Panie, panowie - orlenowska "Gazeta Wrocławska" zaprasza na pokaz: pijana kobieta się awanturuje i rozbiera do naga. "Zobaczcie nagranie" - zachęca w tytule.
Coraz większy konflikt w sejmiku dolnośląskim. Mimo braku większości marszałek Cezary Przybylski nie zaczął rozmów z opozycją. A na dodatek ostatnio prawnik urzędu marszałkowskiego wystąpiły do sądu w imieniu sejmiku, choć ten nie podjął niezbędnej uchwały.
Po wyborach nikt nie będzie rządził. My ten stolik wywrócimy, będą w lutym przedterminowe wybory - mówił we Wrocławiu lider Konfederacji, Sławomir Mentzen, na spotkaniu ze swoimi sympatykami, zorganizowanym w ramach cyklu "Piwo z Mentzenem".
Na nielegalnych plakatach posłanki Agnieszki Soin z PiS nie ma wprawdzie informacji, kiedy i gdzie dyżuruje, ale ten logistyczny drobiazg nie powinien nas powstrzymać.
Anna Morawiecka była potrzebna burmistrzowi Trzebnicy Markowi Długozimie, bo jest siostrą premiera. Co najmniej dwa razy rozmawiała z urzędnikami rządowej agencji rolnej, od których decyzji zależało, czy gmina będzie musiała oddać miliony za przekazany jej grunt. Po tych rozmowach poszli burmistrzowi na rękę, teraz sprawą zajmują się organa ścigania - wynika ze śledztwa dziennikarzy "Wyborczej" i "Nowej Gazety Trzebnickiej".
Jarosław Kaczyński i Mateusz Morawiecki w kontekście przenosin żołnierzy z grupy Wagnera na Białoruś zapowiedzieli wzmocnienie granicy z Białorusią, ale rzecznik rządu Piotr Müller podkreślił, że "nie jest rozważane wprowadzanie stanu wyjątkowego". - W żadnej kwestii nie mam zaufania do PiS - zastrzega Bogdan Zdrojewski, senator Koalicji Obywatelskiej.
Wrocław usuwa z ulic nielegalnie powieszone plakaty posłanki PiS Agnieszki Soin, więc ona postraszyła komendata straży miejskiej prokuraturą. Straż miejska też postanowiła złożyć zawiadomienie w prokuraturze - w związku z możliwością popełnienia przestępstwa przez posłankę PiS.
Tak! Dla Polski i Ogólnopolska Koalicja Samorządowa będą walczyć o zachowanie nazw swoich stowarzyszeń. Rejestrując partię, wykorzystali je Bezpartyjni Samorządowcy.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński kazał bronić kopalni Turów jak niepodległości. W Inowrocławiu radni jego partii chcieli przyjąć uchwałę o odrzuceniu decyzji polskiego sędziego. Internauci zakpili z nich: "Zlikwidujcie wszystkie sądy, będziecie mieli święty spokój"
Konwencja PiS-u w Bogatyni przy kopalni Turów skupiona była nie na nowych obietnicach, a na wzmocnieniu znanych już narracji o ataku na suwerenność Polski i jedynej partii, która może ją uratować. Co jeszcze zapamiętamy z sobotniego wiecu?
Wiec PiS w Bogatyni miał przykryć marsz Donalda Tuska w Warszawie. Jedni byli wzruszeni: "Aż ciarki przeszły mi po plecach po wystąpieniu Jarosława", inni nie bardzo: "Nie porwał przemówieniem".
PiS podczas konwencji w Bogatyni próbował występować jako obrońca polskiego węgla, co ma być jednoznaczne z obroną suwerenności. Rzecz w tym, że węgiel nie ma przyszłości, a rzetelna rozmowa o przyszłości górników powinna skupić się na tym, jak sprawiedliwie przeprowadzić zieloną transformację.
Prof. Krzysztof Ruchniewicz z Uniwersytetu Wrocławskiego otrzymał Nagrodę Viadriny. Laudację wygłosił dyrektor Europejskiego Centrum Solidarności Basil Kerski. W jej trakcie z sali wyszedł prof. Robert Olkiewicz, rektor UWr.
Kilkudziesięciu związkowców "Solidarności" z kopalni Turów wulgarnie wyzywało Donalda Tuska, gwizdało i wyło podczas śpiewania hymnu Polski. - PiS-owskie bojówki, przeszkadzające w odśpiewaniu hymnu, to prawdziwa twarz tych zdrajców Polski - skomentowała wydarzenia Kamila Gasiuk-Pihowicz, posłanka PO.
