Legnicka prokuratura zakończyła śledztwo i skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko kierowcy citroena, który rozbił samochód na leśnej drodze. Jadący z nim pasażer zginął na miejscu, a pasażerka odniosła ciężkie obrażenia. Wszyscy wcześniej pili. Jechali po kolejną flaszkę.
Po 16-miesięcznym procesie sąd wyda wyrok w sprawie zbrodni, za którą niewinnie siedział Tomasz Komenda. Prokuratura uważa, że Małgosia padła ofiarą polowania na młode dziewczyny, które urządzili Ireneusz M. i Norbert Basiura.
Prokuratura w Białymstoku umorzyła śledztwo dotyczące nawoływania do nienawiści przez Jacka Międlara. Jeszcze jako ksiądz podczas kazania mówił o "parszywym żydowskim motłochu", jednak śledczy uznali, że odwoływał się do historii i Ewangelii, a jego słowa zostały wyrwane z kontekstu.
Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości, mówił m.in. o zarzutach dla Leszka Czarneckiego w aferze GetBacku. Słynny wrocławski biznesmen przebywa teraz za granicą.
Mija rok od ujawnienia przez "Wyborczą" antysemickich wpisów członka KRS Jarosława Dudzicza. Badającej sprawę od 2018 r. Prokuraturze Krajowej nie tylko nie udało się w tym czasie skierować przeciwko niemu aktu oskarżenia, ale nawet postawić zarzutów.
"Na stos z ch...", "jak go spotkam, to łeb pęknie mu na pół" - to groźby pod adresem Bartłomieja Ciążyńskiego za przynależność do SLD, wypisywane w komentarzach na profilu znanego narodowca Jacka Międlara. Prokuratura umorzyła sprawę.
- Ja też nie krzyczałam - mówią osoby dotknięte przemocą seksualną i publikują swoje wstrząsające historie. To reakcja na wyrok wrocławskiego sądu, który stwierdził, że gwałtu nie było, bo 14-letnia ofiara "nie krzyczała". I nadzwyczajnie złagodził karę wobec mężczyzny.
Warszawska prokuratura regionalna chce aresztowania wrocławskiego biznesmena Leszka Czarneckiego. Jak informuje RMF FM, zamierza mu postawić zarzuty w dochodzeniu, które dotyczy afery GetBack, w której ludzie tracili oszczędności swojego życia.
Sąd Rejonowy w Świdnicy zdecydował o areszcie dla ojca i syna, którzy w weekend zaatakowali policjantów. Okładali funkcjonariuszy pięściami, powalili na ziemię.
Niedługo cieszył się wolnością wrocławski gangster Łukasz W. ps. "Gekon". Ledwo minął bramę aresztu, a prokuratura znów go zgarnęła.
Do wrocławskiej prokuratury wpłynęło zawiadomienie o możliwości narażenia na zakażenie wirusem pracowników pogotowia ratunkowego przy ul. Strzegomskiej we Wrocławiu. Prokuratura sprawdza, czy doszło do popełnienia przestępstwa.
Były burmistrz Brzegu Dolnego i czterech pracujących dla niego urzędników usłyszało prawomocne wyroki w sprawie, która dotyczyła wyłudzenia ponad 2 milionów złotych na rekonstrukcję umocnień przeciwpowodziowych w Brzegu Dolnym.
Osobowy citroen picasso, którym podróżowały cztery osoby, został prkatycznie zmiażdżony przez dwie ciężarówki. Lekarze długo walczyli o życie 13-letniej dziewczynki, która odniosła najpoważniejsze obrażenia.
Jak ustaliła "Wyborcza", już w 2017 r. prokuratura wiedziała, że pieniądze ukradzione PCK zasiliły kampanię wyborczą Anny Zalewskiej z Prawa i Sprawiedliwości. W trakcie trwającego trzy lata śledztwa ten wątek jednak pominięto.
W niedzielę zapadły się stropy i osunęła elewacja frontowa oficyny w Świdnicy. Na podstawie oględzin budynku udało się ustalić, co było przyczyną zawalenia.
Inspektorka Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt odebrała rodzinie policjanta z Głogowa dwa skrajnie zaniedbane psy. Po dwóch tygodniach do jej domu weszła policja.
Marceli C., który jest podejrzany o zamordowanie swoich rodziców oraz siedmioletniego brata Kacpra, trafi do zakładu zamkniętego. Psychiatrzy, którzy badali 18-latka, nie byli w stanie wydać opinii na temat jego poczytalności w momencie zbrodni.
Wybuch gazu w Kamiennej Górze. Dwóch pracowników gazowni usłyszało zarzuty, zaś sąd zastosował wobec nich areszt tymczasowy. Poparzona dziewczynka jest w ciężkim stanie.
Ponad rok po znalezieniu zawiniętego w koc ciała Ewy O., której syn zadał kilkanaście ciosów nożem, wrocławski sąd okręgowy zdecydował się umorzyć sprawę. 39-letni dziś mężczyzna ma trafić do zakładu psychiatrycznego. Właśnie o to walczyła jego matka, zanim ją zabił.
Wybuch gazu w Kamiennej Górze. Ciężko poparzona 12-latka jest w stanie śpiączki farmakologicznej. Prokuratura przesłuchuje pracowników gazowni, jeden z mężczyzn usłyszał już zarzuty.
