- To było polowanie Zbigniewa Ziobry na Romana Giertycha. Szefów nie interesowało nic poza stawianiem zarzutów - słyszymy od naszych informatorów z prokuratury, którzy znają szczegóły wrocławskiego śledztwa dotyczącego Romana Giertycha.
Niemal od roku w Trybunale Konstytucyjnym Julii Przyłębskiej wisi złożony przez Zbigniewa Ziobrę wniosek dotyczący unijnych przepisów, na podstawie których nałożono na Polskę kary ws. kopalni Turów i Izby Dyscyplinarnej. Końca sprawy nie widać, bo trybunał po raz kolejny odwołał termin posiedzenia.
Gdy prezydent Duda podpisał PiS-owską ustawę o sądach powszechnych, Zbigniew Ziobro mógł bez podania przyczyny odwoływać prezesów i wiceprezesów sądów w całym kraju. Dziś wśród mianowanych przez niego prezesów znajdziemy np. neosędziego, który podpisał listy poparcia dla Piebiaka, czy człowieka, o którym media pisały przy okazji grupy "Kasta".
Oczekujący na kasację zbrodniarz z Miłoszyc Ireneusz M. wysyła z więzienia, m.in. do "Wyborczej" rzekome dowody, że jak Tomasz Komenda został niesłusznie ukarany. Zgromadził na Fb grupę regularnie udostępniającą materiały, które mają świadczyć o jego niewinności.
W kolejną odsłonę sądowej batalii o kopalnię Turów włącza się Prokuratura Krajowa. Zbigniew Ziobro poinformował, że weźmie ona udział w postępowaniu przed Naczelnym Sądem Administracyjnym i będzie domagać się oddalenia zażaleń organizacji ekologicznych.
Zarówno zabójstwo Anastazji Rubińskiej na Kos w Grecji, jak i śmierć Magdaleny Żuk, która zginęła na wczasach w Egipcie przykuły uwagę polskiej opinii publicznej. W obu sprawach głos szybko zabierał Zbigniew Ziobro i ogłaszał polskie śledztwa. W tej drugiej od sześciu lat właściwie nic nie wyjaśniło.
Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu ma prowadzić śledztwo w sprawie zabójstwa wrocławianki na greckiej wyspie Kos. Poinformował o tym Zbigniew Ziobro, potwierdzając, że to zaginiona w poniedziałek 12 czerwca Anastazja Rubińska. - Postępowanie zostało już wszczęte - informuje wrocławska prokuratura.
Komuniści, ubecy, wnuki Urbana - takimi m.in. określeniami nazwał uczestników Marszu 4 czerwca poseł Zjednoczonej Prawicy, działacz Suwerennej Polski Piotr Sak, adwokat z Tarnowa. Zgłaszam to rzecznikowi dyscyplinarnemu rady adwokackiej, bo takie słowa nie licują z godnością zawodu adwokata.
Wizyta Zbigniewa Ziobry na polityczno-religijnej "majówce" w Trzebnicy naruszała kodeks etyczny Lecha Kaczyńskiego. Zakazywał on bowiem ministrom m.in. "przyjmowania gościnności, które mogłyby podważyć ich oceny lub angażować w nieprawidłowe zobowiązania". A Ziobro przyjął zaproszenie burmistrza Marka Długozimy, którego działalność od 2019 roku bada prokuratura.
Zbigniew Ziobro pojawił się w niedzielę w Trzebnicy na majówce zorganizowanej przez burmistrza Marka Długozimę. Burmistrz nazwał go "specjalnym gościem", minister mówił o "szacunku wobec pana burmistrza i władz". Podległa Ziobrze prokuratura hamuje śledztwo ws. nieprawidłowości w tym urzędzie i machlojek gruntami w wykonaniu burmistrza.
Suwerenna Polska Zbigniewa Ziobry zaczęła kampanijny tour po Dolnym Śląsku. Pretekstem jest druga rocznica postanowienia TSUE w sprawie kopalni Turów. - To jest właśnie ta nieroztropna, lekkoduchowska, realizująca interesy niemieckiego lobby energetycznego polityka UE - mówił minister sprawiedliwości. Poruszono też inne kwestie.
- Prezes sądu nie jest od tego, by wydzwaniać do ludzi. To ewidentnie może być traktowane jako wymuszenie na kimś jakiegoś zachowania z pozycji siły - uważa sędzia Michał Lewoc, wiceprezes Iustitii we Wrocławiu.
