Miejska spółka Wrocławski Park Technologiczny zatrudniała rektora uczelni Collegium Humanum jako doradcę przez dwa lata. Ale nie ma śladu po tym doradztwie i nikt w urzędzie czy spółce nie jest zainteresowany wyjaśnieniem, jak to możliwe.
- Po tysiącach rozmów jestem pewien jednego: sprzeciw wobec Jacka Sutryka będzie narastał, a jego rządzenie z osłabionym mandatem będzie niczym ropiejący wrzód, który prędzej czy później pęknie - mówi Piotr Uhle, szef stowarzyszenia SOS Wrocław i jeden z inicjatorów zbiórki podpisów pod referendum ws. odwołania prezydenta Wrocławia.
Były rektor Collegium Humanum Paweł C. w spółce Wrocławski Park Przemysłowy był zatrudniony przez ponad dwa lata. Pierwszą umowę podpisał 1 czerwca 2020 r., dzień później prezydent Jacek Sutryk dostał dyplom MBA.
Przedstawiciele SOS Wrocław zebrali o wiele za mało podpisów, aby próbować odwołać prezydenta miasta. - Obudziliśmy energię społeczną, której miasto potrzebuje, zaktywizowaliśmy wielu obywateli do działania - przekonywał Piotr Uhle, jeden z organizatorów akcji. - Fiasko akcji, to sukces Jacka Sutryka - ripostuje Marek Łapiński, radny wojewódzki PO.
Chcemy, żeby Neptun w historycznej wersji wrócił na plac Nowy Targ i rezygnujemy z konkursu na fontannę - mówi prezydent Jacek Sutryk.
We Wrocławiu znów wrócił temat afery Collegium Humanum, w kontekście skali zaufania do Jacka Sutryka, zaś w Bolesławcu odżyła sprawa przemarszu glinoludów, co do którego trwa spór z udziałem tamtejszego prezydent miasta, czy było widać genitalia.
Prokuratura zgodziła się, by radni sprawdzili dokumenty z zatrudnienia byłego rektora Collegium Humanum, które zdaniem śledczych było łapówką od Jacka Sutryka za dyplom MBA. Ale Wrocławski Park Technologiczny pokaże je dopiero po zakończeniu zbiórki podpisów pod referendum o odwołanie prezydenta Wrocławia.
Rowerowa sieć we Wrocławiu od lat się powiększa, ale nadal są w niej dziury, zwłaszcza w centrum miasta. Które z nich mają szansę na wypełnienie?
Organizacja wrocławskiego referendum może zakończyć się niepowodzeniem, jeśli wolontariusze nie zbiorą wystarczająco podpisów. Dlatego proszą wrocławian o "większą mobilizację i zryw na ostatniej prostej".
Jedni podpisują się pewnie, rzucając hasła o arogancji i bucie, inni każą dać Sutrykowi spokój. Do zebrania podpisów za referendum ws. odwołania prezydenta Wrocławia pozostał niecały tydzień.
Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk jest coraz bardziej rozpoznawalny w Polsce, ale równocześnie stracił zaufanie wielu osób. Tak wynika z najnowszego Samorządowego Rankingu Zaufania do 10 prezydentów największych polskich miast.
Przedstawiciele stowarzyszenia SOS Wrocław chcą, żeby informacja o planach przeprowadzenia referendum ws. odwołania prezydenta Jacka Sutryka pojawiła się na miejskim portalu Wroclaw.pl, w jego papierowym odpowiedniku oraz na stronie BIP. - Sprawdzimy, czy władze miasta są za równym dostępem do informacji, czy za propagandą - mówią aktywiści.
Wrocławianie już dużo płacą za śmieci, ale jeszcze nie wiadomo czy takie stawki się utrzymają. Co się stanie jeżeli firmy wywindują ceny? Paweł Karpiński, prezes Ekosystemu stawia sprawę jasno: - Będzie nowy przetarg, albo trzeba będzie podnieść cenę.
Aby przeprowadzić wrocławskie referendum trzeba mieć 46,6 tys. podpisów, a na razie udało się zebrali 33 tys. Organizatorzy akcji z SOS Wrocław są rozczarowani brakiem zaangażowania przede wszystkim PiS, które szumnie zapowiadało wsparcie akcji.
Konflikt szefa partii w regionie Michała Jarosa i Renaty Granowskiej, kierującej nią w mieście podzielił donośląską Platformę Obywatelską.
Deweloper odsłonił nowy budynek na wrocławskim Placu Wolności, stanął w sąsiedztwie Opery oraz Hotelu Monopol. W mediach społecznościowych natychmiast pojawiły się ironiczne komentarze: "Wygląda jak arogancki dresiarz w eleganckim, stylowym lokalu".
Dolnośląscy politycy PiS próbują jakoś powiązać Rafała Trzaskowskiego z zamieszanym w aferę Collegium Humanum Jackiem Sutrykiem. Tyle że tam nie ma co powiązywać, w przeciwieństwie do afery PCK, w której rola Anny Zalewskiej nie została wyjaśniona przez prokuraturę Ziobry.
Stowarzyszenie SOS Wrocław zawiadomiło prokuraturę, bo uważa, że władze aquaparku złamały prawo, utrudniając zbiórkę podpisów pod referendum ws. odwołania Jacka Sutryka. Wolontariusze twierdzą, że takich sytuacji było więcej i służą zastraszaniu mieszkańców.
Organizacja wiecu wyborczego Rafała Trzaskowskiego we Wrocławiu, gdzie gościa powinien witać prezydent miasta, ze względów wizerunkowych nie wchodzi w grę.
