Gminy Dolnego Śląska powinny organizować transport publiczny. Najlepiej, żeby łączyły się w związki transportowe - mówi Miłosz Cichuta z Akcji Miasto i Klubu Sympatyków Kolei we Wrocławiu.
Trzy województwa w Polsce postanowiły rozwiązać problem wykluczenia transportowego i same zorganizować transport autobusowy. Niestety, ustawodawca nie ułatwia integracji pociągów i autobusów, która jest oczywistością w zachodniej Europie.
Przez powódź na zachodzie Wrocławia trasę zmienią dwie linie MPK Wrocław. Koleje Dolnośląskie starają się uruchamiać kolejne połączenia, ale na południu nadal część linii jest nieczynna.
- Nie znam uzasadnienia dla likwidacji zerówki, a także dla uruchomienia nowej linii 24. Mieszkańcy w rozmowach upominali się o powrót linii okólnej - mówi Jakub Nowotarski, radny Koalicji Obywatelskiej i przewodniczący Komisji Polityki Transportowej i Zrównoważonej Mobilności Rady Miejskiej.
Z przejazdów pociągami Kolei Dolnośląskich i Polregio w granicach Wrocławia będą mogli skorzystać posiadacze biletów Urbancard, ale nie tylko. Jest też spora grupa, która pojedzie za darmo.
Obywatele, ale też firmy i samorządy, będą mogli kupić rower elektryczny z dopłatą od rządu. Dofinansowanie będzie można otrzymać również na rowery cargo.
Miasta Idei. Chcemy, by nasze miasta były lepiej zaplanowane i urządzone, miały sprawniejszy transport, by żyło się w nich zdrowiej, by mieć czystą i tanią energię? O tym rozmawiamy podczas debat, które "Wyborcza" organizuje z Politechniką Wrocławską. Prezentujemy materiały wideo związane z naszym cyklem.
Rozpoczynają się rozmowy o powrocie jednego biletu na tramwaje i autobusy MPK Wrocław oraz pociągi Kolei Dolnośląskich. - Najważniejsze, że sprawa nie budzi żadnych kontrowersji politycznych- podkreśla Wojciech Bochnak, wicemarszałek województwa.
Już w czwartek będzie można przejechać się historycznymi tramwajami i autobusami. Wrocławskie Linie Turystyczne kursować będą do końca wakacji w soboty, niedziele i święta.
Kolej Dużych Prędkości, która jest częścią projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego, będzie realizowana niezależnie od lotniska - zapowiada rząd Donalda Tuska. Priorytetowe mają być trasy Wrocław - Warszawa i Katowice - Ostrawa.
Na Kłokoczycach i Sołtysowicach mieszkańcy na spotkaniach narzekali m.in. na brak zieleni, czynnych basenów czy wspólnego biletu na kolej i MPK. Kandydatka zapowiedziała przede wszystkim przywrócenie planu inwestycyjnego i stanowiska architekta miasta.
- Dla pasażera najważniejsza jest dobra oferta, czyli częste kursy pociągu lub tramwaju, a nie bezpłatny transport. Kolej aglomeracyjna powinna kursować co 15 minut, dlatego potrzebujemy zaangażowania miasta oraz modernizacji torów - podkreślali uczestnicy debaty "Miasta Idei", która tym razem dotyczyła transportu publicznego.
Nasze miasta są zatłoczone, dlatego musimy rozbudowywać transport publiczny, w tym zwłaszcza kolej aglomeracyjną - mówi prof. Agnieszka Tubis z Politechniki Wrocławskiej. Badaczka będzie jedną z uczestniczek otwartej debaty, którą 21 marca organizujemy na Politechnice.
Dobry transport publiczny to podstawa każdej współczesnej metropolii. Jak zbudować system transportowy, który przekona pasażera do wyboru pociągu czy autobusu? Zapraszamy do otwartej debaty, którą 21 marca organizujemy na Politechnice Wrocławskiej.
- Potrzebujemy wizji Wrocławia, a tej w latach prezydentury Jacka Sutryka nie było. Musimy myśleć o Wrocławiu jak o milionowej metropolii, ze wspólnym transportem publicznym i jednym biletem - mówi poseł PO Michał Jaros, który nie wyklucza startu w wyborach na prezydenta Wrocławia.
Nowa koalicja rządowa zaproponowała szereg reform w dziedzinie transportu. Nad przyszłością transportu we Wrocławiu i na Dolnym Śląsku i inwestycji zastanowią się m.in. posłowie Michał Jaros z Koalicji Obywatelskiej i Izabela Bodnar z Polski 2050 Szymona Hołowni.
Wykluczenie transportowe i stan komunikacji publicznej stały się ważnym tematem politycznym. Wszystkie trzy zwycięskie formacje w wyborach do Sejmu zaproponowały, że mocno postawią na rozwój komunikacji zbiorowej, w tym budowę linii kolejowych i tworzenie połączeń autobusowych.
Przez lata słyszeliśmy, że tramwaj na Jagodno może jeszcze poczekać. Teraz już cała Polska zauważyła, że na wrocławskim osiedlu mieszkają ludzie i to bardzo wielu. Chcą zmiany nie tylko politycznej, ale i w transporcie publicznym.
LIST DO REDAKCJI. - Od tygodnia mieszkańcy Nowego Dworu mogą cieszyć się z lepszej jakości transportu zbiorowego dzięki otwarciu nowej linii tramwajowej. To duży sukces, ale w takim razie dlaczego plany inwestycji tramwajowych są w praktyce zamrożone? - pyta w liście Jakub Nowotarski, prezes Akcji Miasto.
