Policjanci z komisariatu Wrocław-Ołbin szukają sprawców, którzy pobili małżeństwo przy ul. Jegiellończyka we Wrocławiu. Para została zaatakowana i siłą wyciągnięta z samochodu.
Tylko oskarżenie zdążyło w piątek 10 maja wygłosić mowy końcowe na procesie ws. śmierci Dmytra Nikiforenki. Obywatel Ukrainy zginął na wrocławskiej izbie wytrzeźwień, za co przed sądem stanęło dziewięć osób. - Mogli przewidzieć, że ich postępowanie ma charakter tak niebezpieczny - mówił oskarżyciel.
Wrocławski sąd zastanawia się, czy oskarżonych o śmierć Ukraińca Dmytro Nikiforenki we wrocławskiej Izbie Wytrzeźwień nie należałoby jednak potraktować łagodniej. Prokuratura zarzuciła m.in. wrocławskim policjantom pobicie ze skutkiem śmiertelnym, za co grozi do 10 lat więzienia.
Zamaskowanym sprawcą pobicia ucznia pierwszej klasy XIV LO we Wrocławiu ma być inny uczeń. Jego sprawa będzie w najbliższych dniach przekazana do sądu rodzinnego. Za podżeganie do bójki odpowie też była już uczennica "czternastki".
Po "ustawce", w wyniku której został pobity uczeń renomowanego XIV liceum we Wrocławiu, dyrekcja chce mieć więcej kontroli nad skreślaniem młodzieży z listy uczniów. Dlatego zamierza zmienić statut szkoły.
Uczeń pierwszej klasy wrocławskiego XIV liceum został pobity przez zamaskowanego osobnika. "Wyborcza" dotarła do jednego z kilku filmów, które nagrali świadkowie. - To, co zobaczyłam, to kopanie leżącego, wstrząsnęło mną - komentuje dyrektorka prestiżowej szkoły Anna Maćkowska.
"Udział w bójce ze skutkiem śmiertelnym z użyciem niebezpiecznego narzędzia" - takie zarzuty otrzymali uczestnicy bójki, do której doszło w centrum Wrocławia. W jej wyniku śmierć poniósł 21-letni mężczyzna.
Tragicznie zakończyła się bójka na Starym Mieście we Wrocławiu w sobotę, 27 stycznia. Zginął mieszkaniec powiatu złotoryjskiego. Policja zatrzymała sprawców.
Policja opublikowała wizerunek sprawcy ataku na jedną z dwóch pobitych motorniczych MPK Wrocław. Mężczyznę udało się zatrzymać.
W ciągu zaledwie dwóch dni doszło do dwóch ataków na motornicze MPK Wrocław. Pierwsza została skopana przez pasażera na pętli Poświętne, a druga brutalnie pobita na pętli Leśnica.
17-letni chłopak i dziewczyna, którzy w Oleśnicy brutalnie napadli na pracowników Żabki, mieli już sprawy w sądzie rodzinnym. Pomimo tego sąd nie będzie ich karał. Cały nacisk położony jest na resocjalizację. - To osoby młode i ustawodawca wierzy, że można sprawić, iż nie będą się coraz bardziej demoralizować - mówi sędzia Sylwia Jastrzemska.
W Oleśnicy doszło do brutalnej napaści na pracowników Żabki. Powodem miała być sprzedaż napojów energetycznych, niedostępnych od tego roku dla niepełnoletnich. Zdarzenie zostało nagrane nagrane.
Gdyby ktoś zadzwonił po policję albo pogotowie, być może Mateusza M. udałoby się uratować. Ale skatowanego 37-letniego mężczyznę sprawcy wrzucili do wody. Zatarli ślady i odjechali.
Pijany górnik zaatakował zespół pogotowia ratunkowego udzielający mu pomocy, groził ratownikom, w drodze na SOR zniszczył specjalistyczne wyposażenie karetki. Gdy karetka zatrzymała się na drodze S3, ratownicy wezwali pomoc. Agresywny mężczyzna zaatakował wtedy też policjantów.
- Podniósł klienta jedną ręką, drugą zadał mu cios - mówił sędzia Piotr Wylegalski, ogłaszając prawomocny wyrok więzienia dla ochroniarza z klubu Jamaica w pasażu Niepolda we Wrocławiu.
- Leżałem we krwi, a ludzie przechodzili obok, nikt nie reagował i nie próbował mi pomóc - opowiada mieszkający we Wrocławiu Artur. Obywatel Ukrainy został brutalnie pobity w Poznaniu. Policja szuka sprawców.
- Przestrzegam wszystkich, którzy postanowią bronić kogoś na ulicy, że jak nie mają składkowych lat, to ich państwo zniszczy. Tak jak mnie - mówi Piotr Dziuba.
Patostreamer Kawiaq zamieścił w sieci filmy, na których wraz z kolegami upija i lży młode dziewczyny. Jednej z nich rozbijają na twarzy szklaną butelkę. Część internautów twierdziła, że nagranie z tego zdarzenia najprawdopodobniej powstało w jednym z hoteli we Wrocławiu.
"Wyborcza" dotarła do filmików nagranych przez kilku nieletnich chłopców z Kamiennej Góry, którzy bili i kopali bezdomnego mężczyznę. Najłagodniejszy fragment nagrania trafił do sieci, resztę młodzież do dziś przesyła między sobą.
Policja szuka sprawcy, który 26 sierpnia pobił mężczyznę przy ul. Kościuszki we Wrocławiu. Na razie wytypowała podejrzanego. Zarejestrował go monitoring w sklepie.
