Zwłoki zostały znalezione 5 stycznia koło mostu Oławskiego we Wrocławiu. Początkowo zakładano, że może być to ciało poszukiwanego 22-latka, który skoczył w sylwestra z mostu Grunwaldzkiego. Okazało się jednak, że to inny młody mężczyzna.
22-letni Radek Grzybowski miał spędzić sylwestra w centrum Wrocławia, ale nie wiadomo, czy tak się stało - do dziś nie wrócił do domu ani nie nawiązał kontaktu z rodziną. Należące do niego ubrania znaleziono przy moście Grunwaldzkim.
Wrocławska policja szuka świadków sytuacji, do której doszło w sylwestrową noc na moście Grunwaldzkim. - Wiele wskazuje na to, że do Odry skoczyły dwie osoby, ale tylko jedna z nich wypłynęła - mówi oficer prasowy policji.
W sobotę po południu w okolicach Oławy strażacy wyłowili z Odry ciało. Policja ustaliła, że to zaginiony w listopadzie 58-letni mężczyzna.
We Wrocławiu zaginęła 28-letnia obywatelka Azerbejdżanu. Wyszła z domu z kilkumiesięcznym dzieckiem, widziana była w okolicy jednego z mostów.
W kampanii "Przepływy dla Odry" na rzecz nadania rzece osobowości prawnej weźmie udział kilkadziesiąt osób z różnych światów, także te znane, jak noblistka Olga Tokarczuk. Maraton wydarzeń, których głównym motywem będzie rzeka, potrwa 50 dni.
- O północy obudziła mnie wchodząca woda, zdążyłem wynieść koty i trochę rzeczy - mówi Michał Zygmunt, muzyk i aktywista działający na rzecz przyrody ochrony rzeki Odry. Pod koniec listopada zatonęła łódź, na której mieszkał od kilku miesięcy.
Sąd we Wrocławiu odrzucił wniosek o wpisanie do KRS fundacji Osoba Odra, której przedstawiciele walczą o zmianę prawa i nadanie rzece osobowości prawnej. Zdaniem sądu ten cel jest... niezgodny z prawem.
Najwyższa Izba Kontroli przedstawiła wyniki kontroli po zatruciu Odry, do którego doszło latem 2022 r. - Państwo polskie nie było przygotowane. Nie zareagowało właściwie na masowe śnięcie ryb. To wierzchołek góry lodowej - mówił prezes NIK Marian Banaś.
Najwyższa Izba Kontroli po kontroli w Dolnośląskim Urzędzie Wojewódzkim nabrała podejrzeń co do sposobu, w jaki zlecono utylizację martwych ryb po katastrofie na Odrze. Zawiadomiła prokuraturę i rzecznika dyscypliny finansów publicznych.
Bez wody żyć się nie da, a trosk z nią związanych mamy coraz więcej. O tym porozmawiamy 13 września podczas debaty z udziałem ekspertów: "Wodne horyzonty. O nurtujących wyzwaniach dla ludzkości".
W sierpniu wyruszyłem na kajakową wyprawę Odrą. Chciałem przepłynąć z Wrocławia nad morze, do Dziwnowa. Jednak dotarłem tylko do Frankfurtu. Zła pogoda odebrała mi resztę przyjemności z płynięcia. Najpierw próbowały uczynić to ulewne deszcze, burze i oberwania chmury, ale dopiero porywy wiatru, wytrącające wiosło z dłoni, skłoniły mnie do powrotu - opisuje fotoreporter "Wyborczej Wrocław" Tomasz Pietrzyk.
W centrum Wrocławia w Odrze utonął mężczyzna. Do wypadku doszło w niedzielę 20 sierpnia rano.
Sfilmowałem ciągnącą się na Odrze plamę benzyny i opublikowałem wideo z ironicznym komentarzem w mediach społecznościowych. Uważałem, że tylko tyle mogę na to poradzić. A to nieprawda.
Lato w PRL: asfalt rozpuszczał się na chodnikach, przed saturatorami wiły się kolejki, a na odkrytych basenach kłębiły się tłumy. Lato w RP: pasażerowie rozpuszczają się w autobusach, na kąpieliskach kłębią się tłumy, a spragnieni taszczą wodę w butelkach.
Na jeziorze Bajkał w Kamieńcu Wrocławskim dwóch kajakarzy wypadło do wody. Jednego z nich nie udało się uratować. WOPR informuje: "Prawdopodobnie dostał ataku paniki".
Członkowie Wodnej Służby Ratowniczej znaleźli pływający w Odrze we Wrocławiu worek ze zwłokami psa. W piątek 11 sierpnia worek został wydobyty, wezwano policję.
Czy Wrocław powinien mieć tramwaj wodny? Eksperci wyliczyli, że miasto musiałoby zainwestować 120 mln zł, a tramwaj w centrum miasta poruszałby się wolniej niż piesi.
Ze względu na zbliżające się intensywne opady deszczu dolnośląskie służby zdecydowały, że podwrocławski zbiornik Czernica, w którym mnoży się "złota alga", nie zostanie odcięty od Odry.
Podwrocławski zbiornik Czernica ma zostać odcięty od Odry. Problem ze "złotą algą", który spowodował zatrucie rzeki, jest tam od roku.
33-letni wrocławianin, który przebywał w środowy wieczór na Wyspie Słodowej, został wyciągnięty z Odry na brzeg przez służby. Niestety nie przeżył.
