Tylko niecałe 4 proc. mieszkańców Polski może liczyć na miejsce w schronach i ukryciach w razie zagrożenia. Poza tym są w złym stanie technicznym, a obywatele nie wiedzą, gdzie ich szukać - wynika z raportu NIK.
- Zmienić cokolwiek mógłby jakiś rodzaj rosyjskiego Majdanu, gigantyczne protesty. Ale w sytuacji, kiedy mamy zastraszanie ludzi, zdziesiątkowaną opozycję i dużą część społeczeństwa, która z różnych powodów popiera reżim, raczej nie ma na to szans - mówi po śmierci Aleksieja Nawalnego dr hab. Jędrzej Morawiecki, związany z Uniwersytetem Wrocławskim socjolog, publicysta i znawca Rosji.
- Wróciłem z Ukrainy, zaparkowałem auto. Po kilku dniach okazało się, że złodziej wyciął z niego katalizator, niszcząc instalację - mówi Piotr Kaszuwara, dziennikarz z Wrocławia, który z fundacją UA Future pomaga mieszkańcom ogarniętego wojną kraju. - Zamiast kupić potrzebne rzeczy, musimy wydać pieniądze na naprawę.
Jest akt oskarżenia dla Udo L., mieszkającego na Dolnym Śląsku Niemca, który w swoich mediach społecznościowych miał rozpowszechniać rosyjską propagandę. Pisał np., że prezydent Rosji "nie chce wojny, ale nie ma innego wyjścia", a "niektóre z kobiet i dzieci z Ukrainy, które przyjęła Polska, to tykająca bomba zegarowa".
- Ukraińcy czasem mówią, że już przyzwyczaili się do syren, ale na pewno trudno przyzwyczaić się do tak potężnych ostrzałów rakietami hipersonicznymi, jak ten z dzisiaj - mówi "Wyborczej" Piotr Kaszuwara, dziennikarz i wolontariusz z Wrocławia, który od kilku dni jest w Ukrainie z pomocą humanitarną.
- Przez te niemal dwa lata kursowania z pomocą do Ukrainy rząd PiS nie pomógł nam w niczym. Kiedyś zadzwonili, żebym dostarczył paczki. Okazało się, że po to, aby je rozdać podczas wizyty jednego z polityków - mówi Piotr Kaszuwara, wrocławski dziennikarz i wolontariusz, który od dwóch lat pomaga Ukrainie.
"Modlę się za Rosję", "Putin stanął na czele uciemiężonych przez syjonizm narodów" - pisała na swoim Facebooku Marzena T. Prokuratura oskarżył ją o pochwalanie wojny Władimira Putina. Sąd uznał jednak, że nie jest winna.
- Często budzę się z lękiem, w którym kierunku idzie świat. Desperacko próbuję znaleźć jakiś rodzaj optymizmu, ale o niego trudno - mówiła noblistka Olga Tokarczuk po odebraniu międzynarodowej nagrody Literary Flame w Czarnogórze.
Piłka nożna. Ukraina zagrała w sobotę 9 września we Wrocławiu z Anglią w eliminacjach mistrzostw Europy. Na długo przed meczem centrum Wrocławia opanowali kibice. Było głośno, barwnie, ale pokojowo.
Po napaści Rosji na Ukrainę wrocławskie MPK postanowiło okazać wsparcie naszym sąsiadom, wieszając na tramwajach i autobusach ukraińskie flagi. Niedawno jednak zniknęły, a wcześniej prezes MPK spotkał się z przeciwnikami całej akcji.
Asystenci międzykulturowi są potrzebni, ale szkołom brakuje pieniędzy i ich nie zatrudnią - mówią dyrektorzy wrocławskich placówek. Problem dotyczy też pracowników wspierających cudzoziemskich uczniów, przede wszystkim tych z Ukrainy. Dyrektorzy nie liczą na rządową pomoc. - Prędzej będą robić pod górę - przekonują.
"I have a dream", że za 15 lat będziemy czytać, jak eksperci z Ukrainy uczą w Moskwie demokracji. Nauka może idzie topornie, ale nie tracą nadziei - mówił wojewoda Jarosław Obremski podczas obchodów Dnia Niepodległości Ukrainy we Wrocławiu.
