Po katastrofie samolotu Jewgienija Prigożyna, szefa Grupy Wagnera, rosyjska propaganda już zdążyła zasugerować Rosjanom, że za jego śmiercią mogą stać "ukraińskie służby wywiadowcze".
Od początku wojny w Ukrainie wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki śledzi prasę rosyjską. We wtorek, 9 sierpnia, rosyjska propaganda informuje o przerażającym kaszlu Bidena, chorych psychicznie transwestytach i polsko-ukraińskich sporach.
Wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki codziennie śledzi prasę rosyjską. W piątek, 17 czerwca, możemy w niej przeczytać m.in. o "bezsensownej" wizycie Macrona, Scholza i Draghi w Ukrainie oraz otwarciu następcy McDonald's.
Od początku wojny w Ukrainie wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki śledzi prasę rosyjską. W czwartek, 9 czerwca, rosyjska propaganda informuje o tragicznej jakości karmy dla psów z Zachodu, rosyjskich zdrajcach Narodu i wartości, jaką jest rodzina.
Dzisiejsze masowe zbrodnie nikomu nie ujdą na sucho. Obecne konsekwencje wynikłe z głodu katharsis muszą obejmować karę nie tylko samych zbrodniarzy, ale także tych światowych przywódców, którym śnią się zyski z handlu bronią.
Wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki codziennie śledzi prasę rosyjską. W sobotę 12 marca można w niej wyczytać m.in., że zdaniem Łukaszenki to "władze Ukrainy planowały napaść nie tylko na Donbas, ale i na Białoruś", a Stany Zjednoczone "zamieniły Ukrainę w poligon do eksperymentowania z bronią biologiczną".
Przez dworzec we Wrocławiu przewija się w ciągu doby nawet kilka tysięcy uchodźców z Ukrainy. Oksana z Charkowa ma ze sobą w torbie tylko dokumenty, trochę ciuchów i laptop, żeby móc zdalnie pracować, gdziekolwiek się zatrzyma.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.