"I have a dream", że za 15 lat będziemy czytać, jak eksperci z Ukrainy uczą w Moskwie demokracji. Nauka może idzie topornie, ale nie tracą nadziei - mówił wojewoda Jarosław Obremski podczas obchodów Dnia Niepodległości Ukrainy we Wrocławiu.
Narodowcy i kibice przeszli przez Wrocław w marszu pamięci ofiar Rzezi Wołyńskiej. Dopominali się, by władze Ukrainy potępiły tę zbrodnię i zgodziły się na ekshumację oraz godny pochówek dla ofiar.
Nawet ponad 15 tys. osób mogło wziąć udział w jubileuszowym 15. Marszu Równości, który przeszedł ulicami Wrocławia pod hasłem "Marsz Równości idzie dalej". A ze sceny niosły się hasła o tym, że pomaszerować trzeba także jesienią - tyle, że do urn wyborczych.
Przez 40 dni uczestnicy Marszu dla Odry mają zamiar przejść łącznie około tysiąca kilometrów, towarzysząc rzece od jej źródła do ujścia. W sobotę, 6 maja, manifestowali we Wrocławiu.
Wojna na Ukrainie. W piątek 25 lutego we Wrocławiu odbędzie się kolejna manifestacja w ramach solidarności z Ukrainą. Zacznie się pod Pręgierzem.
W piątek, 13 grudnia, przez centrum Wrocławia przeszedł organizowany przez narodowców marsz w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego. Jeszcze nie wyruszył, a organizatorzy już dostali pierwsze ostrzeżenie od obserwatora miasta za mowę nienawiści.
Pochód, który organizują Gmina Wyznaniowa Żydowska we Wrocławiu i Fundacja Bente Kahan, ma na celu upamiętnienie pogromu Żydów w Niemczech i Austrii w 1938 roku.
W środę przed Sądem Okręgowym we Wrocławiu zaczął się proces Roman Zieliński kontra miasto. Narodowcy skarżą decyzję urzędników o rozwiązaniu marszu w rocznicę rzeźni wołyńskiej, na której wykrzykiwali antyukraińskie hasła.
- W Polsce trwa festiwal agresji, gwałtu, festiwal fizycznego atakowania tych, którzy mają inne zdanie. To element polityki PiS-u, próba zbudowania kampanii parlamentarnej - mówił na porannej poniedziałkowej konferencji prasowej na placu Solnym Grzegorz Schetyna. - Nie dajmy się sprowokować, nie dajmy się wprowadzić w grę PiS-u, bo jej celem jest totalna manipulacja.
W poniedziałek na Wyspie Słodowej zebrali się studenci i uczniowie, którzy chcieli zaprotestować przeciw nienawiści w debacie publicznej.
W sobotę przez centrum miasta przeszedł Marsz Równości. Kontrdemonstracje zorganizowali m.in. ONR i Młodzież Wszechpolska, na sobotnim wiecu byli m.in. Jacek Międlar i Piotr Rybak. Doszło nawet do przepychanek, jednak policja nie rozwiązała zgromadzenia nacjonalistów.
"Homoseksualizm jest sprzeczny z naturą ludzką, a także sprzeczny z rozumem", "spotkajmy się, aby zadośćuczynić Panu Bogu za grzech sodomii" - m.in. takimi hasłami organizatorzy sobotniej procesji "Stop pedofilii" zachęcają do udziału w swoim wydarzeniu.
Wydarzenie rozpocznie się o godz. 13 pod fontanną przy pl. Jana Pawła II. Stamtąd jego uczestnicy przejdą pod Pręgierz na Rynku. "Idziemy dlatego, że mamy dość!" - piszą w manifeście organizatorzy.
W niedzielę punktualnie o godz. 18 na placu Uniwersyteckim rozpoczął się Marsz Mężczyzn Przeciwko Przemocy Wobec Kobiet. Godzinę potem ruszył spod pomnika Chrobrego marsz Odzyskać Noc zorganizowany przez Inicjatywę 8 Marca. Oba wydarzenia były częścią 16. Światowych Dni Przeciwdziałania Przemocy Ze Względu Na Płeć.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.