Po katastrofie samolotu Jewgienija Prigożyna, szefa Grupy Wagnera, rosyjska propaganda już zdążyła zasugerować Rosjanom, że za jego śmiercią mogą stać "ukraińskie służby wywiadowcze".
Do soboty 26 sierpnia, potrwają wrocławskie obchody Dnia Niepodległości Ukrainy. W ich programie, prócz oficjalnych uroczystości, znalazły się jarmarki rękodzieła, wystawa, plenerowe przedstawienie operowe i koncerty na placu Wolności.
Na sobotnim spotkaniu PKO Ekstraklasy pomiędzy Śląskiem Wrocław i Zagłębiem Lubin kibice gospodarzy wyciągnęli banery wymierzone w Ukraińców. To nie pierwszy raz, kiedy kibole wykorzystują mecz w tym celu.
"Kijów chce uprawiać na Krymie marihuanę", "Biden zamierzał ukąsić w ramię maleńką dziewczynkę", "Putin już wie o polskich planach aneksji Lwowa" - o tym przekonują w sobotę kontrolowane przez Kreml media.
- Z pewnością byliśmy świadkami niesamowitego spektaklu medialnego, Prigożyn szedł niczym bohater narodowy. Ale co działo się za kulisami? Mamy warianty, które nawzajem się wykluczają - mówi dr hab. Jędrzej Morawiecki, związany z Uniwersytetem Wrocławskim socjolog, publicysta i znawca Rosji.
Uniwersytet WSB Merito w nadchodzącym roku akademickim otworzy kierunek zarządzanie, na którym zajęcia w pierwszym semestrze studiów prowadzone będą w języku ukraińskim. - To forma płynnej adaptacji do nowego kraju, środowiska i kultury - mówią przedstawiciele uczelni.
W spektaklu "Zbrodnia i kara. Z powodu zbrodni Rosjan, których nie potrafimy zrozumieć", reżyserowanym we Wrocławiu przez Jakuba Skrzywanka, nie rozlicza się bezpośrednio zbrodniarzy - rozlicza się natomiast tych, którzy powinni takiego rozliczenia dokonać.
Najwięcej ofiar śmiertelnych w zalanym Chersoniu jest wśród zwierząt. - Te uratowane zostały w znacznej większości dosłownie poupychane w okolicznych schroniskach i to w ilościach hurtowych - mówi weterynarz z Załogi Czworonoga Sobótka, która wyrusza z pomocą do Ukrainy.
Dwu osobom postawiono zarzuty kradzieży amunicji z pociągu NATO, jadącego przez Węgliniec koło Zgorzelca. Sąd odmówił jednak ich aresztowania, uznając, że prokuratura ma za słabe dowody winy. Domniemanych złodziei trzeba było wypuścić, a prokuratura wyśle zażalenie na decyzję o odmowie aresztu.
To jedna z najmocniejszych moich propozycji reżyserskich, ale nie byłaby możliwa bez aktorów, którzy nie boją się realizacji takich pomysłów, które są chwilami jawnie prowokacyjne. Mam nadzieję, że widzowie z dużą czułością i zrozumieniem podejdą do tego, co pokażemy - mówi Jakub Skrzywanek, reżyser spektaklu, którego premiera niebawem odbędzie się we Wrocławiu.
Wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki od początku wojny w Ukrainie śledzi prasę rosyjską. Dziś piszą w niej m.in. o wysadzeniu tamy w Nowej Kachowce na Dnieprze.
W niedzielę wieczorem na stacji kolejowej w Węglińcu na Dolnym Śląsku skradziono skrzynie z amunicją z pociągu ochranianego przez żołnierzy NATO. Pociski prawdopodobnie jechały na Ukrainę. W środę pojawiły się informacje, że odnaleziono cztery skrzynki z amunicją i zatrzymano trzy osoby.
MSWiA przedstawiło lista osób i podmiotów objętych sankcjami w związku z wojną w Ukrainie, których działalność może wspierać reżim Władimira Putina. Są na niej firmy z Wrocławia i z Dolnego Śląska.
Gdy stajesz się matką, nie masz wyjścia - wspierasz świat, który jest tak bardzo niezgodny z macierzyństwem. Twój życiowy wysiłek można wysłać na front, zaszeregować, spisać na straty - pisze Karolina Jaklewicz.
