Prokurator generalny złożył kasację do kontrowersyjnego wyroku. Wrocławski sąd uznał, że gwałtu nie było, i skazał jej dalekiego krewnego jedynie za seks z małoletnią, bo 14-letnia dziewczynka nie krzyczała.
Marta S. urodziła w piwnicy, pępowinę wyrwała, noworodka przykryła szmatami i materacem. Po kilku dniach dziecko podpaliła. Sąd Najwyższy uznał, że wymierzona jej kara jest zbyt niska. Sprawa wróci na wokandę do Wrocławia.
Urodziła dziecko w piwnicy. Pępowinę wyrwała. Noworodka przykryła szmatami i materacem. Wychodząc, nadepnęła. - 10 lat pozbawienia wolności jest rażąco łagodną i niewspółmierną karą do winy i społecznej szkodliwości czynu - uważa Prokuratura Generalna, która złożyła kasację do Sądu Najwyższego dla Dolnoślązaczki, która zabiła swojego nowo narodzonego syna.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.