- Jestem pewna, że mój mąż zostanie oczyszczony ze wszystkich zarzutów i uniewinniony, jeśli w ogóle sąd od razu nie zdecyduje o umorzeniu postępowania - mówi "Wyborczej" Izabela Bodnar, posłanka Polski 2050 Szymona Hołowni. To żona przedsiębiorcy z branży odpadowej, którego nazwisko pojawia się w stenogramach Roberta Raczyńskiego, lidera Bezpartyjnych Samorządowców.
Prezydent Lubina Robert Raczyński był nielegalnie inwigilowany przez ABW - kopiowano jego rozmowy z internetowych komunikatorów, w samochodzie i mieszkaniu instalowano urządzenia szpiegujące. Do mediów dotarły setki stron stenogramów rozmów prowadzonych przez prezydenta i jednego z jego urzędników, choć nie ma pewności, czy są prawdziwe. Jednym z wątków jest brudna polityczno-biznesowa wojna w branży śmieciowej na Dolnym Śląsku.
Piotr Borys, poseł Platformy Obywatelskiej, zapowiedział start w wyborach prezydenckich w Lubinie, gdzie od 25 lat rządzi Robert Raczyński, lider Bezpartyjnych Samorządowców. Platforma chce też przejąć władzę w Legnicy - radny miejski PO Maciej Kupaj wystartuje przeciwko Tadeuszowi Krzakowskiemu, który prezydentem miasta jest od 2002 roku.
Bezpartyjni Samorządowcy będą szóstym ogólnopolskim komitetem w wyborach parlamentarnych zaplanowanych na 15 października 2023 r.
Bezpartyjni Samorządowcy chcą być komitetem ogólnopolskim. Już wiadomo, skąd będzie kandydował ich lider, prezydent Lubina Robert Raczyński.
"Dupa w górę, w dół japa", "Pierdol dzi*ko się, ch*j ci w dupę, liż banana" - m.in. tak śpiewa Malik Montana, jeden z najpopularniejszych polskich raperów. Miał wystąpić w czerwcu podczas Dni Lubina, imprezy na którą przychodzą rodziny z dziećmi. Dopiero po protestach koncert został odwołany.
Malik Montana, raper znany z seksistowskich tekstów, ma być jedną z gwiazd rodzinnego festynu w Lubinie. Po silnej krytyce organizatorzy zaczęli się jednak wahać, a Robert Raczyński, prezydent Lubina, skrytykował ten pomysł.
Szefa Narodowej Orkiestry Dętej zwolnił prezydent Lubina Robert Raczyński, lider Bezpartyjnych Samorządowców. Jarosław Obremski, wojewoda z PiS, uznał, że prezydent zrobił to z istotnym naruszeniem prawa.
Bezpartyjni Samorządowcy Roberta Raczyńskiego zdecydowali, że idą do wyborów parlamentarnych, i domagają się zmian w kodeksie wyborczym. Według nich zebranie 5 tys. podpisów w okręgu "graniczy z cudem".
Bezpartyjni Samorządowcy zwierają szyki i przekształcają się w ogólnopolską federację. Prezydent Lubina Robert Raczyński: - Musimy jak najlepiej przygotować się do wyborów.
21 protestujących, którzy zatrzymali pociąg do Lubina domagając się, by KD zabierały ludzi z małych stacji, usłyszało wyrok sądu
Przez lata państwo, narzucając kolejne przepisy, stało się nieufne w stosunku do obywatela i samorządu. Dzisiaj kontrolują nas: wojewoda, NIK, RIO, CBA, CBŚP, prokuratura i jeszcze wiele innych instytucji - mówi wieloletni prezydent Lubina Robert Raczyński.
"Bez zwiększenia limitów zadłużenia nie będziemy w stanie zrealizować inwestycji w czasie epidemii koronawirusa" - piszą do premiera Morawieckiego Bezpartyjni Samorządowcy, współrządzący z PiS na Dolnym Śląsku.
Wybory prezydenckie 2020. - To za komuny uważano, że wybory ograniczają się do wrzucenia kartek do urn. W demokracji wybór musi poprzedzać kampania wyborcza, a ta się przecież obecnie nie toczy. Władza wybrana przez krętactwo zawsze jest władzą słabą - uważa Robert Raczyński, prezydent Lubina.
Rządowa "tarcza antykryzysowa" pominie KGHM? Prezydent Lubina nie znalazł tam nic o podatku miedziowym.
Za bezpłatną komunikację w kilku dolnośląskich gminach musi zapłacić marszałek. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu nakazał mu oddać 2 mln zł. To nie koniec, bo jest już kolejny pozew na 22 mln zł.
Zaczęła się druga odsłona procesu mieszkańców, którzy blokowali tory w Raszówce. Protestowali, bo na trasę Wrocław-Lubin wróciły pociągi, ale nie stawały na wszystkich stacjach. Lider Bezpartyjnych chciał ich "wybatożyć", ale swoje wywalczyli. Teraz mają jednak problemy.
Mieszkańcy z okolic Lubina w czerwcu protestowali przeciwko wykluczeniu przez Koleje Dolnośląskie. Pociągi nowych relacji omijały stacje w ich miejscowościach. Swoje wywalczyli, ale teraz ponoszą konsekwencje.
Wybory parlamentarne 2019. Na 40-60 mandatów w Sejmie liczyli przed wyborami Bezpartyjni Samorządowcy. W skali kraju nie zdobyli nawet 1 proc. poparcia. Z wyniku są zadowoleni.
