Europosłanka PiS Anna Zalewska została odwołana przez szefostwo MON z rady społecznej szpitala w Lądku-Zdroju. Najpierw groziła procesem, potem zmieniała wersje, jak z tym zasiadaniem w radzie było. Głos zabrał dyrektor szpitala.
Europosłanka PiS Anna Zalewska uważa, że to nie ona została odwołana z rady szpitala w Lądku-Zdroju, tylko inna kobieta o takim samym imieniu i nazwisku. "Platforma Obywatelska bezczelnie kłamie na mój temat!" - pisze Zalewska. Wiceminister MON Cezary Tomczyk zapewnia, że informacja jest prawdziwa.
- Przystawką PiS-u nigdy nie byliśmy, dlatego zabolały mnie słowa Donalda Tuska. Przecież w sejmiku wiele razy głosowaliśmy tak samo jak opozycja, jak Platforma. PO nigdy nie była i nie będzie naszym wrogiem - mówi Cezary Przybylski, marszałek Dolnego Śląska z Bezpartyjnych Samorządowców.
Nie na ulicach w Warszawie, ale na sesji rady miejskiej wrocławscy radni PiS próbowali walczyć o swoją TVP, a także bronić skazanych Wójcika i Kamińskiego. Nie wyszło. - Marszem milionerów chcecie podpalić Polskę - usłyszeli.
Opozycja złożyła skargę do wojewody dolnośląskiego i nie wyklucza zawiadomienia do prokuratury na Andrzeja Jarocha, szefa sejmiku dolnośląskiego z PiS. Zdaniem radnych złamał prawo, bo nie zwołał sesji, na której mógł zostać odwołany. Jako powód podał zimowe ferie na Dolnym Śląsku.
Jest kolejny, już trzeci w tej kadencji wniosek o odwołanie szefa sejmiku dolnośląskiego z PiS. Opozycja sporo ryzykuje, ale liczy, że teraz już się uda. Ostatnio na takiej sesji był Michał Dworczyk - czy teraz też będzie śledził głosowanie?
Michał Dworczyk biada: "wtargnięcie policji do Pałacu Prezydenckiego - nie znajduję podobnego przykładu w historii II i III RP". Nie znajduje, bo prezydenci nie mieli dotąd w zwyczaju podejmować czym chata bogata przestępców skazanych prawomocnym wyrokiem
Wiceprezes KGHM z pisowskiego zaciągu Marek Świder zrezygnował ze stanowiska we wtorek, a w środę miał już nowy, dobrze płatny, dyrektorski stołek w należących do kombinatu Zakładach Górniczych "Rudna".
Politycy PiS i Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry komentują zatrzymanie w Pałacu Prezydenckim Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego. Europosłanka Beata Kempa ogłosiła w sieci: "Mamy wojnę domową".
Przejęcie władzy przez demokratyczne ugrupowania wyjątkowo zabolało Andrzeja Jarocha, szefa dolnośląskiego sejmiku z PiS. Przekonuje, że w Polsce wdrażany jest plan "noszący znamiona zdrady stanu", mający "zniszczyć Kościół katolicki". - Agenci niemieckich wpływów na łamach berlińskich i polskich gazet nawołują wprost do wywrotowych działań - pisze Jaroch.
Dolnośląski PiS zbiera ludzi na protest do Warszawy. Europosłanka PiS Anna Zalewska chwali się 37 autokarami, a w sieci takie pytania: "Idziemy postać, pokrzyczeć i zmarznąć, czy przywrócić Polskę Polakom? Jeżeli to drugie, to z gołymi rękami iść nie wypada".
Elektorat PiS rozejrzał się i przekonał, że ani po 15 października, ani po 13 grudnia świat się nie zawalił. Przez jeden wieczór nie było w TVP programu informacyjnego, ale już się pojawił, emerytury są wypłacane, "trzynastek" i "czternastek" nie odwołano, przyznano "osiemset plus", ceny nie wystrzeliły w górę - mówi prof. Anna Pacześniak, politolożka z UWr.
