Opłaca się być nieprzyzwoitym, ale nie warto - przestrzegał Władysław Bartoszewski. Jednak transakcja, którą premier Mateusz Morawiecki przeprowadził z rektorem UWr, dając 80 mln zł publicznych pieniędzy na Centrum Badań Fizycznych i Chemicznych pod patronatem swojego ojca, jest nieprzyzwoitością wysoce nieopłacalną.
Rektor UWr. wysyłając do premiera wniosek o pieniądze na budowę "Centrum Badań Fizycznych i Chemicznych im. Kornela Morawieckiego" pominął Senat uczelni, który decyduje o patronach. Niestety, to nie koniec tej kompromitującej akcji.
Z wnioskiem do premiera Mateusza Morawieckiego o pieniądze na budowę Centrum Badań Fizycznych i Chemicznych imienia Kornela Morawieckiego wystąpił rektor Uniwersytetu Wrocławskiego. Błyskawicznie dostał 80 mln zł.
- Chciałbym, by Mateusz Morawiecki przestał unikać swojej szkoły i nas odwiedził, by porozmawiać. Choć nie byłaby to przyjemna rozmowa - mówi Marek Jędrychowski
Im więcej się grzebie przy sprawie działki kupionej przez Mateusza Morawieckiego po znajomości od Kościoła za ułamek wartości, tym większe odkrywa się bagno.
Czesław Michniewicz zderzył się z efektami pracy niezależnych dziennikarzy, którzy konsekwentnie drążyli temat milionowej premii, ujawniali niewygodne fakty, tropili nieścisłości, a nawet kłamstwa. Opisywana przez media afera bardziej zaszkodziła trenerowi niż toporna gra jego reprezentacji.
Afera mailowa. Dworczyk raportował Morawieckiemu, jak Bezpartyjni Samorządowcy szykują się do wyborów parlamentarnych w 2019 r. Z maili wyłania się też inny obraz koalicji PiS i Bezpartyjnych - spięć i kryzysów.
Dolnośląska "Solidarność" i jej przewodniczący Kazimierz Kimso rozesłali zaproszenia na obchody rocznicy 13 grudnia, w tym "Koncert Pamięci Ofiar Stanu Wojennego i Marszałka Seniora Kornela Morawieckiego". Złośliwi kpią, że krwiożerczy marszałek senior został wreszcie zdemaskowany, ale to śmiech bezradności.
Posłowie PO zapowiadają doniesienie do prokuratury w sprawie tymczasowego szpitala covidowego, który działał przy ul. Rakietowej we Wrocławiu. O podejrzeniu przestępstwa związanego z finansowaniem jego funkcjonowania mówi też protokół z kontroli przeprowadzonej przez MSWiA.
Wiceminister klimatu Jacek Ozdoba z Solidarnej Polski stracił nadzór nad inspekcją ochrony środowiska. Wcześniej zarządził kontrolę śmietnisk, w tym tego w Rudnej Wielkiej na Dolnym Śląsku ochranianego rzekomo przez polityków PiS. Obie sprawy mają ze sobą związek - wynika z informacji portalu Gazeta.pl.
Wrocław dołączył do miast, z których zniknęła już ławeczka patriotyczna. Zwane potocznie "jarosławkami" obiekty usunięto również m.in. w Poznaniu i Lublinie.
Kult Kornela Morawieckiego rozwija się coraz szybciej, zgodnie z oczekiwaniami jego syna, premiera rządu PiS. Dowiedzieliśmy się już, że był "prorokiem w swoich czasach" i drugim generałem Andersem, który zebrał "najdzielniejszych z dzielnych". Tylko we Wrocławiu ma już kilka tablic, obelisków, skwerów i sal.
Burmistrz Piotr Lech wystawił premierowi Mateuszowi Morawieckiemu wezwanie do zapłaty 7 mln zł na rzecz Milicza. O takie dofinansowanie z rządowego programu dla terenów popegeerowskich wnioskowała gmina, a samorządowcy do teraz nie wiedzą, czemu go nie dostała.
