Czy i jak budować metro we Wrocławiu, jak można zmienić politykę mieszkaniową, żeby ułatwić życie młodym ludziom, jak zarządzać wodami opadowymi i miejską gospodarką odpadami - o tym rozmawiano podczas konferencji naukowej VERGOconnect.
Jak gospodarować odpadami w mieście? Co zrobić, by instalacje przetwarzania odpadów i odzysku surowców czy materiałów nie były uciążliwe? To tematy jednej z trzech sesji tematycznych konferencji VERGOConnect, która odbędzie się 21 października.
Kandydat do Sejmiku nowej koalicji OK Samorząd Patryk Wild zarzuca Izabeli Bodnar powiązania rodzinne z firmą branży śmieciowej, a co za tym idzie - konflikt interesów. Bodnar i firma, z którą związany jest jej mąż, żądają przeprosin i grożą pozwem.
Po blisko trzech latach protestów i batalii sądowych firma Fortum ogłosiła, że nie będzie budować elektrociepłowni pod Wrocławiem. Mieszkańcy: - Komunikat prasowy nie jest aktem prawnym.
Radni sejmiku jednogłośnie przyjęli apel do Sejmu o powołanie w trybie pilnym komisji śledczej. Miałaby wyjaśnić sprawy związane z gospodarowaniem odpadami na Dolnym Śląsku.
Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu wydał wyrok w sprawie spalarni śmieci pod Wrocławiem, przychylając się do skargi Fortum. Protestujący przeciw tej inwestycji zapowiadają: "My się nie zatrzymamy".
W złożonej do TSUE skardze Polska domaga się, aby Niemcy posprzątały 35 tysięcy ton odpadów, które miały stamtąd nielegalnie trafić do naszego kraju, w tym na wysypiska na Dolnym Śląsku.
Firmy, które stanęły do przetargu na odbiór odpadów komunalnych we Wrocławiu w trzecim przetargu, podały swoje oferty. Dwa poprzednie miasto unieważniło, bo było za drogo. Teraz wychodzi taniej.
Straż miejska od piątku 24 godziny na dobę pilnuje beczek porzuconych na Muchoborze Wielkim we Wrocławiu. Policja szuka ich właściciela, a WIOŚ bada próbki substancji. Co w tych pojemnikach jest?
Osiem osób usłyszało zarzuty dotyczące nielegalnego składowania odpadów w gminie Wołów i we Wrocławiu. Zwozili tam śmieci - także niebezpieczne - z Wrocławia i Rawicza.
Na wysypisku śmieci w Głogowie znajdują się 4 mln litrów szkodliwych substancji. Z rozszczelnionych beczek trujące odpady przedostają się do gruntu i zanieczyszczają Odrę. Miasto nie ma pieniędzy na utylizację odpadów, więc politycy PO oczekują wsparcia od rządu PiS.
W poniedziałek odbędą się strajki klimatyczne w całej Polsce. - Tylko w ciągu pierwszych trzech lat rządów PiS eksport drewna wzrósł dwukrotnie, a import śmieci do Polski wzrósł trzykrotnie - mówią inicjatorzy protestów z ramienia opozycji.
Na Dolnym Śląsku rządząca w sejmiku koalicja PiS i Bezpartyjnych Samorządowców skutecznie dotąd blokowała kontrole składowisk śmieci. Michał Dworczyk miał nawet na spotkaniu koalicyjnym oświadczyć, "że on sobie ich nie życzy".
Władze Wrocławia zapowiadały, że miasto zostanie podzielone na więcej sektorów, pojawi się konkurencja i ceny za śmieci w przyszłości może spadną. Przetarg, jaki ogłosił Ekosystem, nie zostawia wątpliwości, wszystko zostało po staremu.
Orlen zwrócił się do wrocławskich radnych, by na ich stacjach benzynowych w mieście rzadziej odbierano śmieci. - To ograniczyłoby niepotrzebne koszty - przekonuje.
W Szwecji zaledwie 1 proc. śmieci ląduje na składowiskach. Zakład przetwarzania odpadów w Malmo, który zwiedziłam, dzięki odpadom ogrzewa miasto, produkuje materiał do budowy dróg i wzbogaca się o 40 kg złota rocznie.
Szef sejmiku z PiS utajnił swoje pismo do prokuratury. Z wnioskiem do śledczych o zbadanie, czy Cezary Przybylski mógł popełnić przestępstwo zaniechania kontroli składowisk odpadów, wystąpili radni. Tymczasem w regionie są kolejne protesty, kolejni Dolnoślązacy domagają się od marszałka działań.
Andrzej Mazur, prezes Stowarzyszenia "Piękny Wąsosz", jest kandydatem do tytułu Honorowego Obywatela Dolnego Śląska. Od lat domaga się kontroli składowiska odpadów w Rudnej Wielkiej.
Rada Nadzorcza odwołała prezesa wrocławskiego Ekosystemu Przemysława Zaleskiego i powołała w jego miejsce Izabelę Piekielnik. - Jest w stanie błyskawicznie przejąć przygotowania do nowego przetargu na odbiór śmieci - mówi skarbnik Marcin Urban.
Regionalna Instalacja Odpadów Komunalnych nie powstanie na Złotnikach i Jerzmanowie we Wrocławiu - poinformował prezydent Wrocławia Jacek Sutryk. - To oświadczenie jest chyba tylko po to, żeby uśpić naszą czujność - ocenia jedna z mieszkanek, Aldona Zając.