Po krokach ministra kultury w TVP na Kaczyńskiego i jego świtę padł blady strach. Bo przecież to ich najważniejsze goebbelsowskie medium miało załatwiać, że "ciemny lud kupi" pisowską ściemę.
Nowy wojewoda dolnośląski Maciej Awiżeń ma jeden cel: zamierza po PiS odpolitycznić urząd. Na stanowisku kuratora oświaty też nie widzi działacza partii: "Idziemy w innym kierunku niż poprzednicy".
Policja sprawdza, czy wypowiedź b. radnego PiS Tomasza Małka, która padła pod TVP Wrocław, nie była nawoływaniem do popełnienia zbrodni. Podczas protestu mówił on, że "musi się polać krew tych zdrajców".
Klub Gazety Polskiej razem z politykami PiS zorganizowali 1 stycznia 2024 r. drugą manifestację nienawiści pod TVP Wrocław. Padały wyzwiska pod adresem premiera: - Dzisiaj Polską rządzą Niemcy za pośrednictwem pana Tuska.
"Niech żyje nam pluralizm" - śpiewali uczestnicy wrocławskiej manifestacji PiS przeciwko zmianom zarządzonym przez nowy rząd Tuska w mediach publicznych. Równocześnie nawoływali, żeby polała się "krew zdrajców" i skandowali: "A na drzewach zamiast liści będą wisieć komuniści".
W piątek wieczorem minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz ogłosił na portalu X, że stawia w stan likwidacji wszystkie regionalne rozgłośnie publicznego radia, czyli również Radio Wrocław.
Były wrocławski radny PiS Tomasz Małek podczas demonstracji w obronie TVP mówił, że "musi się polać krew zdrajców", co można odebrać jak nawoływanie do zbrodni albo do udziału w masowym zamachu. Ale politycy PiS, którzy uczestniczyli w demonstracji, nie kwapią się, by zawiadomić prokuraturę.
Bezpartyjni Samorządowcy razem z PiS przegłosowali budżet województwa dolnośląskiego na 2024 rok, gdyż pięcioro radnych Koalicji Obywatelskiej i jeden z Trzeciej Drogi wstrzymało się od głosu. - Wizerunkowo wygląda to fatalnie, gdyż po wyborach Polską rządzi koalicja demokratycznych ugrupowań, a w sejmiku dolnośląskim nadal pozostajemy po złej stronie mocy - krytykuje Stanisław Huskowski, radny Nowej PL.
- Urząd wojewódzki ma być dla mieszkańców, czyli naszych klientów, a nie dla polityków - deklaruje Maciej Awiżeń, nowy wojewoda dolnośląski. W pierwszym dniu urzędowania, w środę 27 grudnia, zarządził m.in. audyt wewnętrzny. Na jego podstawie będą podejmowane decyzje kadrowe.
Z satysfakcją możemy powiedzieć, że również my, dziennikarki i dziennikarze wrocławskiej "Wyborczej", swoją pracą dołożyliśmy cegiełkę do tego wielkiego historycznego zwycięstwa, którego symbolem pozostanie niesamowita kolejka do urn na Jagodnie.
Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk nie chciał rozmawiać z radnymi PiS o budżecie miasta na 2024 r. Poszło o prezesa Kaczyńskiego oskarżającego premiera Tuska o to, że jest "niemieckim agentem". - W moim odczuciu słowa te przekreślają szansę na dialog i współpracę z działaczami PiS niezależnie do szczebla - wyjaśnił prezydent Sutryk.
Robert Kropiwnicki, poseł KO z Dolnego Śląska, został wiceministrem aktywów państwowych w nowym rządzie Donalda Tuska.
W TVP dominują nie dziennikarze, tylko funkcjonariusze partyjni. Przekazy, jakie obserwujemy od wielu lat nie mają nic wspólnego z interesem państwa polskiego. A oglądając TVP Info, odnosi się wrażenie istnienia w Polsce jakiegoś okupanta - mówi "Wyborczej" Bogdan Zdrojewski, poseł KO, przewodniczący sejmowej Komisji Kultury i Środków Masowego Przekazu.
