Wrocławska prokuratura oskarża cztery osoby o handel gigantycznymi ilościami kokainy i pranie brudnych pieniędzy. Zdaniem śledczych wykorzystana została jedna z największych na świecie giełd kryptowalut.
Artur B. przez ponad rok wielokrotnie i brutalnie gwałcił 10-letnią dziewczynkę. Był partnerem jej ciotki. Został skazany na 8 lat więzienia. Jak podaje PAP, sprawa po raz trzeci wróci do sądu apelacyjnego.
Magdalena Adamowicz, europosłanka Koalicji Obywatelskiej, została w czerwcu uniewinniona od zarzutów ukrywania dochodów, jednak śledczy z dolnośląskiego wydziału zamiejscowego Prokuratury Krajowej kilka dni temu złożyli apelację. Chcą uchylenia wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania.
Za ekskluzywne meble Prokuratura Regionalna we Wrocławiu zapłaciła ponad 850 tys. zł, a wybrała je architektka wnętrz będąca żoną jednego z wrocławskich śledczych - ujawnił portal Onet.pl. Sprawę badają Najwyższa Izba Kontroli i Prokuratura Krajowa.
Wrocławski sąd uniewinnił dwóch Irakijczyków od zarzutu finansowania islamskiego terroryzmu. W 2016 roku pośredniczyli w przekazaniu z Niemiec kwoty 1261 euro dla bojowników "Państwa Islamskiego" w Iraku.
To mieszkaniec Zgorzelca kierował szajką, która ukradła 6,5 mln euro z niemieckiego urzędu celnego w Emmerich - informuje prokuratura. Rafał C. ps. Cadra, był wśród trzech osób zatrzymanych w Zgorzelcu przez policjantów z CBŚP.
W środku nocy z piątku 27 na sobotę 28 maja policjanci z CBŚP wkroczyli do 22 klubów go-go w 12 miastach w Polsce, w tym we Wrocławiu. Tak przestała istnieć słynna sieć klubów ze striptizem, w której klienci tracili fortuny i nie pamiętali, co się z nimi działo. Pokrzywdzonych są tysiące. Śledczy badają również przypadki śmiertelne - dowiaduje się "Wyborcza".
Nocna akcja policjantów z CBŚP w klubie ze striptizem na wrocławskim Rynku. Około północy z piątku, 27 maja na sobotę, 28 maja funkcjonariusze wkroczyli do lokalu "Rewia na Żywo." Podobne działania prowadzone były w lokalach w dziewięciu innych miastach w całej Polsce.
- Mieszkańcy Zgorzelca stoją za kradzieżą 6,5 mln euro z Urzędu Celnego w Emmerich w Niemczech - mówią "Wyborczej" informatorzy. Inicjatorem miał być celnik z przygranicznego Görlitz.
Tancerki z nocnych klubów go-go trafiły do aresztu z zarzutami rozbojów, oszustw i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Zdaniem prokuratury, celowo upijały, a potem okradały klientów. To pierwsze takie śledztwo w kraju.
Wrocławska prokuratorka prowadzi bardzo poważne sprawy dotyczące zorganizowanych grup przestępczych, handlu narkotykami na wielką skalę i oszustw podatkowych. Przydzielono jej ochronę - dowiedziała się "Wyborcza".
Po aresztowaniu Pabla G., hiszpańskiego dziennikarza, który miał szpiegować dla Rosji, zatrzymana została kolejna osoba. Ale na jej aresztowanie sąd się nie zgodził. Możliwe, że dowody są zbyt słabe.
Nie ma jak dotąd śledztwa w sprawie tajemniczych rosyjskich dywersantów złapanych w Ukrainie z notatkami, w których był adres zgorzeleckiego hotelu. Ale - jak dowiedziała się "Wyborcza" - sprawę bada Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Przy pomocy "specjalnie spreparowanych alkoholi" odurzano, a potem okradano klientów klubów go-go. W śledztwie wrocławskiego wydziału Prokuratury Krajowej zarzuty związane z tą sprawą usłyszało już 27 osób.
Funkcjonariusze wrocławskiego CBŚP rozbili bardzo brutalny gang. Przestępcy uwięzili świadka, zeznającego w sądzie, i torturowali go, chcąc zmusić do zmiany zeznań.
Józef Pinior nie zgadza się z wyrokami, które zapadły w sądzie we Wrocławiu. W drugiej swojej sprawie złożył apelację, a w pierwszej - choć odbywa już karę w ramach dozoru elektronicznego - wniósł o kasację do Sądu Najwyższego.
Śmierć Dymitra Nikiforenki we Wrocławiu. Prokuratura w Szczecinie postawiła zarzuty łącznie aż dziewięciu osobom: czterem policjantom, trzem pracownikom izby wytrzeźwień, osobie z kadry kierowniczej ośrodka i lekarzowi pełniącemu dyżur w izbie.
