W sierpniu wyruszyłem na kajakową wyprawę Odrą. Chciałem przepłynąć z Wrocławia nad morze, do Dziwnowa. Jednak dotarłem tylko do Frankfurtu. Zła pogoda odebrała mi resztę przyjemności z płynięcia. Najpierw próbowały uczynić to ulewne deszcze, burze i oberwania chmury, ale dopiero porywy wiatru, wytrącające wiosło z dłoni, skłoniły mnie do powrotu - opisuje fotoreporter "Wyborczej Wrocław" Tomasz Pietrzyk.
Czaple, bieliki, dzika przyroda i ruiny zamku. To czeka osoby, które wybiorą się na wycieczkę kajakową z Wrocławia do Urazu.
Podczas wyprawy kajakiem po Odrze zobaczymy nie tylko Wrocław z innej perspektywy, ale i dobitnie to, że wrócił nad rzekę. A po drodze czekają piękna panorama miasta, miejskie plaże i bujna roślinność.
W Szklarskiej Porębie utopił się 38-letni mężczyzna. Obywatel Czech pływał kajakiem wraz z grupą znajomych po rzece Kamienna.
Na wrocławskich bulwarach nad Odrą niewiele się zmieniło. Mimo doniesień o skażeniu wody, alertów RCB i ton śniętych ryb wyławianych jeszcze dwa tygodnie temu, wrocławianie chętnie korzystają z restauracji, wypożyczalni kajaków i rejsów promem. Niektórzy nawet, jak mówią, bez wahania by się w rzece kąpali.
Zatruta Odra. Z rzeki nadal wyławiane są martwe ryby, zabronione jest wędkowanie i kąpiele. Nie ma zakazu uprawiania sportów wodnych, jednak sporo turystów rezygnuje z tego typu rozrywki. - To, że sezon z głowy, to pewne. Pytanie, co dalej. Moim zdaniem ludzie od razu na Odrę nie wrócą, będą się bali - mówią właściciele niektórych firm.
- To zetknięcie natury z pozostałościami cywilizacji - mówi Tomasz Pietrzyk, fotoreporter wrocławskiej "Wyborczej" o swoich zdjęciach, które można zobaczyć na wystawie w Hydropolis. Pochodzą z jego kajakowych wypraw po Odrze, pokazują niezamieszkane, dzikie nabrzeża rzeki. - Nie zmieniajmy tego, nie regulujmy Odry na siłę.
Grupa kajakarzy, w której był Tomasz Pietrzyk z "Wyborczej", wyruszyła z Wrocławia 6 sierpnia 2020 r. rano. Do Berlina dopłynęli w 11 dni.
Misją spływu jest ochrona rzek i mórz przed odpadami, a celem popularyzacja przyrody i kultury szlaku Odry i Szprewy oraz promocja ekologicznej turystyki kajakarskiej. Wśród uczestników wyprawy jest fotoreporter "Wyborczej" Tomasz Pietrzyk.
Misją spływu jest ochrona rzek i mórz przed odpadami, a celem popularyzacja przyrody i kultury szlaku Odry i Szprewy oraz promocja ekologicznej turystyki kajakarskiej.
W Siechnicach na rzece Oława utonął w niedzielę instruktor kajakarstwa. Próbował ratować dwie inne osoby po tym, jak przewrócił się im kajak.
Prawie pół tysiąca kilometrów w 14 dni - nasz fotoreporter Tomasz Pietrzyk wybrał się w kajakową wyprawę Odrą z Wrocławia nad Bałtyk.
Z poziomu wody Wrocław wygląda jeszcze piękniej, zwłaszcza wieczorem. Warto go poznać z perspektywy Odry także dlatego, że można się przyjrzeć jednemu z najciekawszych zabytków miasta - śródmiejskiej drodze wodnej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.