W wiosce Ciepłowody na Dolnym Śląsku jedni wierzą, inni nie bardzo, że ich 18-letni sąsiad, zatrzymany przez ABW, planował zamach terrorystyczny w okolicy.
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała 18-letniego mężczyznę, który miał planować zamach terrorystyczny na budynek urzędu państwowego w Polsce przy pomocy pasa szahida. Polak inspirował się działaniami tzw. Państwa Islamskiego.
Prokuratura prowadzi śledztwo dotyczące jednego z wątków sprawy "układu wrocławskiego", opisywanego przez "Wyborczą", OKO.press i Fundację Reporterów. Chodzi o wiceprezesa Orlenu Adama Buraka i jego relacje ze znanym wrocławskim biznesmenem Radosławem Tadajewskim.
Prokuratura Zbigniewa Ziobry przez sześć lat prowadziła postępowanie w sprawie przestępstwa, którego nie popełniono. Akcja, której dotyczyła, mogła doprowadzić do przejęcia wszystkich nagrań rozmów, które wykonano na zlecenie dolnośląskiego biznesmena Marka Falenty.
Historia z początków działalności Marka Falenty to styk biznesu, polityki i służb specjalnych. Śledztwo, ws. próby skorumpowania posła PiS z komisji ds. służb zostało umorzone, ale akta są nadal ściśle tajne. Mógłby je odtajnić Zbigniew Ziobro, jak to zrobił z innymi sprawami Falenty.
Wrocławski sąd uniewinnił dwóch Irakijczyków od zarzutu finansowania islamskiego terroryzmu. W 2016 roku pośredniczyli w przekazaniu z Niemiec kwoty 1261 euro dla bojowników "Państwa Islamskiego" w Iraku.
W Europie coraz głośniej o hiszpańskim dziennikarzu, który zatrzymany został w lutym w Przemyślu i aresztowany pod zarzutem współpracy z rosyjskim GRU. Padają zarzuty, że polskie władze łamią wolność mediów, nie przedstawiają żadnych wiarygodnych dowodów winy i utrudniają podejrzanemu kontakt z prawnikiem i rodziną.
Nie ma jak dotąd śledztwa w sprawie tajemniczych rosyjskich dywersantów złapanych w Ukrainie z notatkami, w których był adres zgorzeleckiego hotelu. Ale - jak dowiedziała się "Wyborcza" - sprawę bada Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Zatrzymany przez ABW w Przemyślu hiszpański dziennikarz Pablo G. usłyszał zarzut szpiegostwa. Zdaniem śledczych jest pracownikiem rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU. Kilka tygodni przed inwazją jeździł po Ukrainie, wcześniej sporo pisał o Polsce, m.in. o kryzysie z uchodźcami na polsko-białoruskiej granicy.
Prokuratura Krajowa skierowała do sądu we Wrocławiu akt oskarżenia przeciwko dwóm Irakijczykom, oskarżonym o finansowanie działalności terrorystów należących do tzw. Państwa Islamskiego.
Po dwóch latach rozpracowywania przez ABW środowiska polskich neonazistów zarzuty propagowania faszyzmu postawiono niedawno kilkunastu osobom. Wśród nich są muzycy zespołów Obłęd i Odwet oraz Grzegorz S. - do niedawna pracownik TVP na Pomorzu, a w przeszłości prezes publicznego Radia Gdańsk z nadania PiS
Żart (a być może świadoma prowokacja rosyjskich służb) to kolejny już dowód na to, że jakakolwiek ochrona kontrwywiadowcza polskiego prezydenta to fikcja.
24-letni wałbrzyszanin napisał w internecie, że ma koronawirusa Covid-19 i zamierza zainfekować obywateli Polski. W jego domu szybko zjawili się policjanci i funkcjonariusze ABW ubrani w specjalne kombinezony.
Przez całe lata Jacek Międlar, najpierw jako ksiądz, a potem jako cywil, nie musiał martwić się konsekwencjami swych słów. Gdy przesadził, rękę podawali mu politycy PiS. 13 grudnia zatrzymała go ABW. Czy to koniec bezkarności byłego duchownego antysemity?
Funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymali w piątek rano byłego księdza Jacka M. Najprawdopodobniej w sobotę zostaną mu przedstawione zarzuty wzywania do nienawiści wobec Żydów.
Brunon Kwiecień, którego w sierpniu znaleziono martwego w celi, zeznał podczas swego tajnego procesu, że udający terrorystów agenci ABW postawili mu ultimatum: albo opracuje plan wysadzenia Sejmu, albo zabiją jego i całą rodzinę.
Funkcjonariusze ABW weszli w środę rano do kilkunastu mieszkań i domów osób powiązanych ze środowiskiem polskich neonazistów. Przeszukano m.in. mieszkania wokalistów popularnych wśród skrajnej prawicy zespołów Obłęd i Odwet - Roberta O. i Przemysława K.
ABW i policja rozbiły w sobotę imprezę neonazistów w Dzierżoniowie. Dwóm liderom tego środowiska - Krzysztofowi S. i Piotrowi G. - zostaną w poniedziałek przedstawione zarzuty krzewienia faszyzmu i nawoływania do nienawiści na tle narodowościowym i rasowym.
Dwóch neofaszystów, organizatorów "Nocy tożsamości" w Dzierżoniowie, zostało zatrzymanych podczas wielkiej akcji ABW i policji kryminalnej w Dzierżoniowie. Krzysztof S. (pseud. "Słowik") to jeden z liderów polskich neonazistów. Drugi zatrzymany, to Piotr G. (pseud. "Dziki").
Copyright © Agora SA