PiS oficjalnie jeszcze nie podał, gdzie i o której odbędzie sobotnia konwencja w Bogatyni. W niektórych biurach dolnośląskich posłów PiS też trudno o informacje: "Jak pani tam pojedzie, to się dowie".
Donald Tusk na otwartym wiecu w rynku spotykał się dzisiaj z mieszkańcami Jeleniej Góry. Spotkanie zakłócili związkowcy z "Solidarności", którzy gwizdali i buczeli, gdy tysiące zebranych śpiewało hymn Polski, a później wyciem syren zagłuszali słowa lidera opozycji. - Prawdziwa "Solidarność" nigdy nie jest z władzą przeciwko ludziom, prawdziwa "Solidarność" protestuje przeciwko złej władzy, przeciwko złodziejstwu - mówił do zebranych Tusk.
- Przed wiecem PiS w Bogatyni chcieli zrobić wrażenie, że kontrolują władzę w regionie, i wkroczyli administracyjnie w kompetencje radnych - skomentował Marek Łapiński, szef klubu KO, decyzję Regionalnej Izby Obrachunkowej, która unieważniła uchwałę o nieudzieleniu absolutorium zarządowi województwa.
PiS swoją sobotnią konwencję ma zorganizować w Bogatyni w okolicy elektrowni Turów. Będzie ją bronił przed zamknięciem i atakował PO, Czechy i Niemcy. Tusk do mieszkańców gminy: "Nie dajcie się oszukać zawodowym kłamcom z PiS. To oni stworzyli problem z kopalnią"
Nie w Łodzi, a na Dolnym Śląsku odbędzie się jednak sobotnia konwencja Prawa i Sprawiedliwości. Joachim Brudziński twierdzi, że to "odpowiedź na zaproszenie mieszkańców", zaś opozycja sugeruje, że to reakcja na zapowiedź prezydent Hanny Zdanowskiej, która pieniądze za wynajęcie PiS-owi Atlas Areny chciała przeznaczyć na miejski program in vitro.
Głównym podejrzanym w sprawie zabójstwa 27-letniej wrocławianki Anastazji Rubińskiej na greckiej wyspie Kos jest 32-latek z Bangladeszu. Prawicowcy już to wykorzystują, by szczuć przeciw imigrantom, feministkom i Tuskowi.
Politycy Platformy Obywatelskiej spotykają się dzisiaj z mieszkańcami Dolnego Śląska we wszystkich powiatach regionu. Podczas otwartych wieców chcą rozmawiać o problemach ludzi. - Kiedy spotykamy się z rolnikami, wszędzie słyszymy jedno: "PiS doprowadził polską wieś do bankructwa, a sytuacja jest dramatyczna" - mówi posłanka Dorota Niedziela.
Koalicja Obywatelska na Dolnym Śląsku odrabia straty i tu wygrałaby wybory do Sejmu. PiS-owi poparcie mocno leci w dół, co dla partii Jarosława Kaczyńskiego oznacza utratę mandatów. Jak wypadają inne partie?
Uważam, że najlepszą z dostępnych i realistycznych opcji byłaby koalicja PiS-u z Hołownią i Kosiniakiem-Kamyszem. Nierealne? Szalone? Być może. Mimo wszystko rozważenie tej opcji jest ćwiczeniem z wyobraźni politycznej, które powinniśmy wykonać - pisze Tomasz Musiałek, prezes Klubu Jagiellońskiego.
- Ma mocne związki z Kościołem i reprezentuje jego poglądy - tak koledzy sejmowi charakteryzują legnicką posłankę PiS Ewę Szymańską, która zakpiła z protestujących po śmierci Doroty z Nowego Targu.
Rektor UWr Robert Olkiewicz pojechał do Frankfurtu na wręczenie prestiżowej Nagrody Viadriny prof. Krzysztofowi Ruchniewiczowi, ale wyszedł zaledwie po kilku minutach, w trakcie laudacji, bo nie spodobały mu się słowa krytyki rządów PiS.
Szef sejmiku z PiS utajnił swoje pismo do prokuratury. Z wnioskiem do śledczych o zbadanie, czy Cezary Przybylski mógł popełnić przestępstwo zaniechania kontroli składowisk odpadów, wystąpili radni. Tymczasem w regionie są kolejne protesty, kolejni Dolnoślązacy domagają się od marszałka działań.
Politycy PiS ws. kopalni Turów obierają tę samą strategię, co przy konflikcie z Czechami: grzmią o wyimaginowanym ataku na polskie bezpieczeństwo energetyczne.
