Z powodu ogromnego opóźnienia pociągu KD przyjechałam do Wrocławia Głównego o godz. 9:15 na peron 5, a z peronu drugiego o godzinie 9:16 odjechał mój pociąg IC do Międzyzdrojów. Konduktor odmówił poinformowania pociągu IC o mojej przesiadce - pisze Czytelniczka "Wyborczej".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.