Czaple, bieliki, dzika przyroda i ruiny zamku. To czeka osoby, które wybiorą się na wycieczkę kajakową z Wrocławia do Urazu.
Szesnaście 32-tonowych ciężarówek wjechało na most nad Odrą na alei Wielkiej Wyspy. Dwanaście na most Wilczy Kąt. Rozpoczęły się próby obciążeniowe. AWW kierowcy mają pojechać jeszcze w tym roku.
W tzw. specustawie odrzańskiej hasło "roboty budowlane" pada aż 46 razy i sporo z nich będzie się toczyć na dolnośląskich rzekach. - Spośród tych inwestycji najważniejsze są dwa stopnie wodne. Ale bynajmniej nie pomogą Odrze - uważa Krzysztof Smolnicki, prezes Fundacji EkoRozwoju.
Podczas wyprawy kajakiem po Odrze zobaczymy nie tylko Wrocław z innej perspektywy, ale i dobitnie to, że wrócił nad rzekę. A po drodze czekają piękna panorama miasta, miejskie plaże i bujna roślinność.
- Jako naukowcy tylko stawiamy diagnozę, a od leczenia jest rząd. Niestety od samego mówienia, że pacjent jest chory, jeszcze nikt nie wyzdrowiał - mówią naukowcy Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. To kolejni eksperci, którzy alarmują, że katastrofa ekologiczna na Odrze za chwilę może się powtórzyć.
Działacze ekologiczni usypali z soli napis "Odra" pod siedzibą Wód Polskich we Wrocławiu, aby zaprotestować przeciwko "dobijaniu rzeki solą i betonem". - Projekt ustawy o rewitalizacji Odry to bubel, którego miejsce jest w koszu - uważają.
Aktywiści uważają, że rząd Mateusza Morawieckiego nie podejmuje działań chroniących Odrę przed zatruciem. Rzece cały czas grozi powtórzenie katastrofy.
Niewykonalny jest natychmiastowy zakaz zrzutów wód dołowych w górnictwie, ale powinno się zapewnić pomoc techniczną i finansową do wdrażania rozwiązań na rzecz odsalania. Zamiast tego przez rok było krycie tematu, manipulowanie informacją i próby wmówienia, że była to katastrofa naturalna, w której człowiek nie odegrał roli - mówi ekspert Piotr Nieznański.
Prowadzony przez miejską spółkę beach bar Port Węglowy otwarto w środę, 31 maja przy ujściu Oławy do Odry. Właściciele prywatnych nadodrzańskich barów mówią, że to "konkurencja z nieograniczonymi możliwościami finansowymi i promocyjnymi" i "zły pomysł na wydawanie miejskich pieniędzy".
Historia Niny Dzierzeckiej, która jako jedyna rzuciła się na pomoc tonącemu w fosie miejskiej mężczyźnie, poruszyła także Jerzego Owsiaka. Zapowiedział, że wrocławianka zostanie uhonorowana medalem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Przez całą wędrówkę towarzyszą nam głównie rzeka, pokrzywy i kleszcze, więc niby nic się nie dzieje. Ale odkąd Marsz dla Odry się zaczął, to przekonał już ponad trzy tysiące osób, że jest żywa i powinna być osobą prawną.
Wrocławscy SUPerzy spotkali się w niedzielę rano na Wybrzeżu Wyspiańskiego, napompowali swoje deski i w 60 osób wystartowali, dopływając Odrą nad Bulwar Dunikowskiego.
Piknik rodzinny oraz sportowo-rekreacyjny, darmowe rejsy, wycieczka kajakowa z ekologiem, koncert, rozmowy o rzece, tańce czy otwarte spacery z przewodnikiem. To tylko część wydarzeń znajdujących się w programie 7. Dni Odry, które rozpoczynają się 13 maja.
We Wrocławiu na oczach pani Niny i jej córek mężczyzna wpadł do fosy. - Tłum wokół nas nie reagował, więc zostawiłam dzieci pod opieką i wskoczyłam za nim - relacjonuje kobieta i ma żal, że orlenowska "Gazeta Wrocławska" zrobiła z niej pośmiewisko.
"Oj, będzie dużo wybitych zębów" - komentują internauci, widząc świeżo oddaną inwestycję, związaną z przebudową nabrzeża Odry na wrocławskim Szczepinie. Rowerzyści nie mogą zjechać wzdłuż promenady, bo ta kończy się schodami.
Przez 40 dni uczestnicy Marszu dla Odry mają zamiar przejść łącznie około tysiąca kilometrów, towarzysząc rzece od jej źródła do ujścia. W sobotę, 6 maja, manifestowali we Wrocławiu.
"Na Odrze życie będzie jeszcze bogatsze i jeszcze bardziej radosne" - zapowiadają urzędnicy województwa. I finansują turystyczne zakupy. Czy nie lepiej przy zagrożeniu dla rzeki wspierać działania proekologiczne, obecnie przecież znacznie ważniejsze?
Ciało mężczyzny zauważył wędkarz, który łowił ryby w Odrze na wysokości Siedlec. Policja potwierdza, że to zaginiony mężczyzna, którego w nocy z 22 na 23 kwietnia porwał nurt.
W minionym tygodniu w Odrze w pobliżu wrocławskiego hotelu Park Plaza utopił się młody mężczyzna. Jego siostra szuka świadków tragedii.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.