Być może policjanci uznali, że nikt nie złoży zawiadomienia; że nie warto marnować czasu na mężczyznę, który mieszka na ulicy. Tak odczłowiecza polityczna ideologia.
Wrocławski sąd skazał byłego żużlowca Krzysztofa J. na więzienie. Ale nie za zabójstwo - jak chciała prokuratura. - Dla mnie to było zwykłe morderstwo i skatowanie mojego ojca. Będę się odwoływała, gdzie tylko będę mogła - komentowała nieprawomocny wyrok córka zmarłego.
Siła dwóch ciosów, które ochroniarz Przemysław J. zadał 32-letniemu Tomaszowi była tak duża, że biegli porównali obrażenia ofiary do tych, które powstają w czasie ciężkich pobić albo wypadków komunikacyjnych.
Ksiądz Adrian został zaatakowany w niedzielę rano w centrum Wrocławia: - Dostałem pięścią w twarz tak, że spadły mi okulary. Koloratkę mi wydarł - opisuje kapłan.
W sobotę, 27 maja, pięciu mężczyzn zaatakowało 58-latka. Pobicia nie przeżył, a sprawcy usłyszeli już zarzuty. Jak informuje prokuratura, do zdarzenia doszło z powodu konfliktu sąsiedzkiego.
- Czy prokurator poświęcił chwilę na wyjaśnienie, dlaczego doszło do pobicia? W akcie oskarżenia na ten temat nie ma nic - mówił sędzia Zbigniew Muszyński, uzasadniając wyrok za pobicie w pasażu Niepolda we Wrocławiu.
Na trzy miesiące do aresztu trafi 25-letni Dominik Cz., który atakował kobiety w tramwajach MPK we Wrocławiu. "Poczułam ogromny ból i odrzuciło mnie na środek wagonu. Uderzył mnie w tył głowy i szyję" - opisywała jedna z poszkodowanych.
Policja zatrzymała podejrzanego o pobicie kierowcy wrocławskiego MPK oraz uszkodzenie autobusu. Trafił do aresztu, grozi mu do pięciu lat więzienia.
Koniec procesu o pobicie w pasażu Niepolda. Prokuratura oskarża 27-letniego studenta i 28-letniego ratownika wodnego o brutalne pobicie, którego skutkiem była utrata wzroku w jednym oku u poszkodowanego.
Policja poszukuje podejrzanego o pobicie kierowcy wrocławskiego MPK oraz uszkodzenie autobusu. Prosi o kontakt osoby, które rozpoznają mężczyznę na zdjęciu i filmie.
W sądzie we Wrocławiu zapadł nieprawomocny wyrok w sprawie brutalnego pobicia klienta przez ochroniarza w klubie Jamaica. - Dowody wskazują, że ochroniarz wyciągnął śpiącego klienta z loży i zadał mu cios, łamiąc kość czołową - mówiła sędzia Agnieszka Marchwicka.
Po ponad czterech latach od pobicia w klubie Jamaica we Wrocławiu zakończył się proces ochroniarza. Mecenas reprezentująca poszkodowanego wniosła o to, by sąd skazał mężczyznę na więzienie. Obrona przekonuje, że to nie Paweł Ś. pobił.
Pobity w klubie X-Demon mężczyzna jeszcze długo będzie musiał chodzić na rehabilitację. Jego partnerka została popchnięta i upadła. Tymczasem w sądzie we Wrocławiu toczy się proces o zacieranie śladów i pobicie w tym samym klubie Macieja Aleksiuka, którego ciało znaleziono w Odrze na wrocławskim Kozanowie.
W sądzie we Wrocławiu rozpoczął się proces czterech osiemnastolatków, których prokuratura oskarża o brutalne pobicie ojczyma jednego z nich. Mieli bić kluczem do kół i pałką teleskopową, kopać i strzelać z pistoletu pneumatycznego.
Najpierw policja długo szukała podejrzanego. Teraz ciągnie się sprawa w sądzie, bo zmienili się biegli. - Nie mamy poczucia, że państwo stoi po naszej stronie - mówi żona mężczyzny bestialsko pobitego w klubie Jamaica we Wrocławiu.
W niedzielę 5 lutego na pętli Zawalna doszło do napaści na kierowcę autobusu linii 142. To kolejny atak na pracownika wrocławskiego MPK w ciągu ostatnich kilku miesięcy.
Prokuratura drugi raz bezskutecznie wnioskowała o tymczasowe aresztowanie ochroniarza z klubu Paradise w Lubaniu. Przemysław J., który był już skazywany, a teraz za śmiertelne pobicie grozi mu nawet dożywocie, poczeka na rozprawę na wolności. Do końca tygodnia ma być akt oskarżenia.
Wrocławski lekarz został prawomocnie uniewinniony z zarzutu udziału w ciężkim pobiciu wojskowego pilota, do którego doszło w 2018 roku w pasażu Niepolda.
32-letni Tomasz zmarł rok temu po tym, jak został uderzony pięścią w głowę przez ochroniarza klubu Paradise w Lubaniu. Bliscy zmarłego są sfrustrowani, że podejrzany wciąż przebywa na wolności, a akt oskarżenia nadal nie został skierowany do sądu.
Policja z Wrocławia udostępniła wizerunki dwóch mężczyzn, którzy mogą mieć związek z pobiciem, do którego doszło 15 lipca w Pasażu Niepolda. Apeluje o kontakt do osób, które mają informacje na ich temat.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.