Wart prawie pół miliona złotych koń czystej krwi arabskiej został zastrzelony w zagrodzie przy stajni w Budzowie-Kolonii na Dolnym Śląsku. - To bardzo niesprawiedliwe, że coś takiego dotknęło właśnie nas. Proszę o kontakt, jeżeli ktokolwiek coś widział lub coś wie o tym zdarzeniu - apeluje właścicielka konia.
Na trzy miesiące do aresztu trafił mieszkaniec Lwówka Śląskiego, który przez dwa lata katował konkubinę. Koszmar kobiety trwał nawet wtedy, gdy była w ciąży.
Koronawirus. Ratownicy pogotowia w Legnicy stoją murem za dyrektorem ds. medycznych Jarosławem Lubońskim, który został zwolniony. - To jest po prostu skandal. Jak można kogoś zwalniać za obronę pracowników - pytają i dodają, że dzięki niemu wiedzieli, jak pracować w epidemii.
W Sądzie Okręgowym we Wrocławiu zapadł prawomocny wyrok w sprawie lekarza, którego prokuratura oskarżyła o zaszycie w ciele pacjenta dwóch chust chirurgicznych. Pacjent zmarł kilka miesięcy po operacji.
Bolesławiecka prokuratura oskarża ojca 3,5-letniego Kacpra z Nowogrodźca o narażenie syna na utratę życia i zdrowia. Z ustaleń śledztwa wynika, że 3,5-latek przed utonięciem zażył metamfetaminę.
Prokuratura we Wrocławiu oskarżyła pięć osób - w tym Magdalenę Adamowicz, żonę zamordowanego prezydenta Gdańska - o "przestępstwa korupcyjne, urzędnicze i karnoskarbowe".
Śledczy wrócili po latach do sprawy pożaru mieszkania z 2007 r., w którym zginęła czteroosobowa rodzina. Ustalili, że było to umyślne podpalenie. Zarzuty w tej sprawie postawiono kolejnej osobie.
Wtargnęli na mszę świętą, gdzie wymachiwali tęczową tkaniną, krzyczeli i śpiewali. Dwie osoby zostały skazane za to na prace społecznie użyteczne. Sprawa trzeciej nadal toczy się w sądzie.
Więzienie zamiast prac społecznych. Sąd zmienił wyrok w sprawie Rafała B., który kilkakrotnie przejechał busem po leżącym na drodze głuchym psie należącym do starszego małżeństwa. Ta sprawa poruszyła tysiące internautów, bo mężczyzna swój czyn nagrał i pochwalił się nim w internecie.
Dolnośląska prokuratura oskarża dwóch mężczyzn o planowanie zabicia zastępcy Zbigniewa Ziobry, prokuratora krajowego Bogdana Święczkowskiego, oraz jego rodziny. Oskarżeni zorganizowali już nawet broń z tłumikiem i amunicję.
Świdnica. W styczniu ubiegłego roku 83-latek zaatakował nożem dwóch pacjentów, z którymi leżał na szpitalnej sali. Uderzył również pielęgniarkę. Prokuratura wyjaśniła okoliczności tego zdarzenia.
Pijany kierowca jechał samochodem pod prąd autostradą A4 w rejonie Bolesławca. Wcześniej spowodował również kolizję. 46-latek trafił do aresztu.
64-letni lekarz z Kliniki Ginekologii i Położnictwa Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu został tymczasowo aresztowany z zarzutem przyjmowania łapówek w zamian za przeprowadzanie zabiegów. Razem z nim zatrzymano pielęgniarkę.
Dwie osoby zginęły w pożarze mieszkania w Sobótce w nocy z niedzieli na poniedziałek. Jeszcze rano pracowali tam strażacy.
Burmistrz Kątów Wrocławskich Łukasz Z. został skazany na grzywnę za złożenie fałszywego oświadczenia majątkowego. - Jeśli wyrok się uprawomocni, to będzie musiał ustąpić z urzędu - twierdzą eksperci prawa samorządowego.
28-letni Marcin M. w listopadzie 2017 r. zakatował niepełnosprawnego 66-latka. Przez kilka minut skazany kopał i bił swoją ofiarę, która doznała ciężkich obrażeń głowy. W efekcie sprawcę skazano na 25 lat więzienia, ale teraz Zbigniew Ziobro żąda jeszcze wyższej kary.
Zatrzymano kolejnych członków gangu zajmującego się nielegalnym przemytem cudzoziemców. Na tym procederze zarobili miliony dolarów.
Oskarżeni mieli za tysiące dolarów organizować przemyt cudzoziemców do krajów Unii Europejskiej. Obcokrajowcy, głównie Wietnamczycy, jechali nawet kilkadziesiąt godzin w specjalnie skonstruowanych skrytkach ciężarówek. Ze schowków nie mogli się samodzielnie wydostać.
35-latek z okolic Legnicy, który zdaniem śledczych miał śmiertelnie ugodzić nożem pana młodego i ranić innego mężczyznę podczas wieczoru kawalerskiego w Sławie (woj. lubuskie), odebrał sobie życie w areszcie.
Były ksiądz i znany antysemita Jacek M. nie chce odpowiadać przed sądem za spalenie portretu Tadeusza Mazowieckiego oraz nazwanie go "zdrajcą" i "komunistycznym parchem". - Jacek M. boi się zmierzyć z konsekwencjami swoich własnych działań - uważa Wojciech Mazowiecki, syn byłego premiera.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.