- Dostałam dziesiątki wiadomości. Ludzie, którzy mnie nie znają, pisali, że mam się nie poddawać - mówi Edyta, która według ośrodka adopcyjnego i sądu jest za stara na adopcję dwuletniej dziewczynki, którą wychowuje od kołyski. Historią, którą opisaliśmy na łamach "Wyborczej", zainteresowali się także Rzecznik Praw Obywatelskich i Rzeczniczka Praw Dziecka.
Dwuletnia Michalinka zna tylko tę jedną mamę. Nie wie, czy jest biologiczna, zastępcza czy adopcyjna. Wie, że to mama kochająca. Nie wyobrażam sobie, że można ją teraz dziecku zabrać tylko dlatego, że jest między nimi duża różnica wieku - mówi Magdalena Różczka, aktorka i założycielka fundacji Ukochani.
Lata temu wychodziliśmy z założenia, że im mniejsze dzieci, tym mniej pamiętają. Teraz wiemy już, że jest odwrotnie: im mniejsze dziecko, tym bardziej doświadczenie traumatyczne koduje się w strukturze mózgu i zmienia funkcjonowanie układu nerwowego - mówi psychoterapeutka i pedagog traumy Justyna Łągiewczyk.
Ponad sto kotów znajduje się we wrocławskim schronisku. Zarówno oddane, jak i porzucone, znalezione, młode, dorosłe - wszystkie czekają na nowy kochający dom. Na stronie internetowej www.schroniskowroclaw.pl znajdziecie więcej kotów czekających na adopcję.
"Wreszcie poczułem, że mama jest obok" - mówi bohater wzruszającego filmu promującego pieczę zastępczą.
Polska 2050 z Szymonem Hołownią na czele proponuje szereg zmian w systemie pieczy zastępczej i polityki społecznej. Lider partii apeluje też, by wspierać osobisty rozwój dzieci, zamiast wychowywać w "ideologicznej sekcie" proponowanej przez ministra Czarnka.
- Gdybym teraz zaszła w ciążę, musiałabym zrezygnować z przyjmowania leków, które pozwalają mi funkcjonować. Bo teraz liczy się tylko ten mityczny zarodek, który stoi ponad osobą w ciąży - mówi Rienka Kasperowicz, aktywistka z dolnośląskiej Oleśnicy.
W lipcu Wrocław przygarnął psy ze schroniska dla zwierząt w Radysach na Mazurach, gdzie żyły w bestialskich warunkach. Już można je adoptować.
Wrocław. Pyton królewski pojawił się w łazience jednego z mieszkań na Popowicach. Następnie trafił do schroniska. Właściciel się nie odnalazł, więc węża można zaadoptować.
- Przekazywanie dzieci nielegalnie, bez zostawiania w papierach śladu po biologicznych rodzicach, nie było żadnym problemem - mówi Bożena Łojko, która pomaga osobom nielegalnie adoptowanym w odszukaniu biologicznych rodzin.
Jaka jest skala handlu dziećmi w Polsce, nikt kompetentnie tego nie powie - mówi Marek Michalak, pedagog, były Rzecznik Praw Dziecka. - Minister rządu PiS nie miał ochoty na standardy, ważne właśnie w zapobieganiu znikania dzieci.
Pod opieką wrocławskiej Ekostraży znalazł się kot, który nigdy nie zaznał domowego ciepła. Rudolf musiał opuścić zakład karny, na terenie którego przebywał, ze względu na zmianę przepisów.
Pracownicy schroniska znaleźli je na Sołtysowicach. Nie wiadomo, skąd się tam wzięły, ale znają człowieka - są przyjazne i kontaktowe. Teraz szukają nowych domów.
O tym, jakiego zwierzaka można adoptować, gdzie i jak przebiega ten proces, opowiedzą członkowie różnych fundacji i stowarzyszeń. Nie zabraknie samych sprawców zamieszania!
Kocie rodzeństwo - Bolek, Lolek i Tola - zostało znalezione na Brochowie w zeszłym roku. Chłopcy dom już znaleźli, a w kocim schronisku została tylko ona.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.