Jechałam z dzieckiem w wózku tramwajem i zostałam wyrzucona. Jak to się ma do polityki prorodzinnej, do ekologii? - pyta pani Marta, nasza czytelniczka.
LIST CZYTELNICZKI. Wiosna w tym roku kazała na siebie długo czekać. Na szczęście już jest i możemy cieszyć się jej przejawami w przyrodzie. Rośliny w ekspresowym tempie nadrabiają zaległości. Z dnia na dzień zieleni i koloru jest coraz więcej.
Z jaką ulgą powitaliśmy - nie tylko seniorzy i matki z wózkami z dziećmi - te nowoczesne, szafirowe tramwaje z niskimi podłogami, których coraz więcej pojawia się w mieście! - pisze Urszula Kozioł, poetka, wieloletnia redaktorka magazynu literackiego "Odra"
"Za każdą łyżką miodu od PiS czai się beczka dziegciu. Narodzie, nie daj się otumanić obietnicami PiS!" - pisze Urszula Kozioł, poetka, wieloletnia redaktorka magazynu literackiego "Odra"
We Wrocławiu rozpleniły się szczury jak w czasach powojennych! Ale gazety milczą, a służby miejskie są chyba dość uodpornione na to zjawisko - pisze do nas Czytelniczka, Agnieszka Zabłocka-Kos.
Zbulwersowana zamiarem wręczenia mi łapówki w postaci 13. emerytury zwracam się z prośbą o pomoc w rozpropagowaniu mojego stanowiska w tej sprawie - pisze do nas Czytelniczka.
Piotr Rudzki, kierownik literacki Teatru Polskiego i mój stary druh uniwersytecki, powiedział - co cytuje "GW" z 4 lutego - że mianowanie dyrektorów Teatru Polskiego i Opery Wrocławskiej w trybie konkursowym to "złe decyzje".
ZUS zakończył wysyłkę ponad 20,7 mln listów. Warto sprawdzić skrzynkę na listy oraz swój profil na PUE.
Izabela Katarzyna Mrzygłocka, posłanka Platformy Obywatelskiej z Wałbrzycha, odpowiada na list, który opublikowała ?Wyborcza?
Potrzebna jest akcja, która uzdrowi sytuację żywienia w naszych szpitalach. Od paru miesięcy bywam jako odwiedzająca w Klinice Onkologicznej, na oddziale pediatrycznym, na którym jest leczony syn przyjaciółki. Opieka medyczna jest bardzo dobra, ale posiłki - przygnębiające.
Rafał Dutkiewicz tworzy, jak sam w jednym z wywiadów powiedział, "świetne miasto". Moc atrakcji ma świadczyć o tej świetności. Wiele z nich czeka na wrocławian i przybyszów na Wielkiej Wyspie. Pergola z fontanną, imprezy w Hali Stulecia, duże parki, ogród japoński, zoo z nowoczesnym afrykarium.
LIST CZYTELNIKA. Prezes Śląska Wrocław Paweł Żelem powiedział ostatnio w wywiadzie dla ?Wyborczej?, że zapełnienie stadionu kibicami to pewien proces, który musi potrwać. Chciałbym podsunąć mu pewien pomysł, który może poprawić frekwencję na meczach i dodatkowo pozytywnie ukształtować wizerunek klubu.
LIST CZYTELNIKA. W Dzień Dziecka wybrałem się z moim trzyletnim synem na seans filmowy w Arkadach Wrocławskich.
LIST CZYTELNIKA. Jestem młodą osobą bezrobotną. W ciągu ostatnich dwóch lat miałem różnego rodzaju problemy ze znalezieniem pracy. Po utracie stanowiska w ostatnim zakładzie postanowiłem się zarejestrować jako bezrobotny we wrocławskim PUP.
LIST DO REDAKCJI. W ostatnich dniach głośno we Wrocławiu o klubach ze striptizem umiejscowionych w Rynku. To ciekawe, bo na takich przykładach najlepiej widać problemy, jakie mamy w sytuacji, gdy dochodzi do konfliktu między różnie pojmowanymi obszarami wolności, pomiędzy różną ludzką wrażliwością.
