Prokuratura Krajowa odmówiła wszczęcia śledztwa wobec prokuratorów i funkcjonariuszy CBA badających sprawę Janusza Palikota, uznając, że nie doszło do naruszenia tajemnicy obrończej ani przekroczenia uprawnień.
Miesiąc temu Prokuratura Krajowa obiecywała, że w ciągu 30 dni poznamy decyzję, czy będzie śledztwo w sprawie złamania tajemnicy obrończej Janusza Palikota przez śledczych. Jednak jej nie poznamy, bo jak tłumaczy rzecznik, termin był tylko "instrukcyjny".
Wrocławski Sąd Okręgowy orzekł, że biznesmen i były polityk Janusz Palikot - podejrzany o oszustwo na szkodę 5 tysięcy osób na przeszło 70 mln zł - musi zostać w areszcie. Zmienił tym samym orzeczenie Sądu Rejonowego, który zgodził się, by Palikot wyszedł z aresztu, jeśli wpłaci milion złotych kaucji.
Chyba widać gołym okiem, że prokuratura różni się od tego, co było w poprzednich latach. Nie ma konferencji prasowych z zapowiedziami kontroli i postępowań dyscyplinarnych, nikt nikogo nie wyrzuca - mówi wywiadzie dla "Wyborczej" Prokurator Krajowy Dariusz Korneluk.
W poniedziałek wrocławski Sąd Okręgowy zajmie się zażaleniami prokuratury i obrońców Janusza Palikota od decyzji w sprawie aresztowania biznesmena i byłego polityka. Tymczasem prokuratorski Wydział Spraw Wewnętrznych zajmuje się sprawą ujawnienia tajemnicy obrończej adwokata Jacka Dubois.
Mec. Jacek Dubois grzmi, że we wrocławskiej prokuraturze ukrywa się "zamaskowany ziobrysta", a każda minuta jego pracy to kompromitacja. Czyżby zamarzyło mu się, by Bodnar zadziałał w sprawie Palikota tak błyskawicznie, jak Ziobro w sprawie słynnej Mariki z Poznania?
"Wyborcza" dowiedziała się, jakie SMS-y znaleźli śledczy w telefonie Janusza Palikota. Wiadomości zostały przekazane sądowi jako dowód matactwa, wraz z wnioskiem o areszt.
Sąd zdecydował, że Janusz Palikot zostanie aresztowany na dwa miesiące, chyba że wpłaci milion złotych kaucji. Wnosząc o areszt, prokurator włączył do akt wymianę SMS-ów między podejrzanym a adwokatem - co zdaniem obrońców Palikota jest złamaniem tajemnicy adwokackiej.
Janusz Palikot został aresztowany warunkowo, będzie mógł wyjść na wolność po wpłacie miliona złotych kaucji - zdecydował sąd. Wcześniej jednak musi zostać rozpatrzony sprzeciw prokuratury. Zarzuca biznesmenowi oszustwa na przeszło 70 mln złotych, które dotyczą 5 tys. osób.
W piątek po godz. 23 zakończyło się posiedzenie sądu w sprawie aresztowania Janusza Palikota. Wrocławski wydział Prokuratury Krajowej zarzuca mu oszukanie ponad 5 tys. osób na kwotę przeszło 70 mln zł.
Śląsk Wrocław od nowego sezonu będzie wspierany przez Doctor Brew, innowacyjnego producenta kraftowych piw, jedną z firm, której współwłaścicielem jest Janusz Palikot, milioner, były polityk. - Rosnące znaczenie i rozpoznawalność naszych marek przejawia się także w coraz większej obecności sponsoringowej - zaznacza Janusz Palikot.
Konopie leczą, ubierają i żywią, bo ta roślina może być wykorzystana od korzenia aż po kwiaty - przekonuje Stanisław Raźniewski, prezes Alba Konopie - wrocławskiej firmy, która posiada już dwie, ogromne plantacje konopi.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.