- Moje pokolenie położyło już na młodych kreskę, wychodząc z założenia, że są kompletnie bierni. Myślę, że nauczyciele mogli zrobić kawał dobrej roboty - mówi prof. Dariusz Doliński, psycholog społeczny z Uniwersytetu SWPS.
Po wyborach Polska będzie "albo państwem suwerennym, Ojczyzną Polaków, albo jednym z landów podległych IV Rzeszy Niemieckiej" - czytamy w październikowym numerze gazety wrocławskiej parafii św. Jacka ze Swojczyc.
W katowickim Spodku zobaczyłem władzę w stanie rozkładu, świat szaleńców. Natomiast warszawski marsz pokazał, że wierzymy w siebie, siłę społeczeństwa obywatelskiego, demokrację i państwo prawa - mówi Władysław Frasyniuk.
Szef sejmiku z PiS zwołał sesję w sobotę, 3 czerwca, przed świętem demokraji i marszem w Warszawie zwołanym przez Donada Tuska. - Planował w niedzielę, 4 czerwca, ale PiS się wystraszył - komentuje radny KO Jerzy Pokój.
Wszystko wskazuje na to, że zarząd województwa, wspierany przez PiS i Bezpartyjnych Samorządowców, nie dostanie wotum zaufania i absolutorium. Nowa PL zapowiada, że na jej głosy już nie mają co liczyć.
Wybory. Z sondażu Kantar Public wynika, że tylko start z jednej, wspólnej listy daje opozycji szansę na wygranie jesiennych wyborów. - Do tanga trzeba czworga. Jeżeli partnerzy potrafią ze sobą rozmawiać, jeżeli obejdziemy się bez wzajemnego straszenia i szantażowania, to droga do kooperacji jest otwarta - zastrzega Michał Kobosko, wiceprzewodniczący Polska 2050.
PiS może mieć tylko jednego senatora na Dolnym Śląsku, ale wybory do Sejmu wygra - tak wynika z prognozy Ogólnopolskiej Grupy Badawczej. Partia Szymona Hołowni pozbawi mandatu wielu obecnych dolnośląskich posłów.
Oddolna akcja pisania listów do dolnośląskich parlamentarzystów opozycji: "Nie będzie wspólnej listy w 2023 r., by pokonać PiS, to nie idę na wybory".
- Chodzę na manifestacje od sześciu lat, nie przegapiłem żadnej, są do siebie podobne i od dawna wracam z nich z podobnym poczuciem bezsilności. Wczoraj jednak wydarzyło się coś nowego - pisze Marcin Kurek, poeta, tłumacz, felietonista.
"Przekonałam się ostatnio jak wielu ludzi, nawet tych z tytułem profesorskim, nie rozumie elementarnych zasad, którymi trzeba się posłużyć, żeby te nadciągające wybory wreszcie wygrać" - pisze Urszula Kozioł, poetka, wieloletnia redaktorka magazynu literackiego "Odra".
Legnicki teatr im. Heleny Modrzejewskiej chce walczyć z reżimem Aleksandra Łukaszenki za pomocą sztuki: powstaje tu spektakl opozycyjnego białoruskiego dramaturga Andrieja Kuriejczyka. Sztuka jest tworzona na bazie relacji osób represjonowanych przez białoruski rząd.
W niedzielę we Wrocławiu odbyła się tradycyjna akcja solidarności Białorusinów z prześladowanymi przez reżim Łukaszenki. Wzięła w nim udział także członkini opozycyjnej Rady Koordynacyjnej Wołha Kawalkawa.
Jeszcze kilka miesięcy temu nic nie wskazywało, że to będzie jej rok. Tymczasem Marta Lempart stanęła na czele największych protestów w wolnej Polsce i stała się twarzą antyrządowej rewolucji. Atak na nią idzie więc z wielu stron
- Kontrmanifestacja przeciwko Andrzejowi Dudzie była mową nienawiści - stwierdza radny PiS i wymienia nazwisko wiceprezydenta, który wziął w niej udział. Sebastian Lorenc odpowiada: - Ale mnie tam nie było.
Sejmik dolnośląski, w którym rządzi koalicja Bezpartyjnych Samorządowców i PiS, przegłosował budżet regionu na 2020 r. Opozycja nie zostawiła na nim suchej nitki. Na marszałku Cezarym Przybylskim też: "Unosi pana duma, ale rzeczywistość skrzeczy, widzi pan gwiazdy, a my - niekompetencję i zmarnowane szanse".
Rozpoczął się proces Józefa Piniora, byłego opozycjonisty, eurodeputowanego i senatora, oskarżonego o przyjmowanie łapówek i powoływanie się na wpływy w instytucjach państwowych. Polityk nie przyznaje się do winy: - To próba kryminalizacji opozycji demokratycznej - mówi.
Prof. Andrzej Wiszniewski, legenda wrocławskiej opozycji z lat 80., były rektor Politechniki Wrocławskiej i minister nauki zdecydował się przekazywać świadczenie pieniężne, jakie otrzymał od Urzędu Kombatantów, fundacji Wolni Obywatele RP. - Represjonowani wczoraj - represjonowanym dzisiaj - napisał w mediach społecznościowych.
- Nie można i nie należy czekać do wygranych wyborów. Niech zjednoczona opozycja parlamentarna składa projekty uchwał i ustaw czyszczących. One teraz w Sejmie przepadną, ale po objęciu władzy będą narzędzia do czyszczenia tej zapaskudzonej stajni po przejściu PiS-owskiego tabunu - apeluje prof. Ludwik Turko, były poseł i sędzia Trybunału Stanu, w czasach PRL działacz KOR i "S", represjonowany przez władze komunistyczne.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.