Nadbrygadier Michał Kamieniecki przejął zarządzenie kryzysowe w dwóch zniszczonych przez powódź gminach na Dolnym Śląsku. Już podał, że w Lądku-Zdroju w 75 obiektów zakwalifikowano jako zagrażające ludziom, w Stroniu Śląskim - 31.
Wody Polskie są gotowe do uruchomienia kanału Odra-Widawa, który obniży poziom fali kulminacyjnej przechodzącej przez Wrocław. Prezydent miasta informuje: Wciąż trwa zagrożenie. Pozostajemy w stanie gotowości na najbliższe dni.
Sprzęt fotograficzny o wartości około 20 tys. zł i 1 tys. zł w gotówce ukradł złodziej ratownikom WOPR, którzy przyjechali do Wrocławia pomagać przy powodzi. Pojawiły się też "lewe" zbiórki pieniędzy i fałszywy wojskowy straszący wysadzeniem wałów.
- Pojawiają się fałszywe sygnały, że gdzieś ktoś chce wysadzać wały. Nikt nie ma takiego zamiaru - mówił w czwartek rano premier Donald Tusk. Dodał też, że dezinformację sieje "mężczyzna, który podaje się za wojskowego".
Mieszkańców Cieplic zbulwersowało zdarzenie, podczas którego podobno zniszczono wał przeciwpowodziowy, aby ratować komfortowy ośrodek wypoczynkowy, należący do jednego z polskich milionerów. W oświadczeniu przedstawiciele ośrodka zaprzeczają oskarżeniom.
Ponad stuletnia tama uratowała mieszkańców Stronia Śląskiego i okolicznych miejscowości podczas powodzi tysiąclecia w 1997 r. Teraz pęknięty wał doprowadził do zalania nie tylko Stronia, ale też Lądka-Zdroju, Nysy i Kłodzka. Pochodzący z regionu prawnik szuka przyczyny i pyta, jak prowadzone były prace w jej pobliżu.
Bardzo trudna sytuacja jest w Brzegu Dolnym za Wrocławiem. Poziom Odry w czwartek o godz. 22 wynosił 912 cm (stan alarmowy to 630 cm). Według prognoz IMGW-PIB do jutra poziom wody w rzece podniesie się do 942 cm.
Mieszkańcy i służby wzmacniają wały na wrocławskim osiedlu Marszowice. W nocy ze środy na czwartek wał przeciekał w dwóch miejscach, ale sytuację udało się opanować
Na wrocławskich Marszowicach wał przeciwpowodziowy na Bystrzycy przeciekał w dwóch miejscach. Jednego wycieku nadal nie udało się opanować. W nocy, dla zwiększenia bezpieczeństwa miasta zadecydowano o zalaniu polderu Oławka, który leży na terenach wodonośnych.
Wielu wrocławian spaceruje i patrzy na Odrę, licząc na to, że fala nie zaleje miasta, a mieszkańcy zagrożonych obszarów starają się chronić workami z piaskiem. Na Rynku jeden z krasnali został otoczony symbolicznymi, malutkimi woreczkami piasku.
W Stroniu Śląskim szabrownicy w ciągu dnia udają robotników, albo pokrzywdzonych powodzian. Jeden ze złodziei wszedł do zamieszkałego lokalu. Kobieta wszczęła alarm. Złapano go.
Niektórzy urzędnicy robią problemy przy wypłacaniu pieniędzy osobom, które w powodzi straciły dobytek. - Waszą rolą jest ułatwianie, a nie utrudnianie ludziom życia. Miejcie więcej empatii, przecież oni przychodzą do was po pomoc - apeluje premier Donald Tusk.
Wrocławskie instytucje kultury zabezpieczają swoje skarby przed nadejściem fali powodziowej. Ule figuralne, rzeźby Magdaleny Abakanowicz i zabytki archeologiczne przeniesiono na wyższe piętra budynków muzealnych, w NFM odkręcono nawet krzesła z głównej sali.
