O tragicznym finale poszukiwań 20-letniego zaginionego studenta matematyki Uniwersytetu Wrocławskiego policja poinformowała w sobotę. Uczelnia złożyła bliskim Szymona kondolencje, sprawa trafiła do prokuratury.
Nie żyje 20-letni student matematyki Uniwersytetu Wrocławskiego, który zaginął w środę, 15 listopada, na Jagodnie. Jego ciało znaleziono w sobotę na Brochowie.
Na tramwaj na Jagodno we Wrocławiu jeszcze trzeba poczekać, ale trwa budowa wydzielonej linii autobusowej. Od piątku obowiązują tam zmiany w organizacji ruchu.
- Drzewa kolidowały z inwestycją - tłumaczą urzędnicy, którzy zdecydowali się wyciąć szpaler przy ul. Asfaltowej, gdzie niedawno otwarto szkołę. Zdaniem aktywistów to efekt braku kontroli nad rozwijającymi się osiedlami.
- Nie zrobiłem tego dlatego, żeby pokazywali mnie w telewizji, tylko dlatego, że sam stałem w tej kolejce pięć godzin i to był zwykły, ludzki odruch - mówi Bartosz Karpeta, właściciel restauracji Świat Pizzy, która przywiozła wypieki głosującym na Jagodnie.
Chcę żyć w Polsce. Mieszkać w państwie, w którym przestrzega się prawa, a jednocześnie pragnę jako prokuratorka lub sędzia być na takiej samej pozycji, co mężczyzna w tym zawodzie - mówi 13-letnia Ewa, która na spotkaniu z Donaldem Tuskiem na Jagodnie we Wrocławiu swoją wypowiedzią zadziwiła tysiące ludzi.
"Wśród wyborców mieli znaleźć się tacy, którzy oddawali głos w kilku komisjach" - napisał w kontekście słynnego głosowania na Jagodnie redaktor naczelny pisowskiej "Gazety Wrocławskiej". I zamiast dowodów podał kolejne spiskowe teorie.
Donald Tusk usłyszał we Wrocławiu o latach walki mieszkańców Jagodna i Wojszyc z KOWR i Lasami Państwowymi o "zielony klin". - Tutaj potrzeba tylko decyzji - powiedział Donald Tusk.
Na spotkanie Donalda Tuska z mieszkańcami Jagodna przyszło kilka tysięcy osób. Jednak propisowscy propagandyści eksponują głównie zdjęcie czterech mężczyzn z jednym transparentem. "Prawdziwy Marsz Miliona! Tej siły już nikt nie zatrzyma" - drwią internauci.
Na spotkaniu z Donaldem Tuskiem we Wrocławiu były łzy, śmiech i okrzyki radości. A chociaż przyszło tak dużo osób, że nie wszystkim udało się wejść do środka, to atmosfera święta towarzyszyła także stojącym przed budynkiem. Żartowano, że znów jest jak w wieczór wyborczy. I komentowano: Oby tak już zostało.
Donald Tusk w trakcie zapowiadanej wizyty na Jagodnie postanowił odwiedzić restaurację Mania Smaku, która dostarczyła pizzę czekającym w ogromnej kolejce do głosowania. Lider Platformy Obywatelskiej zjadł pizzę Burratina.
Donald Tusk zapewnił, że koalicja demokratycznych ugrupowań jest dopięta. Tuż przed zakończeniem wiecu na wrocławskim Jagodnie dotarla nieoficjalna informacja, że prezydent Duda powierzy misję stworzenia nowego rządu Mateuszowi Morawieckiemu. - Nie wiem, dlaczego pan prezydent chce go upokorzyć - skomentował lider Koalicji Obywatelskiej.
Prawie do godz. 3 w poniedziałek, 16 października, trwało głosowanie na wrocławskim Jagodnie. Posłowie KO i Lewicy zgodnie deklarują, że mieszkańcom miast trzeba ułatwić udział w wyborach.
"To było zaplanowane", "zapłacił za to niemiecki rząd", "nie uwierzę, że ktoś tyrał całą noc za darmo" - tak fani teorii spiskowych piszą o akcji wrocławskiej pizzerii, która w dniu wyborów nakarmiła mieszkańców Jagodna.
