W Sejmie doszło do politycznej awantura o to, kto ponosi winę za katastrofalne kutki powodzi. Posłowie PiS krytykowali rząd i premiera Donalda Tuska. - Wasz hejt i kłamstwa nie pomogą w ratowaniu dobytku ludzi. Wasze krzyki to desperacja, a kłamstwa nie przykryją przykryją faktów - ripostowała Monika Wielichowska, wicemarszałkini Sejmu.
- Gdyby porozmawiał z lekarzami, ekspertami, Polkami, to być może zmieniłby zdanie" - tak decyzję prezydenta Andrzeja Dudy w Radiu Zet skomentowała Monika Wielichowska, wicemarszałkini Sejmu. Posłanki Koalicji Obywatelskiej i Lewicy zapewniają, że mimo weta tabletka "dzień po" będzie dostępna.
Wałbrzyska posłanka Monika Wielichowska prowadziła kampanię lidera PO Donalda Tuska i w wielkim stylu zdobyła mandat poselski. Partia Kaczyńskiego stawia na posłankę z Jawora Elżbietę Witek, co wywołuje opór opozycji.
Donald Tusk w poniedziałek przyjedzie na wrocławskie Jagodno, gdzie wyborcy stali w kolejce do głosowania do trzeciej w nocy. Pomysł lidera PO został świetnie odebrany przez internautów. "Co za klasa facet! Na luzie, ale polityk niezwykłych lotów. Oby zdołał wydźwignąć Polskę z tego bagna korupcji i zaściankowości" - komentują na forum "Wyborczej".
- W trakcie rozmów koalicyjnych zdecydowaliśmy o tym, aby spotkać się z mieszkańcami wrocławskiego Jagodna, w miejscu, które stało się dla wyborów symboliczne - mówi posłanka Monika Wielichowska, która poprowadzi poniedziałkowe spotkanie.
Na Dolnym Śląsku jest sześć gmin, w których poparcie dla PiS w wyborach wyniosło ponad 50 proc. Wcześniej były hojnie dotowane przez rząd Morawieckiego. W jednej z nich KO zdobyła zaledwie 13,6 proc. głosów.
Koalicja Obywatelska w dużych miastach na Dolnym Śląsku największe poparcie uzyskała w Wałbrzychu i Jeleniej Górze - aż 45 proc. wyborców. Prawo i Sprawiedliwość wygrało tylko w swoim bastionie - Lubinie. W porównaniu z wyborami sprzed czterech lat KO odnotowała wyraźny wzrost popularności, mocno spadło poparcie dla PiS, ale także Lewicy.
Kampanią Donalda Tuska kieruje posłanka KO Monika Wielichowska. - Musieliśmy wynajmować coraz większe sale. W wakacje szukałam amfiteatrów, które mieściłyby 5 tysięcy osób. Nigdy w przeszłości nie było takich tłumów na spotkaniach z politykami - mówi "Wyborczej".
Platforma chce stawiać na kobiety, dlatego w wyborach do Sejmu Monika Wielichowska będzie "jedynką" Koalicji Obywatelskiej w okręgu wałbrzyskim. We Wrocławiu z "dwójką" wystartuje Renata Granowska, wiceprezydentka miasta. Oprócz tego listy otwierać mają Grzegorz Schetyna w okręgu jeleniogórsko-legnickim i Bogdan Zdrojewski we wrocławskim.
Monika Wielichowska rok temu znalazła się w ścisłym sztabie Donalda Tuska, zarządza jego kampanią i prowadzi spotkania z wyborcami. Dlaczego to właśnie na nią postawił szef PO i wyznaczył tak odpowiedzialne zadanie?
Pieniądze z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych PiS znowu dał głównie swoim. Tak wynika z analizy Fundacji Batorego: "To nie wypadek przy pracy, ale świadoma i celowa polityka".
Strajk Kobiet w Warszawie. W trakcie interwencji poselskiej Monika Wielichowska została popchnięta przez policjanta. - Wiedział, że jestem posłanką, ponieważ pokazywałam mu legitymację, którą miałam na wierzchu i trzymałam w ręce - mówi "Wyborczej".
Z interpelacjami do Zbigniewa Ziobry wystąpili posłowie KO Monika Wielichowska i Krzysztof Mieszkowski. Krzysztof Śmiszek z Lewicy: - To absolutny skandal, którego wyjaśnienia będziemy domagać się osobiście od Jarosława Kaczyńskiego.
Wybory 2020. Ktoś zdewastował ogrodzenie domu posłanki KO Moniki Wielichowskiej. Na bramie zawiesiła baner zachęcający do oddania głosu na Rafała Trzaskowskiego.
Wybory prezydenckie 2020. - Jeśli Prawo i Sprawiedliwość uprze się, by nie bacząc na zdrowie i życie Polaków, wybory prezydenckie przeprowadzić 10 maja, wszyscy kontrkandydaci Andrzeja Dudy powinni się z nich wycofać i w ten sposób uniemożliwić elekcję - mówi Monika Wielichowska ze sztabu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej.
- Potrafiliśmy przemówić do Kaczyńskiego poprzez czarne protesty, kiedy PiS próbował się zamachnąć na prawa kobiet, możemy zrobić to kolejny raz, gdy chce odbierać prawa młodym ludziom - mówi dolnośląska posłanka Monika Wielichowska. Gdy z mównicy sejmowej mówiła o tym, jak ważna jest edukacja seksualna, marszałek Elżbieta Witek wyłączyła jej mikrofon.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.