Jest spora szansa, że jeszcze w tym roku dojedziemy pociągiem KD do Świeradowa-Zdroju w Górach Izerskich. Znany jest już wstępny rozkład jazdy.
1700 mieszkańców Maślic apeluje do prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka o budowę trasy tramwajowej. W ubiegłym roku była zapowiedziana przez magistrat, ale w tym roku spadła na listę rezerwową w planie wydawania funduszy UE.
Od poniedziałku, 15 maja, mieszkańcy Wrocławia mogą jeździć tramwajami na Popowice. Jednak opinie pasażerów na temat nowych rozwiązań wrocławskiego MPK są mocno podzielone.
Dzięki zmianom w przepisach, wkrótce kierowcy i motorniczowie otrzymają ochronę jak dla funkcjonariuszy publicznych. To pokłosie apeli przewoźników, którzy byli bezradni wobec brutalnych napaści na swoich pracowników - chociażby w MPK Wrocław od początku roku odnotowało aż 14 ataków.
Budowanymi trasami tramwajowymi na Nowy Dwór i przez Popowice pojadą tramwaje Moderus i Pesa. Część z nich będzie stacjonować w zajezdni MPK Wrocław Borek przy ul. Powstańców Śląskich, której rozbudowa trwa od kilku miesięcy.
W licznych państwach Unii Europejskiej całe regiony mają wspólne systemy kolejowo-autobusowe, gdzie na jednym bilecie można przejechać przez różne gminy i powiaty. Czy Dolny Śląsk także mógłby mieć taki związek transportowy?
- Budowa sprawnego systemu transportu publicznego na całym Dolnym Śląsku jest konieczna ze względów ekologicznych, ale również społecznych - mówią eksperci.
Kwestie transportu publicznego, wykluczenia transportowego oraz rozwoju połączeń kolejowych czy tramwajowych od dawna znajdują się w centrum zainteresowań mieszkańców Wrocławia i Dolnego Śląska. Tego dotyczyć będą dwa spotkania zaplanowane na poniedziałek i wtorek.
Czy zapowiadać następny przystanek, gdy pojazd jeszcze nie wyruszył, a może się w tym wstrzymać do odjazdu - tak jak jest obecnie? Opinie naszych czytelników są podzielone. MPK Wrocław zaś przekonuje, że o obecną formę komunikatów zabiegali sami pasażerowie.
Zbliżając się do zoo, też mam ochotę zaryczeć. Bo lwa zapowiadającego następny przystanek słyszę tuż po zamknięciu drzwi w tramwaju. Dlaczego MPK Wrocław na bieżąco nie informuje o rozkładzie jazdy?
- Czekają nas spore fundusze unijne, zwłaszcza na zieloną transformację regionu i czysty transport. Teraz trzeba przygotować dobre projekty - mówili eksperci i samorządowcy podczas Dolnośląskiego Forum Gospodarczego.
Oprócz reaktywacji tras kolejowych w województwie dolnośląskim potrzebne jest również stworzenie tras autobusowych. Niestety, część samorządów nadal nie poczuwa się do organizacji transportu.
Polskie regiony, w tym Dolny Śląsk, stoją u progu wielkiej zielonej transformacji energetyki i transportu. - Ona i tak się wydarzy, ważne, żeby jak najlepiej zaplanować ten proces - twierdzą eksperci.
Skoro politycy rządzący miastem i województwem zapewnili, że od 1 kwietnia wraca wspólny bilet na MPK Wrocław i Koleje Dolnośląskie, to posiadacze Urbancard czy biletów 24-godzinnych powinni po prostu swobodnie wsiadać do pociągu.
Już w najbliższy czwartek na Dworcu Głównym we Wrocławiu o godz. 18 rozpocznie się debata o transporcie z posłem Franciszkiem Sterczewskim (Koalicja Obywatelska) i posłanką Pauliną Matysiak (Lewica).
Roczny bilet MPK za 365 zł, czyli za złotówkę dziennie - taką propozycję złożył kandydat na prezydenta z Zielonych Robert Suligowski. Krytykuje też podwyżki przejazdówek, bo z komunikacji miejskiej odpłynęli pasażerowie.
Dolny Śląsk ma politykę rowerową, ale jej wdrażanie w poszczególnych gminach idzie powoli. Tymczasem rower może być transportowym uzupełnieniem nie tylko we Wrocławiu, ale i mniejszych miastach regionu.
Politycy Lewicy, w tym Adrian Zandberg i Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, namawiali we Wrocławiu do obniżenia cen biletów PKP Intercity i wycofania się z podwyżki, a także rozbudowy połączeń kolejowych.
Podczas debaty, którą zorganizowała Platforma Obywatelska, wykuwały się pomysły na politykę transportową Wrocławia. Według dyskutantów potrzebne są m.in. nowe trasy tramwajowe, tworzenie kolei aglomeracyjnej, a także ustawa metropolitalna.
Kilkadziesiąt tysięcy złotych w polskiej i obcej walucie oraz karty płatnicze - torba z taką zawartością leżała na jednym z przystanków autobusowych w Jeleniej Górze.
- Podwyżka cen w PKP Intercity nie ma sensu. W skali kosztów całej kolei zyski z niej będą minimalne, a szkody mogą być ogromne. Należałoby zainwestować w więcej połączeń, podwoić liczbę pasażerów, którzy chętnie kupią bilety - mówi Piotr Rachwalski, szef Przedsiębiorstwa Komunikacji Metropolitalnej i były prezes Kolei Dolnośląskich.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.