Kłamstwo o tym, że Tusk oddał "śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej w ręce Rosji" politycy i propagandyści PiS mówią od pierwszych tygodni po tragedii, teraz powtarza je prezydent Duda. Czas z tym wreszcie skończyć i pokazać, jak bardzo manipulują faktami.
Po katastrofie smoleńskiej żadna instytucja państwowa nie stanęła na wysokości zadania. Taką tezę można wyczytać z notatki Krzysztofa Schwartza, szefa prokuratorskiego zespołu zajmującego śledztwem. - Gdyby nie polscy specjaliści nie mielibyśmy materiałów i dowodów - ripostuje Maciej Lasek, członek komisji, badającej katastrofę.
Jedną z kluczowych inwestycji transportowych dla Wrocławia i Dolnego Śląska jest Kolej Dużych Prędkości, która nie tylko przybliży region do reszty Polski, ale też udrożni sytuację we Wrocławskim Węźle Kolejowym.
Kolej Dużych Prędkości, która jest częścią projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego, będzie realizowana niezależnie od lotniska - zapowiada rząd Donalda Tuska. Priorytetowe mają być trasy Wrocław - Warszawa i Katowice - Ostrawa.
Rozpoczyna się audyt Centralnego Portu Komunikacyjnego. W pierwszej kolejności audytor ma sprawdzić harmonogramy lotniska, nad którym trwa dyskusja, a także trasę kolei dużych prędkości, która na pewno będzie kontynuowana.
Trwa dyskusja o lotnisku CPK. Tymczasem rząd Donalda Tuska, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, kontynuuje będący częścią CPK projekt tzw. igreka, czyli linii kolei dużych prędkości, która ma połączyć Warszawę, Łódź, Poznań i Wrocław.
Kolej dużych prędkości z Wrocławia i Poznania do Łodzi oraz Warszawy została uwzględniona na liście sieci transeuropejskich. Nowy rząd Donalda Tuska zapowiedział, że będzie realizował ten projekt, który pozwoli na skrócenie czasu dojazdu pociągiem w całej Polsce.
Koalicja rządowa chce przeprowadzić audyt lotniska CPK, ale kontynuować zaawansowane już prace nad Koleją Dużych Prędkości łączącą Dolny Śląsk i Wielkopolskę z Mazowszem. - Ta kolej to dobre rozwiązanie - podkreśla dr Maciej Lasek, typowany na nowego wiceministra odpowiedzialnego za CPK.
Sejm w piątek zajmował się podwyższeniem stawek mandatów za szczególnie niebezpieczne wykroczenia drogowe. Projekt oprócz PiS-u poparły też Koalicja Obywatelska i Lewica. Bartłomiej Sienkiewicz z PO zagłosował za, choć teraz twierdzi, że był przeciw.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.