Donald Tusk w poniedziałek przyjedzie na wrocławskie Jagodno, gdzie wyborcy stali w kolejce do głosowania do trzeciej w nocy. Pomysł lidera PO został świetnie odebrany przez internautów. "Co za klasa facet! Na luzie, ale polityk niezwykłych lotów. Oby zdołał wydźwignąć Polskę z tego bagna korupcji i zaściankowości" - komentują na forum "Wyborczej".
Szef PO Donald Tusk pojawi się na wrocławskim Jagodnie. To tutaj mieszkańcy stali najdłużej w Polsce w wielkiej kolejce, by zagłosować w wyborach. Teraz będą chcieli wykorzystać okazję do walki o powstanie linii tramwajowej.
- W trakcie rozmów koalicyjnych zdecydowaliśmy o tym, aby spotkać się z mieszkańcami wrocławskiego Jagodna, w miejscu, które stało się dla wyborów symboliczne - mówi posłanka Monika Wielichowska, która poprowadzi poniedziałkowe spotkanie.
Mieszkańcy Jagodna w nocy z 15 na 16 października stali w sześciogodzinnej kolejce, by zagłosować w wyborach. W poniedziałek spotkają się z kandydatem na premiera Donaldem Tuskiem.
PKP Polskie Linie Kolejowe właśnie ogłosiły przetarg na zaprojektowanie modernizacji Towarowej Obwodnicy Wrocławia, która ma się też stać linią pasażerską z nowymi przystankami. To sukces wrocławian, wspieranych przez "Wyborczą", którzy zaprotestowali przeciwko spychaniu inwestycji przez rząd PiS na listę rezerwową.
"Ta pizza musiała powstać. Jagodność to najpiękniejsze słowo roku" - przekonują we wrocławskiej pizzerii Mania Smaku.
Przez lata słyszeliśmy, że tramwaj na Jagodno może jeszcze poczekać. Teraz już cała Polska zauważyła, że na wrocławskim osiedlu mieszkają ludzie i to bardzo wielu. Chcą zmiany nie tylko politycznej, ale i w transporcie publicznym.
- W noc wyborczą, stojąc w kolejce do głosowania, ludzie poznawali się, wymieniali się numerami telefonów. Okazywało się, że często nie znali sąsiada, który mieszka obok - mówi radna wrocławskiego Jagodna. - Ta noc to kamień milowy w historii naszego osiedla. Stąd pomysł, by upamiętnić ją, stawiając kolejkę krasnali.
- To po prostu trzeba było zrobić - mówi właściciel pizzerii Mania Smaku, która dowiozła pizzę mieszkańcom wrocławskiego Jagodna, czekającym w długiej kolejce do głosowania. "Wyborcza" w podziękowaniu za solidarność i zaangażowanie przekazała 500 prenumerat dla gości restauracji.
"Usłyszeliśmy już, że jesteśmy: rus... onucami, agentami niemieckimi, wysłannikami nowej władzy, oszustami, złodziejami. Że pizzę na Jagodno nie my dostarczyliśmy, tylko zapłacił nam za nią niemiecki rząd" - skarżą się pracownicy wrocławskiej pizzerii, która nakarmiła wyborców najdłuższej kolejki w Polsce.
Adrian Klarenbach z TVP nie może uwierzyć, że Polacy są gotowi stać sześć godzin w kolejce do głosowania, żeby pogonić PiS. Powtarza więc w prorządowej telewizji bajki znalezione w internecie na temat głosowania na wrocławskim Jagodnie. A ja tam byłem, rozmawiałem i wszystko widziałem.
Na wszystkich osiedlach Wrocławia zwyciężyła Koalicja Obywatelska, zaledwie w dwóch komisjach wygrało PiS. Było też jedno osiedle, na którym Konfederacja przekroczyła 10 proc., i jedno, gdzie Lewica miała prawie 20 proc.