Czy sędzia był pijany, gdy zadzwonił wieczorem do mieszkańca Jeleniej Góry i groził mu "problemami" i "prokuraturą"? Chodzi o Dariusza Klisia, awansowanego przez "dobrą zmianę" na prezesa Sądu Okręgowego. Na nagraniu, które mamy, przyznał, że jest pijany.
- Trwa atak na polskość, na rodzinę, na Jana Pawła II. Niszczone są kościoły, zakłócane msze święte i profanowane symbole religijne, dlatego potrzeba Suwerennej Polski - przekonywał minister Zbigniew Ziobro podczas konwencji Suwerennej Polski. A europosłanka Beata Kempa podkreślała: - Nasz kraj musi odzyskać suwerenność!
Próba doklejenia katastrofy smoleńskiej do wojny w Ukrainie to wyjątkowo cyniczny i propagandowy zabieg Kaczyńskiego. O zabiegu łączenia tych dwóch zdarzeń możemy powiedzieć "haniebne" - mówi Bogdan Zdrojewski, senator Koalicji Obywatelskiej.
Ponad 160 osób, w tym wrocławianie, podpisało się pod oświadczeniem skierowanym do Ministerstwa Sprawiedliwości, w którym twierdzą, że politycy PiS i komendanci służb ponoszą współodpowiedzialność za "tysiące nielegalnych wywózek, około trzystu zaginionych osób i 40 ofiar śmiertelnych" na granicy polsko-białoruskiej. Są gotowi stanąć za te słowa przed sądem.
Oddanie pod władztwo Unii jednej trzeciej obszaru naszego kraju jest zamachem na suwerenność Polski - przestrzegała w Radiu Maryja europosłanka Beata Kempa, opowiadając o "obywatelskim" projekcie Solidarnej Polski "W obronie polskich lasów".
Kolejne śledztwo dotyczące "układu wrocławskiego" umorzone. Prokuratura w Tarnobrzegu nie dopatrzyła się przestępstwa w relacjach byłego rzecznika MON Bartłomieja Misiewicza z wrocławskim biznesmenem Radosławem Tadajewskim.
Prokurator generalny Zbigniew Ziobro kolejny raz stanął w obronie antyaborcyjnego działacza z Wrocławia i złożył kasację od wyroku skazującego Adama B. za prezentowanie bannerów ze zdjęciami martwych płodów. Tym razem jednak Sąd Najwyższy odrzucił wniosek.
Z nielegalnymi wysypiskami biznesmena Arkadiusza B., zięcia Beaty Kempy, Wrocław miał problemy od kilku lat. Jedno było nawet zagrożeniem dla ruchu lotniczego. Postępowania wobec przedsiębiorcy były jednak umarzane.
45-letnia pielęgniarka Joanna Z. została zamordowana w swoim domu na osiedlu Kopernika w Legnicy. Sprawcą okazał się uzależniony od hazardu 38-letni Paweł P., którego prawomocnie skazano na 25 lat więzienia. Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro uważa jednak, że to zbyt łagodny wyrok.
Prokuratura Zbigniewa Ziobry przez sześć lat prowadziła postępowanie w sprawie przestępstwa, którego nie popełniono. Akcja, której dotyczyła, mogła doprowadzić do przejęcia wszystkich nagrań rozmów, które wykonano na zlecenie dolnośląskiego biznesmena Marka Falenty.
- Jarosław Kaczyński pogodził się z utratą pieniędzy z KPO, jak i z nadchodzącą utratą władzy. Za pomocą obsesji antyeuropejskich chce betonować elektorat, który pozwoli mu wrócić do rządu za cztery lata - uważa Krzysztof Śmiszek, poseł Lewicy.
To, co Zbigniew Ziobro zrobił z wyjaśnieniami i zeznaniami Marcina W. (tymi o Tusku, Napieralskim i rosyjskim wywiadzie), jest nadużyciem prawa. I nijak nie odpowiada na najważniejsze pytanie, czy to była ruska robota.
Zbigniew Ziobro złożył kasację od wyroku za brutalny gwałt i morderstwo Małgosi w Miłoszycach "z powodu rażącej łagodności orzeczonych w nim kar". Minister sprawiedliwości już wcześniej angażował się w tę sprawę.
Policja w Lubinie chwali się wyrokiem, zgodnie z którym internauta ma zapłacić "zadośćuczynienie" za nagranie policjanta i wrzucenie filmiku do sieci. Policja jednak ukrywa, że pozwany nie poradził sobie z sądowymi procedurami i sąd nie badał, kto ma rację.
