Jak to możliwe, że kibole Śląska Wrocław bez żadnych problemów wnoszą na stadion ogromne ilości zakazanych środków pirotechnicznych oraz potężne transparenty z wulgarną treścią? Władze klubu i miasta nie tylko im na to pozwalają, ale jeszcze z publicznych pieniędzy płacą kary finansowe za ich wybryki.
UEFA kolejny raz ukarała piłkarski Śląsk Wrocław za ekscesy kiboli, jakie miały miejsce podczas meczów z europejskimi drużynami. A to nie ostatnia kara, jaka grozi wrocławskiemu klubowi za krótki epizod w europejskich pucharach.
Arkadiusz Paluch równocześnie trenuje Cement Raciborowice oraz Pogoń Świerzawę, drużyny piłkarskie rywalizujące w jeleniogórskiej klasie okręgowej. Niedawno w ligowym meczu Pogoń w Świerzawie zagrała z Cementem.
Odwołanie piłkarskiego Śląska Wrocław do UEFA nic nie dało i klub definitywnie pożegnał się w europejskimi pucharami. Teraz za rasistowskie i wulgarne zachowanie swoich kiboli może go spotkać surowa kara. Są nawet głosy, aby odebrać Wrocławiowi finał meczu Ligi Konferencji.
- UEFA musi teraz wyciągnąć wnioski - pisze szwajcarski Blick po meczu Śląska Wrocław z klubem FC Sankt Gallen. Wszystko z powodu rasistowskiego incydentu.
Na ten sezon do finansowanego z miejskiego budżetu Śląska trafiło aż jedenastu nowych zawodników. - Aby móc godnie reprezentować Polskę na arenie międzynarodowej, chcę jeszcze więcej wzmocnień - mówi szkoleniowiec piłkarzy Śląska Wrocław Jacek Magiera.
Włodarze piłkarskiego klubu Śląsk Wrocław - należącego do wszystkich wrocławian - wykorzystali do promocji klubowych koszulek nazistowską Festung Breslau w polskiej wersji językowej.
Władze Wrocławia przedstawiły radnym projekt uchwały zakładający dwa warianty prywatyzacji klubu piłkarskiego WKS Śląsk Wrocław. - O wiele szczegółów transakcji dopytywaliśmy przedstawicieli UM, ale nie byli w stanie odpowiedzieć - mówią radni Koalicji Obywatelskiej.
Podczas meczu Śląska Wrocław z łotewskim Riga FC, w eliminacjach do Ligi Konferencji Europy, całkowicie zamknięta będzie trybuna B na Tarczyński Arena. To kara za odpalanie środków pirotechnicznych przez szalikowców Śląska.
Miasto zapewnia, że "prywatyzacja piłkarskiego Śląska jest właściwą drogą do uwolnienia pełnego potencjału sportowego klubu". Jednak władze działają tak, jakby nie chciały się pozbyć drużyny. - Nowa wycena zablokuje sprzedaż klubu - twierdzi jeden z radnych KO.
Austria to niedoceniany zespół, który przed mistrzostwami wygrał z Niemcami. I mają trenera Ralfa Rangnicka, wielkiego wizjonera - podkreśla Tadeusz Pawłowski, były piłkarz i trener Śląska Wrocław, który od ponad 40 lat mieszka i szkoli piłkarzy w Austrii.
Niemcy nie tylko po raz kolejny przedłużyły kontrole na granicy z Polską, ale wprowadzają je też na innych granicach ze względu na piłkarskie Euro 2024. Polskich kibiców zapewne czekają korki na przejściach granicznych.
Nie żyje Orest Lenczyk, trener piłkarski, który ze Śląskiem Wrocław wywalczył mistrzostwo, wicemistrzostwo Polski oraz Superpuchar. Po wielkie sukcesy sięgał też z Wisłą Kraków. Miał 81 lat.
Władze Wrocławia oficjalnie poinformowały, że niemiecka firma Westminster, która od roku prowadziła negocjacje dotyczące wykupu Śląska, wycofała się z transakcji. Rok temu Śląsk wyceniono na 8 mln zł, a teraz magistrat chce sprzedać klub za 55 mln złotych. Dzisiaj okazało się, że Erik Exposito, najlepszy zawodnik drużyny, odchodzi z wrocławskiego zespołu.
Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk pogratulował piłkarzom Śląska zdobycia wicemistrzostwa Polski. Kosztowało ono mieszkańców miasta ponad 40 mln zł. Jagiellonia Białystok została mistrzem Polski bez publicznych pieniędzy.
Piłkarze Śląska Wrocław wywalczyli wicemistrzostwo Polski i w nowym sezonie zagrają w eliminacjach do Ligi Konferencji Europy. Pierwszy raz w swojej historii mistrzem została drużyna Jagiellonii Białystok
Drużyna trenera Jacka Magiery może przejść do klubowej historii i trzeci raz wywalczyć mistrzostwo Polski. - Chcę przyjechać ze złotem, cały Wrocław na to czeka - mówi Jehor Matsenko, zawodnik Śląska.
Rok temu Śląsk Wrocław znajdował się w strefie spadkowej i bronił się przed degradacją z piłkarskiej Ekstraklasy, a przed finansowym bankructwem klub uratowała wielomilionowa pożyczka z miasta. Dzisiaj zespół ma szansę na mistrzostwo Polski.
W kolejnym roku należący do miasta piłkarski WKS Śląsk Wrocław znów zaliczył wielomilionową stratę, większą niż rok wcześniej. I znów miasto pokryje ją publicznymi pieniędzmi.
Z Zoo Wrocław, którego misją powinno być ratowanie zagrożonych gatunków, przepływają miliony publicznych złotych na utrzymanie profesjonalnych piłkarzy Śląska. Dowodem na to umowa, jaką otrzymała "Wyborcza" od informatora.
Śląsk Wrocław zapłaci 50 tys. zł grzywny za to, że podczas meczu Ekstraklasy jego szalikowcy rzucali plastikowymi butelkami w piłkarzy Pogoni Szczecin. Dla zwiększenia bezpieczeństwa Śląsk musi też zamontować specjalną siatkę, która odgrodzi sektor kiboli od boiska.
Śląsk Wrocław - Pogoń Szczecin 0:1. W końcówce meczu Śląska z Pogonią Szczecin wrocławscy kibole rzucali plastikowymi butelkami w rywali. Sędzia Szymon Marciniak dwa razy przerywał pojedynek i zagroził, że jeśli szalikowcy się nie uspokoją Śląsk przegra walkowerem.
W 2024 r. piłkarski Śląsk dostanie z miasta 21 mln zł. Prezydent Jacek Sutryk już dawno zapowiedział, że należący do miasta klub zostanie sprzedany, jednak trwające od pół roku negocjacje do niczego nie doprowadziły.
Decyzje o podyktowaniu dwóch rzutów karnych przeciwko Śląskowi Wrocław w meczu z Ruchem Chorzów nadal wzbudzają wielkie kontrowersje. Zupełnie odmienne interpretacje zdarzeń przedstawili dwaj sędziowscy eksperci - jeden uważa, że Śląsk został skrzywdzony, drugi zaznacza, że "oba rzuty karne podyktowane przez sędziego Raczkowskiego były ewidentnie słuszne".
Racjonalnie trudno jest wytłumaczyć fantastyczną metamorfozę piłkarzy Śląska Wrocław. Jeszcze niedawno grali fatalnie, rozpaczliwie bronili się przed degradacją i byli wyśmiewani przez kibiców, ale w tym sezonie są rewelacją rozgrywek. Piłkarzy całkowicie odmienił trener Jacek Magiera.
Kandydaci w wyborach startujący z list Prawa i Sprawiedliwości poinformowali, że rząd przekaże do piłkarskiego Śląska Wrocław 8,5 mln zł na budowę boisk. Przekonywali, że dotacja "nie ma nic wspólnego z polityką i zbliżającymi się wyborami".
W piłkarskim Śląsku, klubie utrzymywanym z podatków wrocławianek i wrocławian, decyzje wymuszają znani z nacjonalistycznych, prorosyjskich sympatii kibole. A pomimo wielomilionowego zadłużenia w klubie dochodzi do frymarczenia bez żenady publicznym groszem.
