Wrocławianin, Piotr Kapusta, zarzuca ZDiUM, że nie zna się na przepisach. Przekonał się o tym, gdy dla niepełnosprawnej córki próbował uzyskać tzw. identyfikator 0, który pozwala parkować na każdym miejscu w strefie płatnego parkowania bez opłaty.
Podczas gdy okoliczne drogi są wyremontowane, ulica Gostyńska tonie w kałużach. - Codziennie chodzimy w gumowcach. Jesteśmy rozczarowani brakiem chęci urzędu do spotkania się z nami, czujemy się opuszczeni - skarżą się mieszkańcy.
Wójt Wiszni Małej spod Wrocławia wymaga od osób, które chcą się dopisać do listy głosujących w wyborach samorządowych, dodatkowych zaświadczeń. - Mają na to trzy dni. To jest obliczone na zniechęcenie ludzi - mówi jego rywalka w wyborach. Co o tym mówi kodeks wyborczy?
Wojewoda dolnośląski na prośbę wojewódzkiego lekarza weterynarii zarządził odstrzał prawie 900 dzików. Losy jednego z nich śledzili mieszkańcy wrocławskich Kuźnik. - Wiele osób jest zbulwersowanych podejściem ze strony urzędników - opowiadają.
Przez awarię wind pacjenci, którzy leżą na oddziałach Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu, mają problem z dotarciem na badania. - Dziś były kolejki, by zjechać na tomograf. Chorzy ludzie na łóżkach czekali pod drzwiami wind - skarży się nasz czytelnik.
Mieszkańcy Dolnego Śląska nadsyłają zdjęcia wycinek na obszarach chronionych. - Piękny dukt nagle zmienia się w poligon. Błoto jest takie, że nie można przejść dalej i zobaczyć, co się tam wyczynia. A to wszystko rozpoczęte już po wyborach - mówią.
Po wycince na obszarze Natura 2000 w gminie Długołęka pod Wrocławiem mieszkańcy bacznie pilnują lasu. Do "Wyborczej" zgłosił się czytelnik, który sfotografował świeżo wykarczowane zbocza. Nadleśnictwo zapewnia, że tym razem nie robiło niczego wbrew woli mieszkańców.
Mieszkańcy gminy Kąty Wrocławskie, w tym Smolca czy Mokronosa, narzekali, że pociągi Kolei Dolnośląskich do Wrocławia jeżdżą przepełnione tak, że czasem nie da się do nich wejść. Przewoźnik zapowiada uruchomienie dodatkowego kursu.
Dwa samochody zaczęły się przegrzewać - wprawdzie nie palić żywym ogniem, ale dymić z chłodnic. Kierowcy musieli zjechać na bok, żeby auta wystudzić. We Wroclavii w któryś weekend w końcu zdarzy się coś tragicznego - niepokoi się nasz czytelnik, pan Dominik.
- Mieliśmy poważne argumenty do rozwiązania umowy - zapewnia dyrektorka Wrocławskiego Centrum SPA. Klienci: - Dzięki niemu panował tu niesamowity klimat, czuliśmy się bezpiecznie. To kompromitacja.
- Nie mam zamiaru co kolejne parkowanie pisać wyjaśnień, że nie jestem wielbłądem - skarży się na mandaty od wrocławskich kontrolerów właściciel elektrycznego jaguara. Zgodnie z przepisami taki kierowca nie płaci za postój w miejskich strefach płatnego parkowania.
- Z powodu poziomu głośności ludzie rezygnują z chodzenia do kina - mówi czytelnik "Wyborczej", który postanowił interweniować w tej sprawie. Jest fanem ambitnego kina w Nowych Horyzontach, ale na seanse musi wkładać zatyczki do uszu.
MPWiK buduje kanalizację na osiedlach Jerzmanowo i Jarnołtów we Wrocławiu. Z powodu inwestycji zostanie zamknięta jedna z głównych ulic. Przedsiębiorcy i mieszkańcy protestują.
