Szanowni państwo, nie róbmy sobie żartów, bardzo proszę. Komunie będą w maju - mówi Marek Bartosiewicz, jeden z wolontariuszy, który pomaga powodzianom. I pokazuje, co ludzie wysyłają "w darach".
- Niestety zaczęły się mnożyć przypadki, kiedy ludzie z busem biorą dary i mówią, że jadą w konkretne miejsce, ale ta pomoc nie dociera - słyszymy w urzędzie miejskim w Bystrzycy Kłodzkiej. Dlatego urzędnicy chcą pomagać na podstawie zaświadczenie z OPS.
Przy markecie Dino w domu handlowym Feniks zbierane były dary dla powodzian. To głównie chemia gospodarcza i woda. Sprawą zajęła się policja.
Izraelscy lekarze i wolontariusze z warszawskiej społeczności żydowskiej pomagają powodzianom. Byli już w Kotlinie Kłodzkiej, teraz pracują na Opolszczyźnie. - Są z organizacji pozarządowej, która niesie pomoc na obszarach klęsk żywiołowych i w strefach wojennych - mówi Michael Schudrich, naczelny rabin Polski.
Związana z europosłanką Beatą Kempą sprawa "plecaków dla Aleppo" wraca przy okazji wyborów do Parlamentu Europejskiego. Przypomnieli o niej mieszkańcy Kępna, przynosząc tornistry pod billboardy kandydatki PiS do PE.
- Wróciłem z Ukrainy, zaparkowałem auto. Po kilku dniach okazało się, że złodziej wyciął z niego katalizator, niszcząc instalację - mówi Piotr Kaszuwara, dziennikarz z Wrocławia, który z fundacją UA Future pomaga mieszkańcom ogarniętego wojną kraju. - Zamiast kupić potrzebne rzeczy, musimy wydać pieniądze na naprawę.
Przed wojną klinika Haliny była dużą i znaną lecznicą zwierząt. Po 24 lutego stała się bezpłatnym punktem medycznym, w którym kobieta pomagała również ludziom.
Wrocławianie Arkadiusz Podniesiński i Maciej Nastaga jako pierwsi wolontariusze z zagranicy dowieźli pomoc humanitarną do Czarnobyla i okolic. Mieszkańcy czekali na nią ponad 40 dni.
Wojna na Ukrainie. W związku z rosyjską inwazją wrocławska fundacja, która ma również swój oddział na Ukrainie, zaczyna zbiórkę na zakup żywności i innych produktów dla osób potrzebujących wsparcia.
NIK krytycznie o działaniach Beaty Kempy jako ministra ds. pomocy humanitarnej. Jak wynika z raportu, jej powołanie "nie wniosło niczego nowego" i "wprowadziło chaos".
Prokuratura nie sprawdzi, co się stało z darami, które pod patronatem Beaty Kempy były zbierane dla dzieci w Syrii. - To skandal - denerwują się przedstawiciele Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.