Tegoroczne święta Bożego Narodzenia mogą być ostatnimi, gdy będzie można kupić żywego karpia. Posłowie Koalicji Obywatelskiej chcą tego zakazać. Wrocław już przestał wyznaczać miejsca na handel żywymi rybami.
"Na Odrze życie będzie jeszcze bogatsze i jeszcze bardziej radosne" - zapowiadają urzędnicy województwa. I finansują turystyczne zakupy. Czy nie lepiej przy zagrożeniu dla rzeki wspierać działania proekologiczne, obecnie przecież znacznie ważniejsze?
W zbiornikach przy wrocławskich targowiskach karpie stłoczone są przy dmuchawie z tlenem, wiele ryb jest poranionych. Potem są ładowane do foliowych reklamówek i do tramwaju albo do bagażnika. Bez wody.
Aby "wyjść naprzeciw pasjonatom wędkarstwa", wojewoda dolnośląski Jarosław Obremski odwołał nałożony ze względu na katastrofę ekologiczną zakaz łowienia ryb na Odrze. - To jest bardzo szkodliwe posunięcie - uważa dr hab. Bogdan Wziątek, przewodniczący Rady Naukowej Polskiego Związku Wędkarskiego.
Gdy wędkarze wyciągali z rzeki tysiące martwych ryb, PiS-owski wojewoda Jarosław Obremski nie ostrzegł ludzi przed zagrożeniem. Alert RCB przyszedł dopiero w piątek 12 sierpnia. Pierwsze dni katastrofy na Odrze wojewoda przeczekał na urlopie.
- Jest możliwy połów ryb - ogłosił wojewoda dolnośląski Jarosław Obremski na piątkowej konferencji. Z ostrożności jednak i braku pełnej wiedzy o życiu biologicznym w Odrze nadal nie można ich zabierać, a niektóre z odcinków Starorzecza nadal nie będą dla wędkarzy dostępne.
Premier Mateusz Morawiecki odwiedził Uraz nad Odrą. Podczas konferencji mówił, że wciąż ma zaufanie do "wszystkich swoich urzędników", a także "oczekuje z niecierpliwością" wyników badań rzeki.
Zatruta Odra. - Jeśli takie masy wody jak w Odrze nie są w stanie rozcieńczyć jakiejś substancji, żeby nie była groźna dla ryb, to proszę sobie wyobrazić, jak duża może być skala zanieczyszczenia - mówi ekspert ds. ochrony środowiska Piotr Nieznański z WWF.
Na Odrze doszło do wycieku śmiercionośnych substancji. W ubiegłym tygodniu tylko z jednego odcinka rzeki wędkarze zebrali osiem ton śniętych ryb. Inspekcja ochrony środowiska zapewnia, że bada sprawę, a posłanka opozycji domaga się działań od rządu.
Prawie osiem ton śniętych ryb usunęli z Odry wędkarze i mieszkańcy Oławy. - Nie odbudujemy tej populacji przez dekadę - mówi prezes wrocławskiego PZW.
W tym roku większość dużych sieci handlowych wycofała żywe karpie ze sprzedaży. Sprzedawane są jedynie wypatroszone ryby. Żywe wciąż można kupić na targowiskach miejskich - w 8 punktach we Wrocławiu.
Ten weekend w Dolinie Baryczy zaczyna się już w piątek - od zwiedzania zamku. Ale podczas Dni Karpia organizowane są także zawody wędkarskie, liczne wycieczki i atrakcje dla dzieci.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.