Skazany za zbrodnię miłoszycką Norbert Basiura skarży się, że nie słyszy na jedno ucho, co ma być spowodowane rozwijającym się stanem zapalnym. Jego adwokatka składa zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez dyrektora zakładu karnego w Nysie.
Tomasz Komenda spędził niesłusznie 18 lat w więzieniu. - Byliśmy tymi złymi, bo chcieliśmy, żeby Tomek nie ćpał, nie pił, tylko starał się normalnie, po ludzku, to wszystko przetrawić - mówi Krzysztof Klemański, brat Tomasza Komendy.
- Do Tomka nie mam żalu. On był dobrym człowiekiem, miał po prostu przerąbane życie. Kiedy był mały dużo chorował, później go zamknęli w więzieniu, a jak wyszedł, to znalazł się pod złymi skrzydłami - mówi "Wyborczej" Krzysztof Klemański, brat niesłusznie skazanego Tomasza Komendy.
Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał pilotażowy wyrok w sprawie Norberta Basiury, skazanego za zbrodnię miłoszycką. W skardze powołano się m.in. na Tomasza Komendę.
Sąd podjął decyzję ws. umorzenie śledztwa dotyczącego niesłusznego skazania Tomasza Komendy. Zdecydował, by utrzymać je w mocy.
Brat Tomasza Komendy, jako wykonawca jego praw, składa zażalenie na decyzję o umorzeniu śledztwa ws. nieprawidłowości dotyczących skazania. - Taka była wola Tomka - mówi pełnomocnik rodziny adw. Paweł Matyja i podkreśla, że nie ma najlepszego zdania o wnikliwości prokuratury.
Książka dziennikarki wrocławskiej "Wyborczej" Ewy Wilczyńskiej "Dziewczyna w czarnej sukience. Historia zbrodni miłoszyckiej" została nominowana w plebiscycie Lubimy Czytać - Książka Roku 2023 w kategorii debiut. Głosowanie trwa do 29 lutego.
Tomasz Komenda został pochowany na wrocławskim cmentarzu. Pogrzeb miał taki, jakiego sobie zażyczył - w gronie bliskich, bez kamer.
Prokurator Tomasz Fedyk, który oskarżył Tomasza Komendę o zamordowanie Małgosi z Miłoszyc, znów pracuje w Prokuraturze Okręgowej we Wrocławiu. W procesie odwoławczym uznano, że nie popełnił przestępstwa.
Do końca miałam nadzieję, że historia Tomasza Komendy będzie miała inne zakończenie. Trudno pogodzić się z taką niesprawiedliwością. Więzienie zabrało mu młodość, rak - starość, a on marzył tylko (i aż) o normalności.
Rodzina Tomasza Komendy oficjalnie poinformowała o jego śmierci i podała datę pogrzebu, który odbędzie się we Wrocławiu. "Do końca pozostałeś niezłomny" - napisał jego brat.
- Ciężko mam. Ciekawe, kiedy w końcu zrzucę ten krzyż, należałoby mi się już trochę spokoju - mówił Tomasz Komenda w trakcie jednej z naszych ostatnich rozmów. Miał nadzieję, że rak jest w remisji, ale niebawem znów dał o sobie znać. 21 lutego 2024 r. Tomasz Komenda zmarł.
Wybieram jeszcze raz numer Tomka Komendy, nie bardzo wierząc, że tym razem odbierze. Zamiast nagrania: "Siemadereczko, nie mogę teraz rozmawiać, zostaw wiadomość" odzywa się jednak on sam. - Chciałem dobrze, a wyszło jak zwykle, pod górkę - mówi Tomasz Komenda.
Tomasz Komenda nie żyje. Niesłusznie skazany za zbrodnię miłoszycką chorował na raka płuc. Miał 47 lat
Norbert Basiura, który został prawomocnie skazany za brutalny gwałt i morderstwo w Miłoszycach, złożył skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Powołuje się w niej na Tomasza Komendę, którego wcześniej osądzono za tę zbrodnię.
