Grubo ponad sto osób pokrzywdzonych naliczyła już wrocławska Prokuratura Regionalna prowadząca śledztwo w tzw. aferze hejterskiej. To głównie sędziowie Stowarzyszenia "Iustitia", których hejtowała i próbowała zdyskredytować grupa przestępcza, wywodząca się ze środowiska skupionego wokół Zbigniewa Ziobry.
Były sędzia Tomasz Szmydt podejrzany we wrocławskim śledztwie w tzw. "aferze hejterskiej". W piątek 23 sierpnia do wrocławskiego sądu wpłynął wniosek o tymczasowe aresztowanie zbiegłego na Białoruś polskiego prawnika.
Gdy prezydent Duda podpisał PiS-owską ustawę o sądach powszechnych, Zbigniew Ziobro mógł bez podania przyczyny odwoływać prezesów i wiceprezesów sądów w całym kraju. Dziś wśród mianowanych przez niego prezesów znajdziemy np. neosędziego, który podpisał listy poparcia dla Piebiaka, czy człowieka, o którym media pisały przy okazji grupy "Kasta".
Czy sędzia był pijany, gdy zadzwonił wieczorem do mieszkańca Jeleniej Góry i groził mu "problemami" i "prokuraturą"? Chodzi o Dariusza Klisia, awansowanego przez "dobrą zmianę" na prezesa Sądu Okręgowego. Na nagraniu, które mamy, przyznał, że jest pijany.
Obniżanie rangi, zmiany referentów i brak przesłuchań kluczowych świadków. Od dwóch lat śledztwo mające wyjaśnić okoliczności afery hejterskiej i skład zajmującej się szczuciem na sędziów internetowej grupy "Kasta" stoi w miejscu - ustaliła "Wyborcza".
Mija rok od ujawnienia przez "Wyborczą" antysemickich wpisów członka KRS Jarosława Dudzicza. Badającej sprawę od 2018 r. Prokuraturze Krajowej nie tylko nie udało się w tym czasie skierować przeciwko niemu aktu oskarżenia, ale nawet postawić zarzutów.
Znamy nazwiska kandydatów do Rady Kultury, która powstaje przy prezydencie Wrocławia. Wybory odbędą się w trakcie Wrocławskiego Kongresu Kultury.
Postępowanie ma wyjaśnić, czy Dariusz Kliś, prezes Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze, zajmował się hejtowaniem sędziów niechętnych reformie wymiaru sprawiedliwości. Wg naszych informacji bluzgał na prof. Gersdorf.
Tylko 20 osób będzie mogło obserwować sprawę sędzi Moniki Frąckowiak, która od czasu "dobrej zmiany" znalazła się na celowniku rzeczników dyscyplinarnych m.in. przez to, że brała udział w symulacji rozpraw na festiwalu Pol'and'Rock Jurka Owsiaka.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.