Gdy propisowskiemu burmistrzowi Trzebnicy prokurator z Wrocławia chciał stawiać zarzuty, jego przełożeni nagle przenieśli śledztwo do Opola. W uzasadnieniu ludzie Ziobry podali: żeby nie zainteresowały się nim ogólnopolskie media.
Fundacja, z którą związany był Mateusz Morawiecki, pojawia się w aktach śledztwa przeciwko byłemu senatorowi PO Tomaszowi Misiakowi - dowiedziała się "Wyborcza". Za jej pośrednictwem - zdaniem prokuratury - miały być wyprowadzane pieniądze, wyłudzone z PFRON.
Wrocławski prokurator Maciej Nitra, który chciał stawiać zarzuty powiązanemu z PiS-em burmistrzowi Trzebnicy Markowi Długozimie, został zdegradowany. Przeniesiono go z działu śledczego Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu do jednej z prokuratur rejonowych.
Zatrzymanie jako podejrzanych o wyłudzenie milionów z ZUS i PFRON byłego senatora Tomasza Misiaka i szefa Konfederacji Pracodawców Lewiatan Macieja W. może mieć związek z polityczną wojną w rządzie i jest wymierzone w premiera Mateusza Morawieckiego - spekulują media.
Wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki od początku wojny w Ukrainie śledzi prasę rosyjską. Dziś w niej piszą m.in. o tym, że "Rosyjską ambasadę w Berlinie obrzucono balonami z czerwoną farbą", "ukraiński atak na most Krymski był koordynowany przez NATO", a "w Litwie chcą wprowadzić zakupy na kartki".
Trwa wojna o polityczną kontrolę nad KGHM, największą firmą na Dolnym Śląsku i jedną z największych w Polsce. - Sasisn z Witkową wycinają z rady nadzorczej ludzi Mateusza Morawieckiego - mówi "Wyborczej" jeden z naszych informatorów.
Bliski PiS-owi burmistrz Trzebnicy i kilka innych osób miało usłyszeć zarzuty w prowadzonym od czterech lat śledztwie. Ale - w ostatniej chwili - zablokowała to Prokuratura Regionalna, a zaraz potem przeniosła śledztwo z Wrocławia do Opola. Według burmistrza łączenie go ze sprawą jest niedorzeczne.
Radni PiS nie poparli apelu do premiera Mateusza Morawieckiego o ochronę Wrocławia przed drastycznymi cenami prądu: "To czysta polityka. Może zaapelujmy, żeby nie było stonki ziemniaczanej albo innych katastrof".
Burmistrz Milicza Piotr Lech poinformował, że rząd przekazał gminie 2,8 mln zł, ale na dotacje dla gmin popegeerowskich nadal nie może liczyć. - To są ochłapy, które władza rzuca akurat temu burmistrzowi, który ośmielił się podnieść głowę i powiedzieć twarde nie - skomentował polityk Michał Kobosko z partii Polska 2050.
Zespół naukowców PAN, który analizuje zatrucie Odry, oświadczył, że "w żadnym wypadku nie można twierdzić, że katastrofa miała przyczynę naturalną". Ale premier wmawia Polakom co innego, żeby odwrócić uwagę od winowacjów ze swoich szeregów.
Dolnośląskie Centrum Sportu w Jakuszycach zostało wreszcie otwarte. Premier Mateusz Morawiecki chwalił inwestycję, choć miała spory poślizg i jest droższa niż pierwotnie oszacowano.
- Tracimy pracę, mamy 2,5-letnią córkę i mnóstwo długów - napisali w mediach społecznościowych właściciele znanego wegańskiego lokalu Green Bus z Wrocławia. - Jesteśmy wściekli na rząd za horror, jaki zgotował nam przez ostatnie trzy lata. PiS rzuca nam kolejne kłody pod nogi.
Po mszy związanej z obchodami 40. rocznicy zbrodni lubińskiej biskup Ignacy Dec nie mógł się nachwalić PiS-owskich polityków. - W imieniu zdrowej części naszego narodu chciałbym wyrazić wielkie uznanie za to, co czynią dla naszej matki ojczyzny - mówił.