Na większości cmentarzy we Wrocławiu nie ma już miejsc na nowe pogrzeby. - Próbowaliśmy połączyć wszystkich naszych bliskich w jednym grobie i oddać w ten sposób kilka miejsc dla innych potrzebujących. Niestety zniechęciły nas ogromne koszty przeniesienia szczątków - przyznaje nasza czytelniczka.
Zdajemy sobie sprawę, że rewitalizacja podwórka jest potrzebna. Faktycznie jest to miejsce wyjątkowo "niewyjściowe". Czy jednak koniecznie musi to oznaczać jego zabetonowanie? - pisze wrocławianka Barbara Krukiewicz. Razem z sąsiadami sprzeciwiają się wycince drzew na terenie Wrocławskich Mieszkań w rejonie ul. Sienkiewicza.
- Sklep rowerowy CTbike oszukuje swoich klientów - twierdzi pan Michał spod Wrocławia, który zgłosił się do "Wyborczej" z prośbą o interwencję. Trudno jest skontaktować się ze sprzedawcą i trzeba bardzo długo czekać na zwrot pieniędzy. Właściciel sklepu tłumaczy się, że "czasami coś może przeoczyć".
- Bezdomni rozkładają koce na korytarzach, kładą się na krzesełkach dla pacjentów i nawet gaszą światła, by lepiej spać. Ordynatorzy zgłaszali to dyrekcji, ale ta odmówiła zatrudnienia ochrony - mówi jedna z lekarek ze szpitala przy ul. Koszarowej na Karłowicach we Wrocławiu.
Z "Wyborczą" skontaktował się czytelnik zaniepokojony wycinką drzew przy kościele w podmilickiej wsi. - Mnie zaś niepokoiły spróchniałe gałęzie, które w każdej chwili mogły runąć komuś na głowę - odpowiada proboszcz parafii.
Awarie w szpitalu wojskowym przy Weigla na Borku we Wrocławiu to problem nie od dziś. Ciągną się już od trzech dni. Ktoś mógł mnie więc uprzedzić, że mój zabieg musi być przełożony - denerwuje się jeden z pacjentów.
Klienci Ferio Gaj we Wrocławiu nie będą już ścigani mandatami na parkingu przed centrum handlowym. Jego operator, firma ATPark, ma jeszcze w tym tygodniu zabrać swoje oznaczenia i parkomaty.
Moje zakupy w Ferio Gaj we Wrocławiu trwały 15 minut. Po powrocie zastałem mandat. Wystawiony ledwie kilkanaście sekund po zostawieniu auta - pisze kierowca w liście do "Wyborczej".
- Leżałem tydzień w szpitalu im. Marciniaka we Wrocławiu i przez cały ten czas na kanale TVN nie było dźwięku. Według mnie był wyłączony celowo, bo inne programy chorzy mogli oglądać normalnie - mówi jeden z pacjentów.
Kamienny anioł z cmentarza Grabiszyńskiego we Wrocławiu od ponad 120 lat gra na skrzypcach na grobie Rafała Maszkowskiego. Ostatnio pojawiła się na nim kartka z ostrzeżeniem, że może zostać zlikwidowany, bo nie wniesiono opłaty.
"Pawia jest najbardziej zniszczoną, a przez to narażoną na największy hałas, ulicą naszego miasta. Mamy dość hałasu, brudu i kurzu" - skarżą się mieszkańcy Wojszyc we Wrocławiu.
- Na naszym skwerze są wycinane duże, zdrowe drzewa - zaalarmowała nas czytelniczka, która mieszka koło ul. Gajowej we Wrocławiu. - To cztery chore, łamliwe i zagrażające bezpieczeństwu ludzi topole - tłumaczy Zarząd Zieleni Miejskiej.
Wrocławianka, która zaczęła rodzić, nie została przyjęta, bo zabrakło miejsc na porodówce. - Musiałam we własnym zakresie zadzwonić do innego szpitala, dowiedzieć się o wolne miejsca - skarży się kobieta. Szpital przy Borowskiej twierdzi, że oferował jej karetkę.
