Policjant z Bolesławca został postrzelony w głowę w trakcie interwencji. We wrocławskim szpitalu klinicznym przy Borowskiej lekarze walczą o jego życie. Mężczyzna, który go ranił popełnił samobójstwo.
W czwartek 6 czerwca wrocławski sąd ma wydać wyrok w procesie dziewięciorga oskarżonych o śmierć Dmytra Nikiforenki we wrocławskiej izbie wytrzeźwień. - Nie liczę na sprawiedliwy wyrok - mówi "Wyborczej" ojciec zmarłego, Serhij Nikiforenko.
- Będziemy udzielać bezpłatnie pierwszej pomocy i wspierać - zapowiada Maciej Stachowiak, którego syn został skatowany na wrocławskim komisariacie. Wspólnie z Wojciechem Kasprzykiem, mecenasem od spraw policyjnych interwencji, zakładają Fundację im. Igora Stachowiaka dla poszkodowanych działaniami służb.
- Nadal nie wyznaczono prokuratury, która przejmie dochodzenie w sprawie śmierci zawodnika Panthers Wrocław, a interweniujący funkcjonariusze nie zostali zawieszeni - wynika z odpowiedzi Komendanta Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, którego o działania po tragicznej interwencji zapytali przedstawiciele Lewicy.
Oficer dyżurny wrocławskiej policji odmówił wysłania dodatkowych patroli do wsparcia funkcjonariuszy, którzy interweniowali we wrocławskim mieszkaniu norweskiego sportowca Leo Kraffta. To m.in. dlatego nie nagrano policyjną kamerą zajścia, które skończyło się śmiercią zawodnika.
Po poprzednich interwencjach wrocławskiej policji zakończonych śmiercią śledztwa przekazywano do innych miast. Teraz okoliczności tragedii Leo Kraffta mają być badane na miejscu. Co istotne, nie ma żadnego nagrania.
"Wstępna analiza nie wykazała nieprawidłowości" - pisze rzecznik wrocławskiej Komendy Miejskiej o interwencji policjantów, po której zmarł 28-letni norweski sportowiec Leo Krafft. Tak jakby śmierć mogła zostać uznana za jakąś prawidłowość.
O tym, że obywatel Norwegii, 28-letni Leo Krafft, zmarł we Wrocławiu po interwencji policji, rozpisują się norweskie media. O sprawie wiedzą już policja i tamtejsze ministerstwo spraw zagranicznych.
- Policjant, w obecności świadków, powiedział, że "to człowiek nieprzydatny dla społeczeństwa". Jakim prawem powiedział tak ktoś, kto zupełnie nie znał mojego syna - pyta Dorota Gerrietz, matka 34-letniego Mateusza, który zmarł we Wrocławiu po interwencji policji.
- To jest mój syn, który podejrzewam, że został zamordowany przez policję we Wrocławiu. Jeden z policjantów mocno go przyciskał i zabrał mu oddech na zawsze - powiedziała matka zmarłego w trakcie interwencji policji przy Grabiszyńskiej we Wrocławiu, 34-letniego Mateusza Gerrietza, obywatela Niemiec, piosenkarza i rapera.
Dla mnie to były tortury. Jeżeli człowiek dwa razy traci przytomność, a ktoś dalej go przygniata, to jak to inaczej nazwać? - pyta Bogdan Sokołowski, ojciec zmarłego po interwencji policji Bartosza z Lubina. Mija rok od tej śmierci i wciąż nic nie wyjaśniono.
Zatrzymanie kierowcy w wiosce Wielowieś koło Ścinawy. Mężczyzna, który po pościgu oddał się w ręce policji, według świadków miał zostać pobity przez mundurowych. Teraz czuje się zastraszony. Policja wydała oświadczenie, w którym przypomina, że mężczyzna był wcześniej agresywny i karany.
"Wyborcza" ujawnia całe nagranie z policyjnej interwencji w mieszkaniu wrocławianina Łukasza Łągiewki. Łącznie z końcowym fragmentem, wyciętym przez policję. Widać na nim szarpaninę, bicie pałką, deptanie.
"Wyborcza" dotarła do tajnego fragmentu nagrania z interwencji policji w mieszkaniu Łukasza Łągiewki, po której zmarł. Nie trwa kilka sekund - jak mówił we wtorek w Sejmie rzecznik policji, ale 1 minutę i 20 sekund. Widać na nim uderzenia pałką teleskopową w mężczyznę przytrzymywanego przez kilku policjantów oraz deptanie go.
Ponad dwa miesiące wystarczyły śledczym prokuratury do postawienia zarzutów za śmierć Dmytro Nikiforenki we wrocławskiej izbie wytrzeźwień. Dla urzędu miasta okazał się to jednak zbyt krótki okres do wyciągnięcia jakichkolwiek wniosków.
Czy wrocławska policja próbowała ukrywać prawdę w sprawie tragicznej w skutkach interwencji wobec Łukasza Łągiewki? W jednym z ważnych dokumentów pojawiły się nieprawdziwe informacje, a policjantka, która powinna zabezpieczyć miejsca zdarzenia i wszelkie ślady, tego nie zrobiła.