Urząd Miejski Wrocławia planuje budowę zakładu przetwarzania odpadów w rejonie al. Kaczorowskiego i ul. Jerzmanowskiej. Mieszkańcy dwóch osiedli protestują.
W przyszłym tygodniu wrocławscy radni zmienią swoją decyzję o wywozie śmieci. Wielkie gabaryty, czyli tapczany, szafy i lodówki, spod wiat znikną raz w miesiącu, a nie dwa razy w roku.
Pożar składowiska elektrośmieci w Kiełczowie pod Wrocławiem - we wtorek 7 marca płonęły m.in. akumulatory i baterie. W akcji brała udział również jednostka ratownictwa chemicznego.
Spółka Ekosystem unieważniła drugi przetargi na odbiór i zagospodarowanie odpadów we Wrocławiu. Już wiadomo, że będzie kolejny. Czy wrocławian czekają kolejne podwyżki?
Wrocławianie czują się zmanipulowani w sprawie podwyżek opłat za śmieci wprowadzonych bez przetargu i obawiają się, że firmy zajmujące się odpadami znów podniosą stawki. - Mamy plan konkurowania z podmiotami prywatnymi, uzupełnienia rynku o inicjatywy komunalne - mówi wiceprezydent Jakub Mazur.
Ekosystem w ogłoszeniu o otwarciu ofert przetargu na wywóz śmieci napisał, że na każdą strefę ma 12,5 mln zł. - Nie potrafimy wyjaśnić, na jakich zasadach gmina Wrocław oszacowała, że całe miasto można obsłużyć w kwocie znacznie niższej niż jeszcze pół roku temu - mówi rzeczniczka Chemeko.
Spółka Ekosystem otworzyła oferty w przetargu na odbiór, zbieranie, transport i zagospodarowanie odpadów komunalnych we Wrocławiu. Ceny są kosmiczne
Całe wybrzeże od mostów Mieszczańskich to dzikie wysypisko śmieci - alarmuje mieszkaniec Kępy Mieszczańskiej we Wrocławiu. Wody Polskie tłumaczą, że dla nich priorytetem jest ochrona przed powodzią, a nie sprzątanie, którym powinny się zająć miejskie służby.
Trzy osoby odpowiedzą przed sądem za nielegalne składowanie niebezpiecznych odpadów przy ul. Szczecińskiej we Wrocławiu. Akt oskarżenia dotyczy też łamania praw pracowniczych obywateli Ukrainy, zatrudnionych i mieszkających na terenie składowiska.
Wrocławscy strażnicy miejscy znów kontrolują, czym palimy w piecu. Spalanie odpadów powodujące ogromny smog nadal jest bowiem nielegalne.
Od lutego bardzo mocno wzrosną we Wrocławiu opłaty za odpady - zdecydowali radni w czwartek 22 grudnia 2022 r. Szansą na obniżenie opłat mają być: budowa spalarni śmieci i biogazowni oraz powołanie miejskiej firmy odpadowej.
Świadkowie opowiadają nam o ciężarówkach przywożących padłe kurczaki z pobliskiej fermy. Urzędnicy Inspekcji Ochrony Środowiska od dawna mają informację o bombie ekologicznej, ale nic z tym nie zrobiono poza wymianą pism pomiędzy instytucjami.
Wiceminister klimatu Jacek Ozdoba z Solidarnej Polski stracił nadzór nad inspekcją ochrony środowiska. Wcześniej zarządził kontrolę śmietnisk, w tym tego w Rudnej Wielkiej na Dolnym Śląsku ochranianego rzekomo przez polityków PiS. Obie sprawy mają ze sobą związek - wynika z informacji portalu Gazeta.pl.
Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska we Wrocławiu przekazał radnym sejmiku Dolnego Śląska wyniki kontroli ze składowiska odpadów w Rudnej Wielkiej. Dokumenty są zastrzeżone, więc radni nie mogą o nich mówić.
Jarosław Kaczyński zapowiadał, że trzeba palić wszystkim poza oponami. Jednak Straż Miejska we Wrocławiu przestrzega: spalanie odpadów nadal jest zabronione i będą kontrole.
"Wyborcza" dotarła do zeznań byłego agent CBA, że na zlecenie wrocławskiej firmy Chemeko zajmował się osobami, które protestowały przeciwko działalności jej wysypiska śmieci w Rudnej Wielkiej. Między innymi inwigilował przedsiębiorcę, którego uważano za lidera protestu.
W tajemnicy przed mieszkańcami i mimo ich protestów Ministerstwo Klimatu zgodziło się na zwożenie odpadów komunalnych na słynne składowisko śmieci w Rudnej Wielkiej koło Góry.
W gminie Jemielno w Dolinie Baryczy na polu prezesa Chemeko System ma stanąć zakład recyklingu paneli fotowoltaicznych. - Inwestorem jest ledwie zarejestrowana spółka z kapitałem zakładowym 5 tys. zł. To słup - mówią mieszkańcy reporterce "Wyborczej".
Policja nie widzi nic złego w interwencji funkcjonariuszy wobec dziennikarzy "Wyborczej" pod wysypiskiem śmieci w Rudnej Wielkiej. Dziennikarzom - zapewnia nas rzecznik policji w Górze - nie zabraniano robić zdjęć i nie straszono ich "pociągnięciem do odpowiedzialności".
Mieszkańcy Rudnej Wielkiej na Dolnym Śląsku domagają się niezależnej kontroli na ogromnym składowisku odpadów firmy Chemeko. - Miała już dawno się odbyć, ale politycznie została przyblokowana - mówią reporterce "Wyborczej".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.