Pełnomocnik Tomasza Komendy złożył zażalenie na decyzję Prokuratury Okręgowej w Łodzi, która umorzyła wszystkie wątki śledztwa ws. nieprawidłowości wokół jego skazania. - Człowiekowi, który spędził blisko dwie dekady w więzieniu, należy się dogłębne zbadanie tej sprawy - mówi mec. Paweł Matyja.
Nie ma dowodów, by skazanie Tomasza Komendy za zbrodnię, której nie popełnił, było skutkiem przestępstwa - orzekła Prokuratura Okręgowa w Łodzi. - Wydawało mi się na początku, że śledczy z Łodzi coś wyjaśnią. Potem wszystko się rozmydliło - mówi "Wyborczej" policjant, który przyczynił się do uwolnienia Tomasza Komendy.
O zbrodni miłoszyckiej opowiadała w poniedziałek 13 listopada podczas spotkania autorskiego Ewa Wilczyńska, dziennikarka wrocławskiego oddziału "Wyborczej". Jest ona autorką książki "Dziewczyna w czarnej sukience", w której opisuje historię brutalnego zabójstwa, do jakiego doszło w 1997 roku.
- Nie ma tu sprawiedliwości - denerwuje się po wyroku Sądu Najwyższego mama Małgosi, czekająca od blisko 27 lat na ukaranie sprawców, którzy brutalnie zgwałcili i zamordowali jej córkę w trakcie imprezy sylwestrowej w Miłoszycach.
Ostatecznie zakończyło się postępowanie sądowe w sprawie brutalnego gwałtu i morderstwa 15-letniej Małgosi w Miłoszycach. W trakcie odczytywania wyroku Sądu Najwyższego mama ofiary sfrustrowana wyszła z sali.
W sprawie zbrodni miłoszyckiej Sąd Najwyższy rozpatrzy kasację Zbigniewa Ziobry, który chce bardziej surowych wyroków, oraz obrońców skazanych, którzy wskazują na wadliwe prawnie nominacje orzekających neosędziów.
To śledztwo od początku było prowadzone po łebkach - przyznaje policjant, który pracował przy sprawie miłoszyckiej. I zarzuca dawnym przełożonym, że skorzystali na zatrzymaniu Tomasza Komendy.
Oczekujący na kasację zbrodniarz z Miłoszyc Ireneusz M. wysyła z więzienia, m.in. do "Wyborczej" rzekome dowody, że jak Tomasz Komenda został niesłusznie ukarany. Zgromadził na Fb grupę regularnie udostępniającą materiały, które mają świadczyć o jego niewinności.
Remigiusz Korejwo mówi z goryczą: - Komendant główny Jarosław Szymczyk obiecał, że publicznie przeprosi Komendę za błędy policji, jeśli się potwierdzą, ale nie przeprosił. A nagrodę za sprawę miłoszycką dostał od Zbigniewa Ziobry jego prokurator, który nic w tej sprawie nie zrobił. Nam nawet nie podziękowali.
Sąd Najwyższy wyznaczył termin rozprawy kasacyjnej w sprawie zbrodni miłoszyckiej. Obydwaj skazani utrzymują, że z morderstwem 15-letniej Małgosi w Miłoszycach nie mają nic wspólnego.
- Musimy wierzyć, że po kasacji Norbert wyjdzie. Chociaż jak się popatrzy na wyroki pierwszej i drugiej instancji, to ręce można załamać. Ale mam nadzieję, że są jeszcze sędziowie, którzy nie podejdą tak stronniczo jak do tej pory - mówi Kamila Basiura, żona skazanego za zabójstwo Małgosi w Miłoszycach.
"Proszę zamieścić sprostowanie tłustym drukiem, że rodzice nigdy nie domagali się zadośćuczynienia od mordercy Norberta Basiury, który zabił im dziecko" - napisała do "Wyborczej" pani Jadwiga, mama zamordowanej dziewczyny.