Władze Wrocławia chcą, aby nowy właściciel Śląska przejął część zobowiązań i spłacił długi klubu. - Zasugerowano, że wkrótce potrzebne będzie 15 mln zł na dokapitalizowanie piłkarskiej spółki. Ta propozycja zmroziła przedstawicieli Westminster - opowiada nasz rozmówca.
Pod koniec lipca po raz kolejny kibice Śląska Wrocław wywiesili podczas meczu transparenty o antyukraińskim wydźwięku. Jak dowiedziała się "Wyborcza", klub został za to ukarany.
Patryk Załęczny został nowym prezesem piłkarskiego Śląska. - Przez ostatnie tygodnie w Śląsku Wrocław stał on na czele działów marketingu i sprzedaży oraz komunikacji. W tym czasie nastąpiła zauważalna poprawa jakości bezpośredniej komunikacji klubu z kibicami - komplementuje prezydent Jacek Sutryk.
Piłka nożna. - To duży sukces, mierzyliśmy się z silną reprezentacją - mówi Jewgienij z Ukrainy. Były oklaski, wiwaty i świętowanie "zwycięstwa". Anglicy zrozpaczeni, nie chcieli komentować meczu.
Piłka nożna. Ukraina zagrała w sobotę 9 września we Wrocławiu z Anglią w eliminacjach mistrzostw Europy. Na długo przed meczem centrum Wrocławia opanowali kibice. Było głośno, barwnie, ale pokojowo.
Ekrany dotykowe, zdjęcia, nagrania, projekcje na ścianach, informacje na temat historii klubu, pamiątki od osób związanych z WKS-em - to wszystko będzie można zobaczyć w muzeum Śląska Wrocław. Za muzeum i bar miasto zapłaciło około 5 mln zł. Wkrótce otwarcie.
Na sobotnim spotkaniu PKO Ekstraklasy pomiędzy Śląskiem Wrocław i Zagłębiem Lubin kibice gospodarzy wyciągnęli banery wymierzone w Ukraińców. To nie pierwszy raz, kiedy kibole wykorzystują mecz w tym celu.
Niewielkie kluby piłkarskie alarmują, że urzędnicy podwyższają ceny wynajmu boisk dla szkółek dla młodzieży. Wskazują, że kolejne miliony z gminy Wrocław przeznaczone są na WKS Śląsk. Urząd miejski tłumaczy się inflacją.
Chcąc pokryć prawie 21 mln zł straty, szefowie Śląska zapowiadali, że sprzedadzą czterech piłkarzy i zarobią 10 mln zł. Z pomocą klubowi przyszło miasto - udzieliło 20 mln zł pożyczki, a jej zabezpieczeniem są karty zawodników. W jaki sposób Śląsk spłaci dług, jeśli w klubie nie ma już zbyt wielu piłkarzy, których można sprzedać za duże pieniądze?
Mirosław Stasiak, przez którego potężne firmy chcą się wycofać ze sponsorowania piłkarskiej reprezentacji Polski, przed laty był równocześnie sponsorem, prezesem i piłkarzem klubów, w jakich występował. Został też jednym z antybohaterów afery korupcyjnej - postawiono mu 53 zarzuty.
Wrocławscy radni przegłosowali w czwartek, 13 lipca, 20 mln zł pożyczki dla piłkarskiego Śląska Wrocław. Pieniądze mają być wypłacone w czterech ratach po 5 mln, a zwrócone do końca 2024 roku.
W pojedynku eliminacji do Euro 2024 piłkarska reprezentacja Ukrainy zagra 9 września we Wrocławiu z Anglią. Ze względu na agresję Rosji Ukraińcy nie mogą rywalizować na stadionach we własnym kraju.
Gmina Wrocław i firma Westminster rozpoczęły negocjacje w sprawie sprzedaży większościowego pakietu akcji Śląska. - Wchodzimy w najważniejszy etap rozmów, a wiec skonstruowanie umowy inwestycyjnej - podkreśla Przemysław Gałecki z magistratu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.