Rząd ogłosił szczegóły pomocy dla ofiar powodzi. Oprócz bieżących zasiłków i dotacji na remonty zaplanowano m.in. wsparcie dla kredytobiorców i pomoc dla dzieci.
Województwo dolnośląskie i Polskie Linie Kolejowe planują kolejne remonty nieczynnych linii kolejowych. Pociągi Kolei Dolnośląskich mają dojechać m.in. do Srebrnej Góry, Karpacza czy Lądka-Zdroju.
Wrocław już czeka na nadejście fali powodziowej. Trwa umacnianie wałów, na których układanych jest tysiące worków z piaskiem. Prezydent Jacek Sutryk zapowiada, że czekają nas cztery trudne dni
Woda podeszła pod bloki przy ulicy Jodłowickiej na osiedlu Słoneczne Stabłowice we Wrocławiu. Służby nie zbudowały tam zabezpieczeń. Mieszkańcy wzięli sprawy w swoje ręce. Teraz boją się jeszcze cofki z Odry.
Dwie wsie koło miasta Oławy - Stary Otok i Stary Górnik - są już odcięte od świata. Czoło fali powodziowej na Odrze zaczyna przechodzić przez samą Oławę.
Na wrocławskich Marszowicach Bystrzyca niebezpiecznie zbliża się do domów. W podobnej sytuacji są sąsiednie Stabłowice. Mieszkańcy: - Zostaliśmy pozostawieni sami sobie.
Fala powodziowa już przepływa przez Oławę, jest wypłaszczona i będzie docierać do Wrocławia. Na sztabie kryzysowym z udziałem Donalda Tuska służby uspokajały, że stolica Dolnego Śląska jest bezpieczna. Premier chciał wiedzieć, czy w Stroniu Śląskim zaginęło sto osób
Sąsiad tu z osiedla opowiadał, jak o drugiej w nocy na ulicę Marszowicką zajechały ciężarówki i zaczęli się z nich wysypywać żołnierze.
We Wrocławiu mieszkańcy i służby umacniają wały powodziowe. Do miasta o północy dotarła fala kulminacyjna. Tusk przyznaje: na odbudowę potrzebne będzie wielokrotnie więcej niż zabezpieczone 2 mld zł. Podczas powodzi zginęło już siedem osób. Reporterzy "Wyborczej" są na Dolnym Śląsku, Opolszczyźnie oraz w Lubuskiem.
Przez powódź na zachodzie Wrocławia trasę zmienią dwie linie MPK Wrocław. Koleje Dolnośląskie starają się uruchamiać kolejne połączenia, ale na południu nadal część linii jest nieczynna.
Jeżeli mamy scenariusz optymistyczny, realistyczny i pesymistyczny, musimy wybierać ten ostatni. Lepiej zrobić za dużo i przed czasem, niż za mało i zbyt późno - mówi Bogdan Zdrojewski, prezydent Wrocławia podczas powodzi w 1997 r.
Fala powodziowa na Odrze zbliża się do Wrocławia. Prognozy Instytutu Meteorologii są wyjątkowo optymistyczne. Przez miasto miałoby płynąć Odrą tyle wody, że nawet w 1997 roku nie zagroziłaby miastu. Największe ryzyko - przynajmniej podtopieniami - jest w Oławie.
Wolontariusze chętnie zgłosili się do pomocy w ochronie wrocławskiego zoo przed ewentualnym zalaniem. Zwierzęta przenoszone są wyżej. - Nie przewidujemy ewakuacji poza zoo, w 1997 r. także nie było takiej konieczności - podkreślają przedstawiciele ogrodu zoologicznego.
W tej chwili czekamy na nadejście fali kulminacyjnej na Odrze, która w mieście pojawi się około godz. 3 w nocy. Przez cały czas trwa monitoring wałów i ich wzmacnianie w miejscach, w których przesiąkają - przekazuje straż pożarna z Oławy. Wspólnie ze służbami pracują mieszkańcy.
Powodzianie mają poczucie, że są osamotnieni. Dlatego apeluję do wszystkich urzędników samorządowych, aby byli wśród ludzi - mówił podczas sztabu kryzysowego wyraźnie podenerwowany premier Donald Tusk.