LIST CZYTELNIKA. Odpowiadając pani Ninie Karniej, polemizującej z moim listem na temat ?Dziadów? Michała Zadary, pragnę sprostować kilka przypisywanych mi stwierdzeń.
LIST DO REDAKCJI. ?Dziady" w reżyserii Michała Zadary, których premiera odbyła się tydzień temu w Teatrze Polskim we Wrocławiu, zebrały w większości pozytywne recenzje. Ale są i negatywne oceny. Oto list Grzegorza Dębicza, nauczyciela języka polskiego, który podzielił się z nami swoimi uwagami nt. spektaklu
LIST DO REDAKCJI. W czwartek Rada Miejska Wrocławia ma głosować nad przyjęciem miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego w rejonie ulic Suchej i Dyrekcyjnej. W miejscu obecnego dworca PKS projekt planu pozwala na realizację centrum handlowego o powierzchni nawet 150 tys. m kw., kilkukrotnie większego od Galerii Dominikańskiej czy Arkad Wrocławskich.
LIST DO REDAKCJI. Sojusz Lewicy Demokratycznej we Wrocławiu od dawna konsekwentnie stoi na stanowisku, że zadaniem władz miasta jest dbanie o jakość życia mieszkańców. Na pewno do zadań gminy nie należy finansowanie zawodowego klubu piłkarskiego, którego działalność ma charakter komercyjny.
LIST CZYTELNIKA. Wywiad z dr Iwoną Bińkowską, ze wszech miar potrzebny i we wnioskach słuszny, wzbudził jednak we mnie tzw. mieszane uczucia. Moim zdaniem problemem Wrocławia nie jest brak zieleni, lecz jej nieuporządkowany nadmiar.
LIST CZYTELNIKA. Jako młody człowiek w ramach lekcji przyrody uczestniczyłem w sadzeniu lasu, a dzisiaj widzę, że moja praca poszła częściowo na marne. Dlaczego?
LIST CZYTELNIKA. Władze Wrocławia cenią sobie europejskość. Zimą staje w Rynku porażający zmysły jarmark, gdzie można skosztować europejskich specjałów: creme brulée, galette, migdałowe ciasto fondant oraz pieczone ślimaki, do tego łososie, rekiny i owoce morza. To bardzo miłe, ale nie można zapominać, że Europa to nie tylko głowonogi z patelni
LIST CZYTELNIKA. Mam nadzieję, że zarówno mój list, jak i listy od innych wyborców staną się przyczynkiem do merytorycznej dyskusji na ten temat.
LIST DO REDAKCJI. To nie jest apel: ?nie budujmy ŚTP, nie niszczmy kamienic? - to apel o to, aby nie rozwiązywać problemów miasta przez pryzmat problemów transportu indywidualnego, bo skupiając się na nim, stworzymy wiele nowych, a ich rozwiązanie może kosztować dużo więcej niż nowe inwestycje drogowe i horrendalnie dużo więcej niż zmiana myślenia i kierunków działań
LIST CZYTELNICZKI. Moje doświadczenie z rozpoczynaniem nauki w wieku sześciu lat jest jak najbardziej pozytywne. Dawno temu mnie też posłano do szkoły jako sześciolatkę i nigdy nie miałam z tym problemów.
LIST CZYTELNIKA. Kolejny raz zderzyłem się z miejskim absurdem - tym razem w związku z nadchodzącą rewolucją śmieciową.
LIST CZYTELNIKA. W ostatnim "Magazynie Świątecznym" (9-10 lutego) w artykule "Przepędźmy z miast białe słonie" opisano ciekawe inicjatywy z zakresu interakcji pomiędzy mieszkańcami miast a infrastrukturą.
LIST CZYTELNICZKI. Wykładowcom udało się mnie tak zniechęcić, że przyjechałam na uczelnię tylko po to, by odebrać dokumenty i ze studiów zrezygnować. Co zabawne, niczego nigdy wcześniej nie udało mi się załatwić w dziekanacie tak szybko, jak tej rezygnacji
LIST CZYTELNIKA. Pisze pani, że jest absolwentką dwóch kierunków humanistycznych, jest kilka lat po studiach i nie może znaleźć stałej pracy. Droga pani - podejmując decyzję o takich, a nie innych studiach wiedziała pani lub powinna wiedzieć, na co się pisze.
