- Mówiła pani, że chce się pani zabić, tak czy nie? - usłyszała Oksana z Ukrainy od policjantów, którzy mieli jej ratować życie. Zamiast tego została brutalnie zatrzymana, rzucona na ziemię i skuta kajdankami.
- W innych krajach, np. skandynawskich, nauka zawodu policjanta trwa trzy lata. A w historii polskiej policji był kurs podstawowy, który trwał trzy tygodnie - mówił biegły z zakresu taktyki i techniki interwencji na rozprawie dotyczącej śmierci Dmytra Nikiforenki we wrocławskiej izbie wytrzeźwień.
Wielokrotnie byłam na marszach i na komisariatach. Byłam też w tzw. kordonach, gdzie funkcjonariusze ściskali moje dłonie, szarpali mnie i spadałam na glebę. Dziś za mówienie czegoś złego o władzy możesz być wsadzona do suki - mówi posłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus.
Helsińska Fundacja Praw Człowieka poprosiła wrocławską policję i prokuraturę o informacje dotyczące śmierci norweskiego sportowca Leona Kraffta i odniesienie się do medialnych materiałów w sprawie. Krafft zmarł niedługo po policyjnej interwencji w swoim wrocławskim mieszkaniu na Swojczycach.
- Po serii zgonów osób obezwładnianych przez policję szkoleniami powinno się objąć nie tylko policjantów, ale też prokuratorów. Po to, aby wiedzieli, jak takie śledztwa prowadzić - mówi "Wyborczej" mec. Janusz Kaczmarek, w 2007 r. szef MSWiA, a wcześniej prokurator krajowy.
Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu poinformowała w środę 30 sierpnia, że jednak wystąpi o przekazanie śledztwa w sprawie śmierci norweskiego sportowca Leo Kraffta poza okręg wrocławski. Zarzuciła przy okazji "Wyborczej" wzbudzanie sensacji i niepokojenie opinii publicznej. Bo podaliśmy, że śledztwo, które ma ocenić m.in., czy policjanci postępowali prawidłowo, powierzono żonie policjanta.
Sąd Najwyższy nie zmienił wyroku skazującego czterech wrocławskich policjantów za torturowanie Igora Stachowiaka w komisariacie przy Trzemeskiej w maju 2016 r. Kasacje złożone w tej sprawie oddalił "jako oczywiście bezzasadne".
Franek Broda, siostrzeniec premiera Mateusza Morawieckiego, został na prounijnej manifestacji skuty kajdankami, rzucony na ziemię i kopany przez policjantów. Śledztwo po jego skardze zostało właśnie umorzone przez prokuraturę. - W tym kraju policja może bezkarnie bić obywateli - kwituje.
Brutalnie zatrzymany przez policję fotoreporter Strajku Kobiet doczekał się zadośćuczynienia na kwotę 2 tys. zł. Ten sam sąd uznał jednak, że gazowanie kobiet tego dnia przez policję było zasadne.
- Czy naprawdę twierdzisz, że nie jestem człowiekiem? - zapytał swego wuja Mateusza Morawieckiego aktywista Franek Broda. 18-latek drugi rok z rzędu walczy na ulicy w obronie praw człowieka i ponosi tego konsekwencje.
Franek Broda został zatrzymany na niedzielnej manifestacji w obronie obecności Polski w Unii Europejskiej. - Policjanci rzucili mnie na glebę i skuli. Potem jeden stanął na moich plecach i kopnął mnie w głowę - relacjonuje.
Trzeci policjant został zwolniony ze służby po śmierci Dmytra Nikiforenki, który w lipcu zmarł po przewiezieniu do wrocławskiej izby wytrzeźwień.
W sobotę, 18 września przez Wrocław miał przejść Marsz Milczenia, ale manifestanci zrezygnowali z przejścia ulicami miasta ze względu na ulewny deszcz. Zapowiedzieli jednak, że jeśli sprawy tragicznych śmierci młodych mężczyzn po interwencjach policji we Wrocławiu i Lubinie nie zostaną wyjaśnione, wyjdą na ulice.
W sobotę 18 września przez Wrocław przejdzie marsz milczenia przeciwko brutalności policji. Mieszkańcy domagają się ustąpienia komendanta wojewódzkiego policji ze stanowiska.
Po tragicznej śmierci Dmytra Nikiforenki pochodzący z Ukrainy wrocławianie wyjdą 12 września na ulice. Chcą zaprotestować przeciwko brutalności policji na Dolnym Śląsku.
Śmierć Ukraińca we Wrocławiu. Dotarliśmy do kolejnych nagrań z monitoringu przeczących wersji wrocławskiej policji o tym, że 25-letni Dmytro, który 30 lipca zmarł po przewiezieniu do izby wytrzeźwień, miał być wcześniej agresywny.
Protestujący przeciwko brutalności dolnośląskiej policji - w sobotę, 4 września, po południu pod budynkiem Komendy Wojewódzkiej przy Podwalu - domagali się dymisji komendanta wojewódzkiego. Odczytali też apel do prezydenta Jacka Sutryka, by wstrzymać finansowe wsparcie dla policji z budżetu miasta.
Śmierć 25-letniego Dmytra z Ukrainy. Sobotni protest we Wrocławiu to odpowiedź na ostatnie tragiczne wydarzenia związane z interwencjami dolnośląskiej policji. Aktywiści podkreślają, że oni również doświadczają szykan i represji.
Śmierć Ukraińca we Wrocławiu. Dopiero po ujawnieniu przez "Wyborczą" okoliczności śmierci 25-letniego Dmytra Nikiforenki, który 30 lipca zmarł w izbie wytrzeźwień, policja wszczęła postępowanie wobec maltretujących go policjantów.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.