Posłowie KO Dariusz Joński i Michał Szczerba ogłosili, że podczas kontroli poselskiej dotarli do dokumentu, z którego wynika, że w próbkach wody z Odry potwierdzono silnie toksyczny mezytylen. - Premier Morawiecki miał tę informację, te dokumenty u siebie na biurku - powiedzieli.
Milicz pozwie Mateusza Motrawieckiego za podział pieniędzy dla gmin popegeerowskich. KPRM dał już dowód, że nie było jasnych zasad: "Jak u Barei. Nie mam pańskiego płaszcza i co mi pan zrobi?"
Rządowa propaganda przypomina ekologiczną katastrofę na Bugu z 2009 roku, porównując ją do tej współczesnej, na Odrze. Morawiecki: "nikt się tym nie interesował", minister Moskwa: "gdzie są raporty, badania, analizy"? A w internecie łatwo można znaleźć 25-stronicowy raport inspekcji ochrony środowiska w Lublinie, wyniki badań próbek wody z Bugu oraz oficjalne komunikaty.
"Wzywamy do odnalezienia i pociągnięcia do odpowiedzialności winnych ekologicznej katastrofy na Odrze" - piszą autorzy petycji do premiera Mateusza Morawieckiego. Podpisało ją ponad 21,5 tys. osób.
PiS-owski wojewoda Jarosław Obremski, który kryzys na Odrze na odcinku dolnośląskim przeczekał na urlopie, po powrocie oznajmił, że nie ma sobie nic do zarzucenia. I właściwie to nie powinniśmy mieć do niego pretensji.
Premier Mateusz Morawiecki odwiedził Uraz nad Odrą. Podczas konferencji mówił, że wciąż ma zaufanie do "wszystkich swoich urzędników", a także "oczekuje z niecierpliwością" wyników badań rzeki.
Sytuacja jest na tyle dramatyczna, że premier Mateusz Morawiecki w końcu musiał zabrać głos. I przyznać, że w sprawie katastrofy ekologicznej na Odrze popełniono masę błędów. Oto najważniejsze informacje w tej sprawie
Burmistrz Milicza pyta w liście otwartym premiera rządu PiS, dlaczego jego gmina znów została pominięta przy podziale publicznych pieniędzy. I grozi, że jeśli dalej tak będzie, to pójdzie do sądu. Myślę, że już może szykować pozew. A właściwie to powinien.
Burmistrz Milicza o tym, jak rząd PiS dzieli publiczne środki dla samorządów: - Poprosiłem o dokumentację, kancelaria premiera Morawieckiego odparła, że czegoś takiego nie ma. To jest porażające w swojej bezczelności!
- Dlaczego procedura przyznawania środków publicznych jest kompletnie nietransparentna, pozbawiona kryteriów, a także trybu odwoławczego? Dlaczego o rozstrzygnięciach nie informuje agenda rzadowa, tylko poseł PiS w mediach społeczniościowych - pyta premiera burmistrz Milicza Piotr Lech.
- W 2014 roku politycy PiS krytykowali decyzję, która uratowała program budowy armatohaubicy Krab - dziś dostarczanej walczącej Ukrainie - przypomniał na Twitterze wałbrzyski poseł PO Tomasz Siemoniak. To jego odpowiedź na słowa premiera Morawieckiego o politykach PO krytykujących zakupy uzbrojenia.
Henryków wcale nie czekał na spotkanie z Mateuszem Morawieckim. Działacze Młodych Demokratów - tak, ale nie wpuszczono ich z kartonami, na których wypisali hasła.
Mateusz Morawiecki przyjechał do Wrocławia. W 40. rocznicę powstania Solidarności Walczącej premier złożył kwiaty na skwerze Kornela Morawieckiego. - W Solidarności Walczącej nie było ludzi osobno od myślenia i od robienia - mówił szef rządu.
Premier Mateusz Morawiecki pojechał do Henrykowa w powiecie ząbkowickim, by "Porozmawiać o Polsce" z elektoratem PiS. - Finanse publiczne pierwszy raz są w porządku i są dobrze zarządzane - stwierdził.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.