Prokurator Paweł Mucha został odwołany z grupy śledczej zajmującej się Odrą. To prokurator z największym stażem i doświadczeniem wśród członków grupy. Jej szefem został śledczy, który jeszcze niedawno był adwokatem.
We Wrocławiu, Jeleniej Górze i Bielsku-Białej doszło do brutalnych napaści na pracowników przewoźników miejskich. Prezesi komunikacyjnych spółek miejskich chcą prawnych rozwiązań chroniących ich załogi i piszą w tej sprawie do ministra Zbigniewa Ziobry.
- Powołanie grupy śledczej ws. Odry to ruch pod publiczkę, teraz jest praca głównie dla policjantów - słyszymy od wrocławskich śledczych. Szef prokuratury regionalnej, która za to śledztwo odpowiada, broni decyzji Zbigniewa Ziobry: "Nie powinna nikogo dziwić".
- Może ktoś kogoś wprowadził w błąd - mówił na czwartkowym briefingu wojewoda Jarosław Obremski, polemizując z zarzutami prokuratora generalnego ws. bezczynności służb wojewody. Odniósł się także do doniesień, że KGHM zrzucił w ostatnim czasie do Odry duże ilości słonej wody.
Z dokumentów dolnośląskiego WIOŚ wynika, że już 3 sierpnia rządowe służby miały wiarygodne informacje, że na Odrze doszło do katastrofy ekologicznej na dużą skalę, a rzeką może płynąć toksyczna substancja. Premiera poinformowano tydzień później, a mieszkańców ostrzeżono dopiero po dziewięciu dniach.
Minister Zbigniew Ziobro i wiceszef resortu klimatu Jacek Ozdoba obarczają winą za katastrofę na Odrze wojewodę dolnośląskiego. Twierdzą, że administracja rządowa o kryzysie dowiedziała się z mediów. W odpowiedzi urząd podaje daty rozmów i treści pism, które wysłał do rządu.
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro skomentował decyzję wrocławskiego sądu, który uznał Władysława Frasyniuka za winnego znieważenia żołnierzy na granicy polsko-białoruskiej, i nazwał byłego opozycjonistę "śmieciem". "Na śmietniku historii wyląduje pan" - ripostują posłowie i prawnicy.
Choć o uchylanie przepisów o obrazie uczuć religijnych apelują międzynarodowe instytucje, to w Polsce takich spraw przybywa i stają się coraz bardziej kuriozalne. Mimo to Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry chce prawo zaostrzyć i zbiera podpisy pod obywatelskim projektem ustawy.
Parę lat zajęło postawienie byłego księdza Jacka M. przed sądem za to, że "pod pozorem krzewienia postaw patriotycznych" publicznie znieważał Żydów i Ukraińców. Prokuratorzy Ziobry próbowali go przed tym obronić, jednak w czwartek sąd ogłosi wyrok.
Zbigniew Ziobro, szef Solidarnej Polski, zapowiedział we Wrocławiu, że we wtorek zawnioskuje do rządu o to, aby ten zakomunikował Brukseli, iż nie zgadza się na nałożenie podatku od aut z silnikiem spalinowym, a także na odchodzenie od ich produkcji.
To nie koniec sprawy kuriozalnego wyroku sądu, który uznał, że gwałtu na 14-letniej dziewczynce nie było, bo ta "nie krzyczała". Jej krewny został skazany tylko na rok więzienia w zawieszeniu. Skargę nadzwyczajną wniósł Prokurator Generalny.
Wrocławska prokuratura złożyła do sądu zażalenie na odmowę zastosowania aresztu wobec mężczyzny podejrzanego o gwałt na młodej Ukraince. Sąd wcześniej ustanowił wobec niego tylko dozór policyjny. Decyzję o złożeniu zażalenia podjął minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro.
Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro polecił złożenie zażalenia na decyzję sądu, który odmówił tymczasowego aresztowania podejrzanego o gwałt na 19-letniej Ukraince.
Zbigniew Ziobro mógłby łatwo wykonać gest, który niósłby za sobą o wiele więcej dla cementowania przymierza Polaków z Ukraińcami niż zapowiedzi ścigania Putina. Chodzi tylko o ściągnięcie parasola ochronnego znad głowy Jacka Międlara, który od lat publicznie szczuje na Ukraińców i pozostaje bezkarny.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.