Firmy, które stanęły do przetargu na odbiór odpadów komunalnych we Wrocławiu w trzecim przetargu, podały swoje oferty. Dwa poprzednie miasto unieważniło, bo było za drogo. Teraz wychodzi taniej.
Władze Wrocławia zapowiadały, że miasto zostanie podzielone na więcej sektorów, pojawi się konkurencja i ceny za śmieci w przyszłości może spadną. Przetarg, jaki ogłosił Ekosystem, nie zostawia wątpliwości, wszystko zostało po staremu.
Dzielnica jest zaniedbana. Tak jakby Sępolno nie było częścią Wrocławia. A przecież też jesteśmy jego mieszkańcami - mówi czytelniczka "Wyborczej", która poprosiła o interwencję w sprawie śmieci. - Jadąc ulicą 9 Maja przeliczyłem kontenery. Tam stoi 150 kubłów. Wygląda to tak, jakby Sępolno było dzielnicą śmieciarzy - dodaje przewodniczący zarządu osiedla.
Rada Nadzorcza odwołała prezesa wrocławskiego Ekosystemu Przemysława Zaleskiego i powołała w jego miejsce Izabelę Piekielnik. - Jest w stanie błyskawicznie przejąć przygotowania do nowego przetargu na odbiór śmieci - mówi skarbnik Marcin Urban.
W przyszłym tygodniu wrocławscy radni zmienią swoją decyzję o wywozie śmieci. Wielkie gabaryty, czyli tapczany, szafy i lodówki, spod wiat znikną raz w miesiącu, a nie dwa razy w roku.
Spółka Ekosystem unieważniła drugi przetargi na odbiór i zagospodarowanie odpadów we Wrocławiu. Już wiadomo, że będzie kolejny. Czy wrocławian czekają kolejne podwyżki?
We Wrocławiu powstanie trzeci punkt selektywnego zbierania odpadów komunalnych. Powód? Do dwóch, które już są, trafia coraz więcej śmieci.
Krzyki utonęły w śmieciach. Spółka Ekosytem wini poprzedniego wykonawcę, a PiS Jacka Sutryka: "widok jak slumsy w Brazylii albo w Indiach".
Zima we Wrocławiu. - Takie odśnieżanie to ciężka praca. Pługo-syparki są wielkie, trudno się je prowadzi, a jeszcze kierowcy nie chcą ich wpuszczać z bocznych dróg, bo nikt nie lubi jechać za takim pojazdem - mówi Dorota Witkowska z Ekosystemu.
Od stycznia na wrocławskich osiedlach pojawią się specjalne busy, które bezpłatnie zabiorą m.in. zepsuty sprzęt elektryczny i elektroniczny. Ale nie tylko.
Dla osób, które nie przestrzegają obowiązku segregacji odpadów, od września przewidziano podwójne stawki za wywóz śmieci. Jak segregować z korzyścią dla siebie i środowiska?
Do końca 2020 r. wszyscy wrocławianie będą musieli segregować bioodpady. Już teraz śmieci biodegradowalne odbierane są z osiedli w centrum miasta. Ceny za wywóz pozostają takie same.
Rachunki za odbiór śmieci we Wrocławiu zmienią się szybciej, niż zakładali urzędnicy. Powód? Mieszkańcy wytwarzają za dużo odpadów.
Wrocławscy urzędnicy chcą wyznaczyć w parkach strefy, w których liście nie będą grabione. - Są schronieniem dla jeży czy ptaków - wyjaśniają.
Częstsze polewanie dróg ma zmniejszyć uciążliwość wrocławskiego smogu. Ulic, które będą zraszane, będzie dwa razy więcej.
Działacze ekologiczni wspólnie z radą osiedla chcą posprzątać tereny zielone nad Odrą. To dopiero początek akcji oczyszczania Wrocławia.
Od rana w czwartek zmagaliśmy się z utrudnieniami na wrocławskich ulicach. Kierowcy stali w ogromnych korkach, autobusy MPK co chwilę wpadały w poślizgi. Przejazd przez miasto graniczył z cudem.
Wystarczył niewielki opad śniegu, by wrocławskie ulice i chodniki zrobiły się białe. Nawet te najważniejsze, które w pierwszej kolejności powinny być odśnieżane.
Urząd miejski zaczyna kampanię, która ma skłonić wrocławian do zmniejszenia ilości wyrzucanych odpadów. Planuje stworzyć poradnik dla mieszkańców, a także zachęcać ich, by oddawać niepotrzebne sprzęty instytucjom charytatywnym.
W czerwcu kończą się dotychczasowe umowy, za które wrocławska spółka przez dwa lata zapłaciła 121 mln zł.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.