Prokuratura Okręgowa w Łodzi, która prowadzi śledztwo ws. niesłusznego skazania Tomasza Komendy za zbrodnię miłoszycką, umorzyła właśnie wiele jego wątków. Główny powód: przedawnienie, ale też brak znamion przestępstwa i śmierć sprawcy.
Akta Tomasza Komendy związane z jego niesłusznym skazaniem za zbrodnię miłoszycką mają już blisko sto tomów, ale winnych dalej brak. - Wygląda to tak, jakby czekali, aż sprawę będzie można umorzyć - mówi "Wyborczej" osoba znająca śledztwo miłoszyckie.
To pierwszy wywiad, którego z więzienia udzielił Norbert Basiura, skazany na 15 lat pozbawienia wolności za brutalny gwałt i mord na nieletniej Małgosi. - Byli tu już policjanci, chyba z CBŚ i proponowali mi układ - mówi dziennikarce "Wyborczej".
Rodzice Małgosi zamordowanej w Miłoszycach chcą miliona złotych zadośćuczynienia od jednego ze skazanych za tę zbrodnię. Sąd na ten cel zabezpieczył już nawet jego dom, ale obrona dowodzi, że roszczenie uległo przedawnieniu.
Rodzice Małgosi brutalnie zgwałconej i zamordowanej w sylwestra 1996/1997 chcą miliona złotych zadośćuczynienia od prawomocnie skazanego za tę zbrodnię. W pozwie, jak nieoficjalnie dowiedziała się "Wyborcza", tłumaczą, że jest winny nie tylko śmierci dziewczyny, ale też mataczenia w tej sprawie.
Rodzice Małgosi, którą brutalnie zgwałcono w sylwestra 1996/1997, chcą miliona złotych zadośćuczynienia. W tej sprawie przyznano już rekordowe odszkodowanie dla niesłusznie skazanego Tomasza Komendy.
Zbigniew Ziobro złożył kasację od wyroku za brutalny gwałt i morderstwo Małgosi w Miłoszycach "z powodu rażącej łagodności orzeczonych w nim kar". Minister sprawiedliwości już wcześniej angażował się w tę sprawę.
Obrona Norberta Basiury, prawomocnie skazanego za zbrodnię miłoszycką, złożyła w Sądzie Najwyższym skargę kasacyjną. Podkreśla w niej m.in. upolitycznienie KRS, która nominowała dwóch orzekających w tej sprawie sędziów.
Sąd rozpatrzył wniosek o przerwę w karze dla Norberta Basiury, skazanego za brutalny gwałt i morderstwo 15-letniej Małgosi w Miłoszycach.
Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w uzasadnieniu wyroku w sprawie zbrodni miłoszyckiej skupił się na udowadnianiu niezawisłości i bezstronności sędziego powołanego przez neoKRS. A to właśnie obecność neosędziów w składach orzekających obydwu instancji jest dla obrony kluczowa przy kasacji.
Norbert Basiura został zatrzymany 16 lutego w swoim domu. - Tym, którzy ubolewają z tego powodu, że skazany nie został wezwany do zakładu karnego, przypomnę, że został skazany za zbrodnię zabójstwa z gwałtem na 15-latce, a nie za kradzież roweru - mówił rzecznik Sądu Okręgowego we Wrocławiu.
Norbert Basiura zatrzymany. Policja po otrzymaniu sądowego natychmiastowego nakazu zatrzymała mężczyznę skazanego prawomocnym wyrokiem za gwałt i zabójstwo 15-letniej Małgosi w Miłoszycach. Mimo że sam zadeklarował, że zgłosi się do odbycia kary.
Sąd Okręgowy we Wrocławiu rozpatrzył wniosek Norberta Basiury o wstrzymanie odbywania kary i go oddalił. Mężczyzna, wbrew doniesieniom mediów, nie został jeszcze zatrzymany.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.