Dziś nie przesądzam o niczyjej winie, decyzja należy do organów naszej partii - oświadczył szef PO na Dolnym Śląsku Michał Jaros, który potwierdził "Wyborczej", że uchwała w sprawie Renaty Granowskiej została podjęta.
Mariusz Błaszczak na konferencji we Wrocławiu starał się powiązać Jacka Sutryka z Rafałem Trzaskowskim. Mówił m.in. o kłopotach miast z bezpieczeństwem.
Rada miejska odrzuciła projekt apelu ws. uchwały krajobrazowej. Taka uchwała umożliwiałaby uporządkowanie zalewu reklam w mieście, ale radni mają wątpliwości związane m.in. z wyrokiem Trybunału Przyłębskiej.
- Jacek Sutryk obiecywał nam w kampanii tłusty, duży pączek z marmoladą, a tymczasem dzisiaj dostajemy ćwiartkę suchego donuta - mówił radny Jakub Janas, przedstawiciel SOS Wrocław. Działacze komitetu referendalnego zaprezentowali sylwetki osób związanych z prezydentem i zarabiających w miejskich spółkach.
Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk chodził na zajęcia w Collegium Humanum, a nawet zdawał testy zaliczeniowe - twierdzi TV Republika podkreślając, że zajęcia prowadził Radosław Mróz z TVN. Sprawdziliśmy, jak było naprawdę.
Lewica jest w koalicji z prezydentem Jackiem Sutrykiem, ale wewnątrz wrocławskich struktur partii ujawnili się zwolennicy referendum ws. jego odwołania. Było w tej sprawie głosowanie.
W tak mocno podzielonej Polsce, po dramacie w Gdańsku, gdzie zamordowano prezydenta Pawła Adamowicza, musimy być szczególnie wyczuleni na agresję, hejt i nienawiść - mówi Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha odnosząc się do referendum ws. odwołania Jacka Sutryka.
Radni poszli na drugą kontrolę do spółki Wrocławski Park Technologiczny, domagając się ujawnienia informacji o zatrudnieniu w niej byłego rektora Collegium Humanum. Decyzję w tej sprawie ma podjąć prokurator.
Minął prawie miesiąc, zanim wrocławski PiS poparł zbieranie podpisów pod wnioskiem o referendum i odwołanie prezydenta Jacka Sutryka. Chce to wykorzystać do uderzenia w Rafała Trzaskowskiego.
Przedstawiciele miejskiej spółki Wrocławski Park Wodny nie życzyli sobie, aby wolontariusze zbierali podpisy pod wnioskiem o referendum. Zdaniem przedstawicieli aquaparku aktywiści "naruszyli prawo własności", dlatego spółka podejmie przeciwko nim "kroki prawne".
Rada miejska i prezydent wyraźnie sprzeciwiały się budowie spalarni odpadów. Teraz magistrat zmienia zdanie. - Trzeba o tym rozmawiać, bo w przeciwnym razie ceny śmieci po prostu będą coraz wyższe - mówi Jacek Sutryk.
Nowa Lewica twardo stoi przy Jacku Sutryku i nie uważa, że referendum to dobry pomysł. - Żadnych decyzji przekonfigurowania poparcia w najbliższym czasie z naszej strony nie przewidujemy - mówi europoseł Krzysztof Śmiszek.
- Samorządy to miejsca, gdzie cwaniactwa, politycznych nominacji, braku kompetencji i nieuczciwości jest chyba najwięcej w polskiej polityce - mówił przed wrocławskim ratuszem Adrian Zandberg, kandydat na prezydenta partii Razem.
Można przypuszczać, że jeśli ktoś podpisał się pod wnioskiem referendalnym, to na referendum pójdzie i zagłosuje za odwołaniem Jacka Sutryka. Wszystko wskazuje na to, że wynik będzie na granicy - podkreśla Bogdan Zdrojewski, eurodeputowany KO, były prezydent Wrocławia.
Jacek Sutryk w specjalnym oświadczeniu skrytykował swoich przeciwników politycznych, którzy chcą doprowadzić do referendum ws. jego odwołania. Zarzucił im, że tworzą "spektakl nienawiści", kiedy on "pracuje na rzecz Wrocławia".
Zdecydowana krytyka pomysłu referendum ws. odwołania Jacka Sutryka z funkcji prezydenta Wrocławia zwiodła jego zastępczynię Renatę Granowską na manowce. Także w kwestii taczki pod ratuszem.
Na banerach miasta wyeksponowane jest też hasło "oszuści są wszędzie". To sugeruje, że zbierający podpisy pod referendum mogą mieć złe zamiary, być oszustami - mówi radny Jakub Nowotarski, jeden z organizatorów akcji referendalnej.
Prezydent Jacek Sutryk i miejscy radni przekazali do piłkarskiego Śląska Wrocław astronomiczne 130 mln złotych, a klub i tak w fatalnym stylu zmierza ku degradacji. Złowieszczo zabrzmiały zapowiedzi prezydenta: "Będziemy się o Śląsk troszczyć".
Katowicki sąd odrzucił zażalenie na zatrzymanie Jacka Sutryka i zastosowanie wobec niego poręczenia majątkowego w śledztwie dotyczącym przekrętów w Collegium Humanum. Prezydent Wrocławia jest podejrzany o korupcję i oszustwo.
Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk uważa, że organizatorów referendum w sprawie jego odwołania nic nie łączy. Zbierający codziennie podpisy od mieszkańców są innego zdania: "Łączy nas troska o Wrocław"
Wolontariusze organizujący referendum ws. odwołania prezydenta Wrocławia w ostatni weekend byli kilka razy legitymowani przez policję. - Od osób fizycznych oraz ze Straży Miejskiej otrzymaliśmy informacje o nielegalnych zgromadzeniach - tłumaczy się policja.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.