Europosłanka PiS Anna Zalewska najwyraźniej tak długo dusiła w sobie złość na osiem gwiazdek, tak bardzo się w niej owa złość kotłowała, że w końcu... wybuchła.
Radny PiS chce zostać kandydatem na prezydenta Wrocławia w wyborach samorządowych 2024. Inni się wykruszyli: - PiS wie, że przegra z kretesem i nikt inny nie będzie chciał tej groteski firmować.
W 2024 r. budżet na in vitro wyniesie we Wrocławiu 2 mln zł zamiast dotychczasowych 800 tys. zł. Wrocław zmienia zasady programu. Ma być "no limit", z wyższą dotacją dla par starających się o dziecko. Władze miasta zapowiadają, że jeśli będzie potrzeba, wyłożą dodatkowe pieniądze.
Pracownicy prorządowej TVP, opozycjoniści z czasów PRL i byli działacze Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej protestowali w "obronie wolnych mediów" i skandowali hasło "Precz z komuną". A kabareciarz Jan Pietrzak zaśpiewał piosenkę "Siekiera motyka, Budka, Nitras, Tusek Polski nie zakitra. Płynie Wisła przez nasz kraj, zjeżdżaj Tusek eins zwei drei".
Dla Jarosława Kaczyńskiego musiało być bardzo frustrujące, że nie udało się nikogo z dotychczasowej opozycji czy to przekupić, czy to zastraszyć, czy to zaszantażować jakimiś hakami.
Tekst propisowskiej "Gazety Wrocławskiej" o wrocławskich prokuratorach, którzy - jej zdaniem - bez powodu narzekali na zeszłą władzę, jak raz skojarzył mi się z tą historią z ZSRR o "schiozofrenii postępującej" - pisze Marcin Rybak.
Co by było, gdyby Dolny Śląsk nie miał wojewody? Dzięki Obremskiemu już to wiemy. Przez ostatnie cztery lata region mierzył się z poważnymi kryzysami: pandemią, falą uchodźców z Ukrainy, zatruciem Odry. Pisowski nominat albo był wtedy na urlopie, albo zapadał się pod ziemię.
Donald Tusk nowym premierem Polski - w poniedziałek, 11 grudnia 2023 r., zagłosowała za nim koalicja KO, PSL, Polski 2050 i Lewicy. PiS już atakuje. Jarosław Kaczyński nazwał go niemieckim agentem.
Mateusz Morawiecki w poniedziałek, 11 grudnia 2023 r., wygłosił exposé w Sejmie, odpowiadał na pytania posłów (niemal wyłącznie z PiS), a potem nie uzyskał wotum zaufania dla swojego rządu.
Premier Mateusz Morawiecki wygłosił w poniedziałek, 11 grudnia 2023 r., exposé przed głosowaniem nad wotum zaufania dla jego dwutygodniowego rządu. "Jak wygląda hipokryzja? Jak Mateusz Morawiecki mówiący o Polsce bardziej kobiecej" - oburzyła się posłanka Małgorzata Tracz.
W sądach dostrzegamy zbyt często niechęć do rozstrzygania: jeżeli mogę odwlec to w czasie, zrobię to, jeśli mam pretekst do uchylenia, to uchylę - mówi mecenas Radosław Baszuk, obrońca Władysława Frasyniuka.
Dolny Śląsk wreszcie doczekał się programu in vitro, cała Polska też - decyzją Sejmu. Czy to się nie wyklucza?
Trzęsienia ziemi ani innego politycznego armagedonu w dolnośląskim sejmiku nie będzie. Przewodniczący z PiS Andrzej Jaroch może spać spokojnie, klub Nowa PL wstrzymuje wniosek o jego odwołanie.
W dolnośląskiej Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych właśnie powołano nowego dyrektora. Został nim związany z Suwerenną Polską Zbigniewa Ziobry Karol Borecki. - Jeszcze w ostatniej chwili ktoś chce się nachapać - mówią oburzeni leśnicy.
Sześć dolnośląskich samorządów dostanie dofinansowanie na program in vitro. To niemal historyczne wydarzenie, bo PiS i Bezpartyjni Samorządowcy blokowali go przez lata.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.