Badania toksykologiczne wykluczyły, by Dmytro Nikiforenko, który pod koniec lipca zmarł w izbie wytrzeźwień we Wrocławiu, gdzie był bity przez policjantów, zażywał narkotyki lub dopalacze. Decyzją Prokuratury Krajowej śledztwo przeniesiono do Szczecina. - Nie rozumiem tego - mówi "Wyborczej" pełnomocnik rodziny ofiary mec. Krzysztof Budnik.
Dziennikarz i rzecznik policji są równi wobec prawa. Ale nie dla prokuratury, która bada okoliczności śmierci Łukasza Łągiewki po policyjnej interwencji. Nam odmawia udostępnienia nagrania, rzecznikowi policji podaje na tacy. Pozostaje odwołanie się do Prokuratora Generalnego.
Śmierć Łukasza Łągiewki. Kary dyscyplinarne grożą czterem z sześciu policjantów, którzy interweniowali wobec Łukasza Łągiewki na wrocławskim Psim Polu. Chodzi o funkcjonariuszy, którzy nie przestrzegali przepisów o nagrywaniu interwencji kamerami osobistymi.
Troje ludzi zmarło w ciągu tygodnia po tym, jak interweniowali dolnośląscy policjanci. Co jeszcze musi się stać, by do Komendy Głównej Policji dotarło, że dolnośląski garnizon wymaga drastycznej kuracji?
Student z Niemiec zatrzymany przez policjantów we Wrocławiu w liście do sądu: "Zostałem zabrany do zaciemnionego pomieszczenia. Grożono mi bronią. Kazano rozebrać się do naga i kilkakrotnie przykucnąć z wyciągniętymi rękami. Odmawiano tłumacza i kazano podpisywać pisma, których nie rozumiałem".
Dwaj niemieccy studenci mieli być poniżająco potraktowani przez wrocławskich policjantów w komisariacie przy ul. Trzemeskiej. Rozebrani musieli robić przysiady, oglądani przez ośmiu wyśmiewających się z nich funkcjonariuszy - poinformowała jedna z profesorek.
Policjanci próbują zrzucić winę za śmierć Bartosza z Lubina na ratowników pogotowia. - W ich zeznaniach przewija się opowieść o gazie, kładzionej na usta Bartka już w karetce, po tym jak zabrano go z interwencji - mówi nam osoba znająca szczegóły śledztwa.
W zakończonych tragedią interwencjach wrocławskiej policji nie zadziałały kamerki noszone przez policjantów na mundurach. Nie ma nagrań z tego, co wydarzyło się w radiowozie, którym Dmytro Nikiforenko był wieziony na izbę wytrzeźwień. Nie ma też nagrania części interwencji wobec Łukasza Łągiewki, gdy już był w rękach policji.
Prawnicy rodziny zmarłego Łukasza Łągiewki napisali list do rzecznika policji Mariusza Ciarki. Domagają się opublikowania całego filmu, a nie tylko fragmentów z interwencji przy ul. Słonimskiego we Wrocławiu.
Śmierć Łukasza Łągiewki. Policja pokazała film z interwencji przy ulicy Słonimskiego we Wrocławiu. Co ciekawe, kamera policyjna przestała działać, gdy policjanci wpadli do środka.
Rzecznik praw obywatelskich domaga się wyjaśnień od policji i prokuratury w sprawie śmierci Łukasza Łągiewki, do której doszło po interwencji funkcjonariuszy.
"Wyborcza" dotarła do nagrania interwencji policji we Wrocławiu, której efektem była śmierć 29-letniego Łukasza Łągiewki. "Duszę się" - wycharczał na korytarzu pod koniec akcji.
Są nagrania, na których może być widać przynajmniej fragment interwencji wrocławskich policjantów wobec 29-letniego Łukasza Łągiewki. Kilkanaście godzin po niej mężczyzna zmarł.
Kolejna śmierć po interwencji policji we Wrocławiu na Psim Polu. Szóstka funkcjonariuszy pacyfikowała 29-letniego Łukasza Łągiewkę. Użyli pałek teleskopowych i gazu. Działali agresywnie - mówią świadkowie.
Bartosz S. mógł umrzeć podczas tragicznej interwencji policjantów z Lubina. Pełnomocnicy rodziny Bartka ujawnili nowy film. Widać na nim, jak policjant przyciska do ziemi kolanem głowę albo szyję Bartosza S.
"Podczas interwencji bezwzględnie zakazane powinno być uciskanie szyi, klatki piersiowej, brzucha i pleców" - instruowali w grudniu 2015 roku Komendę Główną Policji eksperci. W Lubinie funkcjonariusze to zlekceważyli.
Gdy policja w Lubinie dowiaduje się, że matka Bartosza, zmarłego po interwencji funkcjonariuszy, wszystko nagrywała telefonem, wysyła od razu do jej domu kilku policjantów. Dochodzi do szarpaniny i dziwnych zabiegów z nagraniem.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.