Ministerstwo Spraw Zagranicznych ogłosiło, że prof. Krzysztof Ruchniewicz został powołany na stanowisko pełnomocnika do spraw polsko-niemieckiej współpracy społecznej i przygranicznej. Prawicowi politycy od dawna mają go na celowniku m.in. za krytykę prowadzonej przez PiS "kampanii reparacyjnej".
Europosłanka Suwerennej Polski Beata Kempa atakuje premiera Donalda Tuska oraz ministra Radosława Sikorskiego: "Zrobią wszystko czego od nich zażądają i nie będą starali się o reparacje". W odpowiedzi Sikorski zaznacza, że już dawno temu Anna Fotyga z PiS przyznała, że "reparacje dokonały się w Poczdamie".
Prawicowy tygodnik "Do Rzeczy" w ostatnim numerze napisał na okładce: "Tak! Należy wyjść z Unii Europejskiej!". Politycy opozycji komentują: "Jeśli wygrają wybory, na pewno wyprowadzą nas z Unii", "Walczą o skrajnych wyborców Konfederacji", "Pogubili się kompletnie i po omacku szukają wyborców".
Należąca do Orlenu "Gazeta Wrocławska" stara się tuszować aferę rządu PiS, przekonując, że wszystko jest winą polityków PO. Już w tytule propagandowa tuba rządu informuje: "Lewe wizy zostały wystawione przez firmy, które wpuścił do systemu Radosław Sikorski".
Jarosław Kaczyński i Mateusz Morawiecki w kontekście przenosin żołnierzy z grupy Wagnera na Białoruś zapowiedzieli wzmocnienie granicy z Białorusią, ale rzecznik rządu Piotr Müller podkreślił, że "nie jest rozważane wprowadzanie stanu wyjątkowego". - W żadnej kwestii nie mam zaufania do PiS - zastrzega Bogdan Zdrojewski, senator Koalicji Obywatelskiej.
Radosław Sikorski, najdłużej urzędujący minister spraw zagranicznych wolnej Polski od czasu pułkownika Józefa Becka w rozmowie z dziennikarką "Wyborczej" Dorotą Wodecką opowiadał m.in. o problemach polskiej polityki zagranicznej.
W poniedziałek zapraszamy na spotkanie z Radosławem Sikorskim. Najdłużej urzędujący minister spraw zagranicznych wolnej Polski od czasu pułkownika Józefa Becka w rozmowie z Dorotą Wodecką opowie o problemach polskiej polityki zagranicznej, z jakimi przyszło mu się mierzyć.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.