Prawicowi politycy zgodnie z partyjnym "przekazem dnia" w internecie krytykowali marsz Tuska w Warszawie, kłamliwie zarzucając, że dominowały w nim "nienawiść i wulgaryzmy". Jednak media społecznościowe całkowicie zdominował pozytywny przekaz o manifestacji uśmiechniętych ludzi w obronie wolności i demokracji. A internauci drwią z polityków prawicy, pisząc "Oj żal, że nie ma takich tłumów na wiecach poparcia PiS".
Ludzie przyszli na marsz 4 czerwca, bo widzą, czym się skończy trzecia kadencja PiS, mają w sobie wolę walki i energię, a tego nie można zmarnować - mówi Władysław Frasyniuk. - Czeka nas tak brudna kampania, jakiej jeszcze nie widzieliśmy. Nie można spocząć na laurach, powtarzając, że marsz się udał.
Komuniści, ubecy, wnuki Urbana - takimi m.in. określeniami nazwał uczestników Marszu 4 czerwca poseł Zjednoczonej Prawicy, działacz Suwerennej Polski Piotr Sak, adwokat z Tarnowa. Zgłaszam to rzecznikowi dyscyplinarnemu rady adwokackiej, bo takie słowa nie licują z godnością zawodu adwokata.
Posłowie Krzysztof Śmiszek i Agnieszka Dziemianowicz-Bąk z Lewicy uważają, że rozwiązać sprawę komisji ds. rosyjskich wpływów można tylko w jeden sposób: wyrzucając ten pomysł do kosza. Zapowiedzieli więc we Wrocławiu, ze złożą projekt ustawy o unieważnieniu "lex Tusk".
Powiedzieć, że Anna Zalewska przekracza kolejne granice obciachu, byłoby nadmiernym eufemizmem. Nawet słowa Michała Dworczyka, że "zachowuje się jak baba z magla. Na dodatek przeżarta kłamstwem do szpiku kości", nie oddają całości obrazu.
Przemawiający w niemieckim konsulacie wiceprezydent Wrocławia słusznie powiedział, że demokratyczna Polska jest pełna ludzi dobrej woli, otwarta na współpracę, szukająca przyjaciół i porozumienia. W przeciwieństwie do mściwej, skłóconej ze wszystkim, wiecznie obrażonej - pisowskiej.
Podczas głosowania nad absolutorium dla zarządu województwa dolnośląskiego ważniejsze od meritum były partykularne interesy kilku radnych, którzy rozpaczliwie walczą o miejsca na listach PO - pisze Bohdan Stawiski, działacz Bezpartyjnych Samorządowców.
Andrzej Duda podpisał krytykowaną przez opozycję sejmową ustawę o komisji, która ma badać rosyjskie wpływy w Polsce. - Stawia się w rzędzie polityków, którzy budują autorytaryzm w swoim kraju - komentuje Tomasz Siemoniak z PO.
Chrystian Szpilski, opozycyjny działacz z Wrocławia, zgodnie z wyrokiem nakazowym ma zapłacić 500 zł grzywny za udział w proteście podczas spotkania z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. - Oczywiście się odwołałem i będę walczyć o swoje konstytucyjne prawa przed sądem - zapowiada aktywista.
Władze państwowej spółki PKP PLK bardzo długo zwlekały z wydaniem pozwolenia na przejazd dwóch składów z Wrocławia do Warszawy. Dosłownie w ostatniej chwili dostaliśmy zgodę - podkreśla Michał Jaros, przewodniczący PO na Dolnym Śląsku.
Szef sejmiku z PiS zwołał sesję w sobotę, 3 czerwca, przed świętem demokraji i marszem w Warszawie zwołanym przez Donada Tuska. - Planował w niedzielę, 4 czerwca, ale PiS się wystraszył - komentuje radny KO Jerzy Pokój.
- Miasto powinno odciąć swoje macki od klubu, a Śląsk należy sprzedać i w całości sprywatyzować - apelował Michał Kurczewski, przewodniczący klubu PiS, podczas czwartkowej rady miasta. - Jestem przeciwko prywatyzacji Śląska - ripostował Jarosław Charłampowicz z klubu prezydenta Jacka Sutryka Wrocław Wspólna Sprawa.
Zmiana władzy w Polsce jest możliwa, ale wymaga determinacji, odwagi i wytrwałości. Bo oni są bezwzględni, nie mają żadnych hamulców. Okażesz im słabość, dostaniesz w dziób. Demonstracja 4 czerwca dlatego jest tak ważna, gdyż musimy uwierzyć w swoją siłę i sprawność organizacyjną - mówi Władysław Frasyniuk.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.