Część pisowskich aparatczyków nie utrzymała swoich intratnych posad państwowych po powstaniu rządu Tuska. Niektórzy, tak jak szwagier Mateusza Morawieckiego, przeszli na emeryturę, inni próbują się odnaleźć w lokalnych mediach.
Andrzej Kilijanek, wrocławski radny z Prawa i Sprawiedliwości, twierdzi, że "Wyborcza" podała nieprawdziwe informacje o jego zarobkach. Jest odwrotnie - to radny Kilijanek mija się z prawdą, co łatwo można udowodnić, analizując jego oświadczenie majątkowe.
Partia Jarosława Kaczyńskiego najpierw dała im dobrze zarobić w radach nadzorczych i zarządach państwowych spółek, co "Wyborcza" ujawniła, publikując pisowską listę płac. Teraz na listach PiS do Sejmu i Senatu roi się od radnych różnych szczebli, prezesów i członków organów nadzoru.
We Wrocławiu najlepiej opłacanymi dzięki rządowym synekurom ludźmi PiS są działacze Solidarności Walczącej, Ruchu Społecznego im. Lecha Kaczyńskiego, jak też miejscy radni tej partii. "Wyborcza" sprawdziła, ile kasują miesięcznie.
Gdy prezydent Duda podpisał PiS-owską ustawę o sądach powszechnych, Zbigniew Ziobro mógł bez podania przyczyny odwoływać prezesów i wiceprezesów sądów w całym kraju. Dziś wśród mianowanych przez niego prezesów znajdziemy np. neosędziego, który podpisał listy poparcia dla Piebiaka, czy człowieka, o którym media pisały przy okazji grupy "Kasta".
Dziennikarzom "Wyborczej" odmówiono podania wysokości zarobków szwagra Mateusza Morawieckiego, czy szefa TVP Wrocław, gdy zbierali informacje do pisowskiej listy płac. Wiele państwowych spółek w ogóle nie odpowiedziało na wysłane pytania.
Beata Szydło mówiła, że KGHM "to perła w koronie, o którą musimy dbać". No i dbają, aby milionami z miedziowego kombinatu obdzielać coraz to kolejne ekipy ludzi PiS.
Na pisowskich listach płac widzimy nazwiska krewnych oraz kumpli czy partyjnych kolegów pisowskich notabli, także tych na szczeblu lokalnym. W ogromnej części nie ma wątpliwości, że zajmowane przez nich posady są zwykłym łupem, a nie wypracowanym szczeblem kariery.
Rekordzista spośród PiS-owców zarabiających na Dolnym Śląsku dostawał w 2022 r. co miesiąc prawie 150 tys. zł, a najwięcej nowych milionerów powyrastało w KGHM. Przedstawiamy listę płac w instytucjach, związanych z rządem PiS i partią rządzącą.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.