Najpierw epidemia koronawirusa, a potem - w marcu i kwietniu 2022 r. - wojna w Ukrainie rozchwiały rynek wynajmu mieszkań w Polsce. Teraz jednak sytuacja i ceny się stabilizują.
Krzysztof Ćwik, fotoreporter "Gazety Wyborczej Wrocław", został nominowany do Grand Press Photo 2023 za zdjęcie wyburzanego pod Wrocławiem pomnika Armii Radzieckiej.
Celem otwartego właśnie Centrum Integracyjnego dla Cudzoziemców na Nadodrzu jest szeroko rozumiana pomoc uchodźcom z Ukrainy. Będą tam na nich czekać konsultacje psychologiczne, pomoc w szukaniu pracy czy wsparcie rzeczowe.
Polski rząd ogłosił zakaz importu części żywności z Ukrainy. - Kiedy wojna wybuchła, też miało niczego nie być. Żyjemy w niepewności, mamy zapasy na góra trzy miesiące - słyszymy w ukraińskich sklepach we Wrocławiu.
- Najtrudniejsze jest dla mnie to, że sam nie mogę zmienić tej sytuacji. Ale mogę prosić o pomoc w obronie Ukrainy i właśnie po to dzisiaj jestem w Polsce - mówi "Wyborczej" Andrij Kozinczuk, oficer Sił Zbrojnych Ukrainy.
Szczegółowy obraz zniszczonego samolotu "Mrija", zbombardowane domy w Irpieniu, miejsca masowych grobów ludności cywilnej w Iziumie - wrocławianie na wystawie VR "Through the war" będą mogli zobaczyć skutki rosyjskiego ataku na Ukrainę. Zaplanowano też spotkania z ukraińskimi wojskowymi.
Wolontariusze z charytatywnej organizacji Foreign Front od miesięcy pomagają walczącym ukraińskim żołnierzom przetrwać zimę. Wyprodukowali już 35 tysięcy świec, które dadzą ciepło przez ponad 170 tys. godzin.
Wrocław i stolica Ukrainy Kijów formalnie są miastami partnerskimi. Podpisana w środę umowa zakłada współpracę ekonomiczną, naukową, kulturalną i turystyczną, ale obecnie będzie skoncentrowana na pomocy dla ogarniętej wojną Ukrainy.
"To nie są młodzi ludzie zachwyceni światem, chcący wiedzieć o nim jak najwięcej. To ludzie tym światem przerażeni, przerażeni swoim życiem i swoimi wyborami" - pisze o swoich rówieśnikach jeden z laureatów Ogólnopolskiego Turnieju Reportażu im. Wandy Dybalskiej.
Rosyjski portal inosmi.ru pisze o antyukraińsich wybrykach kiboli Śląska Wrocław oraz cytuje antyukraińskie komentarze z "Gazety Wrocławskiej". Przekonuje, że Polacy w wojnie sprzyjają Rosji, bo nienawidzą Ukraińców.
59-letnia mieszkanka gminy Sobótka pod Wrocławiem stanęła przed sądem za pochwalanie wojny w Ukrainie. W jej postach można było dostrzec zachwyt Putinem, którego chwaliła, pisząc m.in.: "z góry dziękuję i modlę się za Rosję" i "Putin stanął na czele uciemiężonych przez syjonizm narodów".
Przy ul. Księcia Witolda we Wrocławiu działa Wow Beauty Place. To salon urody, w którym np. podczas robienia paznokci można jeść. Jego pomysłodawczynią jest Anna Ponomarenko.
Powiesiliśmy ukraińskie flagi, przyjęliśmy ludzi, którzy kojarzyli nas z Chersonia. Dziś te same osoby są naszymi stałymi klientami, mają pracę i dziecko w polskiej szkole - mówi właścicielka ukraińskiej kawiarni we Wrocławiu.
"To nie nasza wojna" - transparent z takim napisem wywiesili nacjonalistyczni fanatycy piłkarskiego Śląska Wrocław podczas meczu z Lechem Poznań. Wrocławski klub odcina się od tej manifestacji: "Wyrażamy sprzeciw wobec takich praktyk".
Copyright © Agora SA