W Lubinie, mateczniku Bezpartyjnych Samorządowców, nie widać kampanii wyborczej ani kandydatów. Po porażce z podpisami ich lider stracił impet do walki. Pozostało mu zawierzenie miasta Archaniołowi Michałowi
Wybory parlamentarne 2019. Okręgowa Komisja Wyborcza odmówiła rejestracji listy KWW Koalicja Bezpartyjni i Samorządowcy w okręgu nr 19 w Warszawie. Robert Raczyński może nie powalczyć z Jarosławem Kaczyńskim.
Wybory parlamentarne 2019. Bezpartyjni Samorządowcy, ruch związany m.in. z prezydentem Lubina Robertem Raczyńskim i dolnośląskim marszałkiem Cezarym Przybylskim, zarejestrował swoje listy we wszystkich 41 okręgach wyborczych.I to mimo braku poparcia części własnych struktur, na czele z prezydentem Szczecina Piotrem Krzystkiem.
Ewa Zdrojewska otwierać będzie wyborczą listę Bezpartyjnych i Samorządowców w okręgu wrocławskim. Ich lider, prezydent Lubina, powalczy o mandat w Warszawie.
Bezpartyjni Samorządowcy zdecydowali. W wyborach parlamentarnych 2019 będą startować samodzielnie. Bez Kukiza, bo ten chce iść z radykalną Konfederacją.
Bezpartyjni Samorządowcy wystartują do parlamentu, bo - jak zapewniają - "głos wyborcy powinien być ważny codziennie, a nie tylko w dniu wyborów". Kto będzie kandydował z ich list?
Prezydent Lubina Robert Raczyński, lider Bezpartyjnych Samorządowców, mówi, że "będzie musiał wystartować do Sejmu". Z kim? W środę spotkał się z Pawłem Kukizem.
Dla mieszkańców z Raszówki, Rzeszotar, Gorzelina i Chróstnika światem jest Wrocław. Stanęli więc na torach i wywalczyli sobie do niego połączenie kolejowe. Wbrew wszechwładnemu prezydentowi Lubina.
Od poniedziałku pociągi Kolei Dolnośląskich zatrzymują się na stacjach we wsiach: Chróstnik, Gorzelin, Raszówka i Rzeszotary. - Protest i blokada torów się opłaciły - mówią ich mieszkańcy.
75 osób, które w sobotę zatrzymały pociąg jadący do Lubina, zostanie ukaranych. Za stanie na torach dostaną paragraf. - To nas nie odstraszy - mówią protestujący nie wykluczając kolejnych takich akcji.
"Widzisz synku - tak wygląda pociąg", "Stop wykluczeniu" - m.in. z takimi transparentami stanęli na trasie pociągu do Lubina mieszkańcy Raszówki i innych wsi. Zablokowali inauguracyjny przejazd, który miał być punktem kulminacyjnym wielkiej fety z okazji powrotu pociągów na tę linię. Prezydent Robert Raczyński nie był zadowolony.
Prezydent Lubina Robert Raczyński, lider Bezpartyjnych Samorządowców, złożył doniesienie do prokuratury na wojewodę dolnośląskiego z Prawa i Sprawiedliwości. To najpoważniejszy kryzys wewnątrz koalicji.
Lubińscy radni zdecydowali, że w ich mieście powstanie pierwsza w kraju Narodowa Orkiestra Dęta. Jest w orkiestrach dętych jakaś siła, ale w narodzie jeszcze większa, więc orkiestra z narodowym zadęciem zapewne podbije świat.
Nie miejska, ale od razu Narodowa Orkiestra Dęta ma powstać w Lubinie. Chce tego prezydent Robert Raczyński, lider Bezpartyjnych Samorządowców.
Wybory do europarlamentu 2019. Komitet Polska Fair Play, tworzony przez Bezpartyjnych wspólnie z Robertem Gwiazdowskim, nie będzie mógł wystawić list do europarlamentu w całym kraju. O 450 podpisów za mało dostarczył na Dolnym Śląsku, gdzie Bezpartyjni współrządzą.
Z zarządu Kolei Dolnośląskich został odwołany Piotr Rachwalski, obecny prezes spółki. Nowym prezesem został bliski współpracownik prezydenta Lubina Damian Stawikowski.
Politycy Prawa i Sprawiedliwości nie są zgodni co do obniżenia podatku miedziowego: minister Michał Dworczyk mówi o 15 proc., a wiceminister finansów Leszek Skiba tylko o 5 proc. Ten podatek to jeden z najważniejszych postulatów Bezpartyjnych Samorządowców, którzy na Dolnym Śląsku zawarli koalicję z PiS.
W poniedziałek na pierwszej sesji sejmiku dolnośląskiego przypieczętowana została koalicja Bezpartyjnych Samorządowców i PiS. Andrzej Jaroch został szefem sejmiku.
Bezpartyjni Samorządowcy zawarli we wtorek porozumienie z Prawem i Sprawiedliwością dotyczące utworzenia wspólnej koalicji na Dolnym Śląsku. Ceną, jaką zapłaci za nią rząd, będzie obniżenie o 15 proc. podatku miedzianego. Czy koalicja przetrwa całą pięcioletnią kadencję, czy zmieni się już jesienią przyszłego roku?
O zawiązaniu koalicji na Dolnym Śląsku Bezpartyjni Samorządowcy będą we wtorek rozmawiać z premierem Mateuszem Morawieckim. Koalicja Obywatelska kusi ich dopuszczeniem do rządzenia w Lubuskiem i Zachodniopomorskiem.
Wszystko wskazuje na to, że Dolnym Śląskiem będą rządzili Bezpartyjni Samorządowcy z PiS. Wprawdzie decyzja ma być ogłoszona dopiero w przyszłym tygodniu, ale marszałek Cezary Przybylski z BS już dzisiaj mówi, że "jak będzie trzeba, nauczy PiS samorządu".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.