Śledztwo w sprawie śmierci Dmytra Nikiforenki, który w lipcu zmarł po przewiezieniu do wrocławskiej izby wytrzeźwień, zostało przeniesione do oddalonego o 400 km Szczecina "w celu uniknięcia ewentualnych zarzutów dotyczących braku obiektywizmu" - informuje Prokuratura Krajowa.
Badania toksykologiczne wykluczyły, by Dmytro Nikiforenko, który pod koniec lipca zmarł w izbie wytrzeźwień we Wrocławiu, gdzie był bity przez policjantów, zażywał narkotyki lub dopalacze. Decyzją Prokuratury Krajowej śledztwo przeniesiono do Szczecina. - Nie rozumiem tego - mówi "Wyborczej" pełnomocnik rodziny ofiary mec. Krzysztof Budnik.
Prokuratura uważa, że Paweł P. nie powinien odpowiadać za ciężki uszczerbek na zdrowiu 4-miesięcznego synka konkubiny, a za usiłowanie jego zabójstwa. Mężczyzna terroryzował upośledzoną konkubinę, a jej dzieckiem rzucał o łóżeczko, bił je po głowie i ściskał za twarz, zakrywając usta.
40-letni Shalom Lior A. został zatrzymany w Holandii. Pod specjalną policyjną eskortą trafił właśnie do Polski. Jest podejrzany o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, której członkowie zajmowali się praniem pieniędzy pochodzących z przemytu narkotyków. W śledztwie zabezpieczono rekordową kwotę 1,4 mld zł.
Wrocławski sąd utrzymał w mocy wyrok pierwszej instancji. Józef Pinior ma trafić na 1,5 roku do więzienia. - Charakter tej sprawy w żadnej mierze nie ma podtekstu politycznego - uzasadniał sędzia. - Wyrok świadczy o upadku polskiego wymiaru sprawiedliwości w państwie PiS i zostanie w historii jako symbol hańby - komentuje Józef Pinior.
Prokuratura Krajowa skierowała do sądu we Wrocławiu akt oskarżenia przeciwko dwóm Irakijczykom, oskarżonym o finansowanie działalności terrorystów należących do tzw. Państwa Islamskiego.
Postępowanie wyjaśniające wobec śledczego, który nie zgodził się na wypuszczenie z aresztu kibola podejrzanego o pobicie dziennikarki "Wyborczej", wszczął rzecznik dyscyplinarny prokuratury. Od nas chce zaś ujawnienia źródła informacji o niesubordynacji prokuratora.
Zatrzymano kolejnych członków gangu zajmującego się nielegalnym przemytem cudzoziemców. Na tym procederze zarobili miliony dolarów.
Wrocławski sąd uznał, że Józef Pinior jest winny przyjmowania korzyści majątkowych od biznesmenów w zamian za interwencje senatorskie. Skazał legendę "Solidarności" na 1,5 roku bezwzględnego więzienia.
Marta S. urodziła w piwnicy, pępowinę wyrwała, noworodka przykryła szmatami i materacem. Po kilku dniach dziecko podpaliła. Sąd Najwyższy uznał, że wymierzona jej kara jest zbyt niska. Sprawa wróci na wokandę do Wrocławia.
Dziewczynka miała sześć lat, gdy zgwałcił ją dziadek. Był jej rodziną zastępczą, bo została odebrana rodzicom. Wcześniej molestował ją ojciec.
Dopalacze sprzedawali głównie w lokalu przy ul. Stawowej we Wrocławiu, ale chodzili też na boiska w okolicach szkół, gdzie ich klientami byli nastolatkowie. Przez kilka lat na handlu szkodliwymi substancjami zarobili - zdaniem prokuratury - ponad 14 mln zł.
Emerytowany komendant policji w Bogatyni został zatrzymany pod zarzutem udziału w zorganizowanej grupie przestępczej.
Piotr Kowalczyk nie będzie dłużej szefem Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu - ustaliła "Wyborcza". Jego następcę poznamy najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu.
Policja zatrzymała mężczyzn, którzy w latach 90. mieli napadać m.in. na hurtownie i konwoje z pieniędzmi. - Byli całkowicie zaskoczeni. Nie spodziewali się, że po tak długim czasie ktoś może wyjaśniać stare sprawy - informuje CBŚ.
Prokuratura oskarża byłego senatora PO i legendę "Solidarności" Józefa Piniora o dwa przypadki korupcji. Polityk nie przyznaje się do winy i twierdzi, że za pomocą manipulacji prokuratura chce uwikłać go w sprawę polityczną.
10 lat więzienia grozi zatrzymanemu we wtorek przez CBŚP wójtowi gminy Oława Janowi K. Prokuratura postawiła mu zarzut korupcji. Łapówkę miał mu wręczyć mieszkaniec gminy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.