Gdyby Jagodno było wsią, a nie wrocławskim osiedlem, można byłoby na nim utworzyć nawet 20 razy więcej obwodów wyborczych. Mieszkańcy nie musieliby stać sześć godzin w kolejce do głosowania albo rezygnować z udziału w wyborach.
Michał Wittenbeck z Jagodna był ostatnią osobą w Polsce, która głosowała w wyborach: - Nie spodziewałem się, że wyborczy wieczór stanie się dla mnie historią, którą będę opowiadał wnukom.
Po północy w niedzielę zawieźli głosującym na Jagodnie 300 pizz. - Byliśmy już po pracy, kiedy dowiedzieliśmy się o kolejce. Pracownicy zamiast wrócić do domów, zostali i szykowali pizze - opowiada Mateusz Grzęda, właściciel pizzerii Mania Smaku z ul. Racławickiej.
Wyniki wyborów 2023 we Wrocławiu. PiS mocno przegrał tu z KO w wyborach do Sejmu, a na wrocławskim Jagodnie, gdzie stała najdłuższa w Polsce kolejka, poniósł klęskę. Gdyby cała Polska zagłosowała jak wyborcy w komisji nr 148, to partia Jarosława Kaczyńskiego ledwo weszłaby do Sejmu.
Mieszkańcom wrocławskiego Jagodna nikt nie ułatwił wzięcia udziału w wyborach 15 października, więc musieli stać w zimnie nocą 6 godzin, a potem głosować w małym i ciasnym pokoju. Magdalena Pietrzak, sekretarz PKW, zrzuca winę na władze miasta.
"To wspaniałe, że Polacy mają wiarę w zwycięstwo i lepszą przyszłość!" - cała Polska zachwyca się mieszkańcami osiedla Jagodno we Wrocławiu. Sześć godzin musieli czekać w kolejce, by zagłosować w wyborach do Sejmu i Senatu 15 października 2023 r. Stali przez niemal całą zimną noc, ale nie odpuścili.
"Lepiej czekać cztery godziny niż cztery lata" - mówiły o północy z niedzieli na poniedziałek osoby stojące w kolejce do lokalu wyborczego na wrocławskim Jagodnie. W rzeczywistości, żeby zagłosować, musieli stać aż prawie sześć godzin.
Jagodno potrzebuje lepszej komunikacji, bo bardzo się rozbudowało. Miasto wyszło z założenia: tramwaju na razie zbudować się nie da, więc powstanie wydzielona trasa dla autobusów, żeby nie stały w korkach. Ale ile minut zarobią na tym mieszkańcy?
Mieszkańcy wrocławskiego Jagodna od dawna domagają się obiecanej im trasy tramwajowej na osiedle. Zamiast torowiska powstanie jednak tylko wydzielony pas dla autobusów. Internauci kpią z tego rozwiązania.
Na wrocławskim Jagodnie zbudują wydzieloną trasę dla autobusów. To rozwiązanie przejściowe, a wszystko ma być zrobione tak, by w przyszłości mogła tu powstać linia tramwajowa. Ale właściwie dlaczego nie można tramwaju zbudować już teraz, skoro miejsce na to jest?
SIM, czyli Społeczna Inicjatywa Mieszkaniowa, to forma wynajmu mieszkań podobna do TBS. We Wrocławiu zamierza wybudować ok. 660 mieszkań na wynajem na Jagodnie, ale na razie ma kłopoty z wyborem projektanta.
Na Jagodno we Wrocławiu miała zostać wybudowana linia tramwajowa, ale te plany zablokowała modernizacja linii kolejowej do Świdnicy. Powstanie jednak wydzielona trasa autobusowa - w poniedziałek 17 kwietnia 2022 r. została podpisana umowa z wykonawcą prac.
Nowa ulica Asfaltowa/Lutosławskiego połączy dwa szybko rozwijające się wrocławskie osiedla: Wojszyce i Jagodno. Ułatwi też dojazd do budowanej tam szkoły podstawowej.
Miasto wybrało wykonawcę trasy autobusowej na wrocławskie Jagodno. Infrastruktura ma umożliwiać w przyszłości ewentualną budowę linii tramwajowej.
Copyright © Agora SA