Informację o pękniętym obwałowaniu na sztucznym jeziorze w Mietkowie koło Wrocławia podał prezydent Wrocławia Jacek Sutryk na posiedzeniu sztabu kryzysowego w Dolnośląskim Urzędzie Wojewódzkim w środę 17 września po południu. To oznaczałoby poważne zagrożenie zalaniem zachodu Wrocławia. Szybko okazało się, że doszło do pomyłki. Chodzi o wał, ale we wsi w gminie Mietków, a nie na zalewie.
- O północy przyszli do nas ze sztabu przeciwpowodziowego, że jest niekontrolowany zrzut wody ze zbiornika w Mietkowie. Ostrzegli: Macie 2 godziny, by się ewakuować - mówi mieszkanka wrocławskich Marszowic. - Noc jakoś jednak przetrwaliśmy. Prezydent Sutryk mówi, że jest spokojnie. Ja już im nie wierzę.
Do powiatu kłodzkiego jadą żołnierze, ale też strażacy i policjanci, żeby pomóc w sprzątaniu po powodzi, ale też zabezpieczać pozostawiony przez powodzian majątek. Wojsko ma też przygotować tymczasowe przeprawy przez rzeki tam, gdzie powódź zniszczyła mosty.
Nawet jak pan premier ogłosi klęskę żywiołową i będzie nas chciał na siłę wyciągnąć, to nie da rady - mówią mieszkańcy wsi Stary Górnik na terenie polderu Oława-Lipki. Na miejscu stawiają wały, przenoszą się na wyższe piętra. Pomaga im wójt Artur Piotrowski i wicemarszałek wojwództwa Michał Rado.
- Gdy zamykam oczy, widzę rzekę i słyszę ten szum wody. Przypomina mi się, jak wielka woda zbliża się do nas i zalewa wszystko - mówi Ilona, mieszkanka Stronia Śląskiego. Razem patrzymy na budynki przy rzece, z których zostały już tylko mury.
Powrócił temat rozwoju sieci kolejowej w Zagłębiu Miedziowym, a docelowo stworzenia tu kolei aglomeracyjnej. - Jeżeli porozumienie, które podpisaliśmy, będzie realizowane, to można przyjąć, że w 2027 roku pociągi z Chocianowa pojadą przez Przemków do Głogowa - mówi Tymoteusz Myrda, radny województwa.
Koniec utrudnień na autostradzie A4 w okolicy miejscowości Oleśnica Mała (woj. dolnośląskie). Tam na pas awaryjny wlewała się rzeka Gnojna (dopływ Odry). - Obecnie wszystkie autostrady i drogi ekspresowe są przejezdne - informuje GDDKiA. Wciąż jednak nieprzejezdnych jest 11 dróg krajowych.
Kiedy woda opadła, na ulice Kłodzka wyszli szabrownicy. Kamil Siekierka widział, jak okradają stację benzynową na ul. Moniuszki: - Zaczęli uciekać, gdy podjechała policja. Jednego pomogłem złapać, potem wskazałem drugiego.
Przy ul. Głównej na wrocławskich Marszowicach kilkudziesięciu strażaków sypie piasek do worków w pobliżu mostu. Mieszkańcy uważają jednak, że fala powodziowa na Bystrzycy z Zapory Mietków przyjdzie z innej strony.
- Szokująca informacja - tak Donald Tusk skomentował decyzję koncernu energetycznego Tauron, który w nocy zrzucił wodę ze zbiornika Lubachów. Z Mietkowa popłynęła Bystrzycą do Wrocławia.
Holiday Park&Resort w Cieplicach to 214 domków na wynajem, basen i plac zabaw. Inwestycja została wybudowana na terenach zalewowych i teraz boryka się z powodzią. Wg mieszkańców Jeleniej Góry jej właściciel zdecydował o przekopaniu grobli i spuszczeniu wody na ulice miasta, by ratować swój biznes. Prokuratura wszczęła śledztwo
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.