Gdy rozpoczęła się wojna w Ukrainie, Akademia Sztuk Pięknych we Wrocławiu przyjęła 17 studentów ze Lwowa, z Charkowa i Kijowa. Teraz muszą jednak wracać do swojego kraju. - Uczelnia przekazała nam, że nie możemy dłużej studiować i korzystać z jej akademika - mówi jedna z Ukrainek.
Wrocławianin stanął w kolejce po paszport w urzędzie wojewódzkim. Nagle kierownik zrobił coś, co wbiło klientów w zdumienie. Urząd nie potrafi wytłumaczyć zachowania swojego pracownika.
Zakonnica z podwrocławskiej szkoły miała powiedzieć dzieciom, że szóstkę na świadectwie otrzymają dopiero wtedy, gdy będą co niedzielę chodzić na mszę do kościoła, co osobiście sprawdzi na kamerach.
Całe wybrzeże od mostów Mieszczańskich to dzikie wysypisko śmieci - alarmuje mieszkaniec Kępy Mieszczańskiej we Wrocławiu. Wody Polskie tłumaczą, że dla nich priorytetem jest ochrona przed powodzią, a nie sprzątanie, którym powinny się zająć miejskie służby.
Do szpitala w Oławie 92-latka trafiła z powodu nadciśnienia. Następnego dnia, gdy syn przyjechał odebrać matkę, nie mógł jej poznać. Na napuchniętej twarzy miała ogromnego krwiaka. Straciła górne zęby. Potem dowiedział się także o złamaniu kości oczodołu.
Skradziony w święta Bożego Narodzenia krasnal wrócił na swoje miejsce. Mała Lady Pank znów stoi przy ul. Łaziennej na Starym Mieście we Wrocławiu.
- Sądziłam, że otwarcie Dolnośląskiego Centrum Leczenia Spastyczności i Dystonii we Wrocławiu będzie dla mnie wybawieniem - mówi pacjentka po udarze mózgu. - Wciąż jednak nie mogę się tam dostać na wizytę. Mało kto wie o tej poradni, a nawet jak się dowie, to utonie w gęstwie formalności i zmęczy się chodzeniem od Annasza do Kajfasza.
- Zostałem skazany za Międlara i tego polityka PiS, Dominika Tarczyńskiego - mówi Krzysztof. W ramach kary miał pracować społecznie w izbie wytrzeźwień we Wrocławiu. Nie został jednak przyjęty.
Synek pochodzącej z Ukrainy pani Anny z pogodnego dziecka stał się lękliwy. - W przedszkolu we Wrocławiu usłyszał, że niepotrzebnie się urodził. Wracał do domu posiniaczony. Agresji, której doświadczył w wieku 6 lat, nic mu już nie zrekompensuje - mówi matka.
Krasnal Mała Lady Pank został skradziony z ul. Łaziennej we Wrocławiu w drugi dzień świąt. Napisaliśmy, że złodzieje mogą uniknąć kary, jeśli go zwrócą. Kilkanaście godzin później do pobliskiego hotelu kurier dostarczył paczkę.
Prawie codziennie chodziliśmy leśnymi drogami, ale musieliśmy zrezygnować. Ścieżki są rozjeżdżone przez traktory, wycinane są wielkie i zdrowe drzewa - opowiada o pogromie drzew pod Lubaniem częsty bywalec lasu.
Oszuści próbowali okraść seniorkę z Wrocławia metodą na wnuczka. Ta jednak od razu się zorientowała. - Gdyby policja przyjęła zgłoszenie, to przytrzymałabym ich przy słuchawce, ale zostałam zignorowana - skarży się "Wyborczej".
- W pojazdach MPK Wrocław jest za gorąco. Jak jest tłok i autobus stoi długo w korku, temperatura wzrasta do nawet 28 stopni. Tymczasem pasażerowie są ubrani w kurtki, płaszcze, szaliki, rękawiczki - narzeka Patryk Lewandowski, jeden z pasażerów.
Wrocławianin chciał zrobić zakupy w Tarasach Grabiszyńskich, ale okazało się, że wyczerpał limit darmowego parkowania przed sklepem, bo tego dnia był tam już drugi raz. - To dla dobra klientów - tłumaczy zarządca centrum handlowego.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.