LIST CZYTELNICZKI. Starsza pani upadła i rozcięła sobie rękę od dłoni do łokcia, bardzo głęboko i krwawo. Okazało się, że pogotowie nie ma zestawu do zaszycia tak banalnej właściwie rany, tylko musi być cała ceremonia znoszenia ze schodów i jechania do kolejki na SOR. Na litość! Co jest bardziej ekonomiczne, przyjazd lekarza z opatrunkiem czy przewóz tam i z powrotem pacjenta niechodzącego?
LIST CZYTELNICZKI. Mam 29 lat. Jestem Polką. Jestem matką. Jestem po studiach wyższych. Jestem bezrobotna.
LIST CZYTELNIKA. W pełni popieram negatywną opinię Doroty Wodeckiej o knajpie na Kotlarskiej. To, co zrobiła Grupa Rekonstrukcji Historycznej "Festung Breslau", jest haniebne, a wypowiedź p. Michała Szpryngera jest co najmniej niemądra.
LIST CZYTELNICZKI. Nie rozumiem, dlaczego redaktor Tomasz Wysocki broni ohydnego obyczaju picia alkoholu w miejscach publicznych tak gorliwie, jakby chodziło o dostęp do wody pitnej.
LIST CZYTELNICZKI. W zeszłym roku zabrałam dziecko z prywatnego wrocławskiego żłobka, który jako pierwszy dostał dofinansowanie z Urzędu Miejskiego, żłobka, który był opisywany w gazecie i pokazywany w TV - bez zgody rodziców.
LIST CZYTELNIKA. Jakiś czas temu stałem się szczęśliwym nieposiadaczem samochodu i siłą rzeczy, a także w ramach wspierania idei komunikacji zbiorowej, rozpocząłem przygodę z wrocławskimi autobusami i tramwajami.
LIST DO REDAKCJI. Z zainteresowaniem czytam ostatnie publikacje listów i apeli, drukowane w "Wyborczej", a skierowane do włodarzy miasta, poruszające temat szerzącej się w rzekomo tolerancyjnym "mieście spotkań" fali nienawiści, nacjonalizmu, rasizmu i faszyzmu.
LIST CZYTELNICZKI. Przez kilka ostatnich lat prowadziłam w Instytucie Historii Sztuki Uniwersytetu Wrocławskiego zajęcia z historii sztuki Śląska dla studentów Erasmusa i innych programów międzynarodowych. W każdym semestrze co najmniej dwa razy organizuję zajęcia na Ostrowie Tumskim, do którego idę wraz z grupą studentów z ul. Szewskiej (gdzie mieści się Instytut) przez most Tumski.
LIST CZYTELNIKA. W sobotę o godz. 8.15 w miejscowości Długołęka u zbiegu tras S8 i drogi nr 8 (Warszawa - Wrocław) byłem świadkiem i uczestnikiem takiego oto zdarzenia na drodze S8.
LIST CZYTELNIKA. Z zażenowaniem i smutkiem przeczytałem artykuł o planowanych zmianach w regulaminie, który ma obowiązywać we wrocławskich parkach. Jako osoba, która często przebywa w plenerze i zna Wrocław bardzo dobrze od strony wypoczynku na łonie natury, dostrzegam straszną arogancję urzędników. Arogancja ta objawia się we wrzucaniu wszystkich ?łamiących? śmieszne zakazy do jednego wora!
LIST CZYTELNIKA. Zarząd Zieleni Miejskiej pracuje nad nowym regulaminem parków. Wszystkie skwery czy miejsca zadrzewione oblegane są przez zalkoholizowanych, śmierdzących tytoniem palaczy grilli. Dyskryminowani są niepalący, niegrillujący i niepijący. To oczywista oczywistość, gdyż w przeciwnym razie nikt o zdrowych zmysłach nie tworzyłby regulaminu przeciwko czemuś, czego nie ma. Dzielni Urzędnicy postanowili zadbać o nas i nasze problemy, a za ich trud należą się kwiaty, kawa i bombonierki.
Copyright © Agora SA