Prokuratura złożyła wniosek o przedłużenie aresztu dla Lucyny K. - matki 3-letniej Hani z Kłodzka. Kobieta i jej konkubent są oskarżeni o zabójstwo dziewczynki.
Gdy Łukasz B., któremu postawiono zarzut zabójstwa 3-letniej Hani, wchodził do Zakładu Karnego w Kłodzku, inni osadzeni wykrzykiwali obelgi tak głośno, że słychać je było nawet poza murami więzienia.
Właśnie zakończył się pierwszy etap remontu ogromnego gmachu prokuratury przy Podwalu. To pierwsze tak kompleksowe prace w dawnych koszarach kirasjerów od czasów II wojny światowej.
Józef Pinior, bohater Solidarności, za komuny ścigany przez bezpiekę ma teraz iść do więzienia, bo prawomocnie sądy RP uznały go za winnego łapownictwa. Wokół słyszę, że tego wyroku nie można podważać, bo wydały go wolne sądy w demokratycznym kraju, a dowody winy są bezsporne. Nie zgadzam się z tym zdaniem.
- Lucynę tutaj uczono życia, najprostszych czynności, jak wiązanie butów. Nikt tu jej nie karał, wsadzając pod prysznic - mówią w ośrodku wychowawczym, który skończyła 30-letnia dziś matka Hani. Trzyletnia dziewczynka zmarła w Kłodzku po tym, jak według prokuratury została ciężko pobita.
Wrocławski sąd utrzymał w mocy wyrok pierwszej instancji. Józef Pinior ma trafić na 1,5 roku do więzienia. - Charakter tej sprawy w żadnej mierze nie ma podtekstu politycznego - uzasadniał sędzia. - Wyrok świadczy o upadku polskiego wymiaru sprawiedliwości w państwie PiS i zostanie w historii jako symbol hańby - komentuje Józef Pinior.
- Ludzie mówią do mnie "matka mordercy". A gdybym wiedziała, to zrobiłabym wszystko, żeby to się nie wydarzyło - mówi Małgorzata, matka Łukasza B., który razem z konkubiną jest podejrzany o zabójstwo 3-letniej Hani z Kłodzka.
Świdnicka prokuratura, która prowadzi śledztwo w sprawie śmierci 3-letniej Hani z Kłodzka, sprawdzi, czy w kłodzkim OPS-ie nie doszło do niedopełnienia obowiązków. Lucynę K. i jej konkubenta Łukasza B. przebadają biegli.
- Ktoś na pewno nie wykonał swoich zadań należycie - uważa burmistrz Kłodzka. Po śmierci 3-letniej Hani, nad którą znęcali się rodzice, zapowiada kontrolę w Ośrodku Pomocy Społecznej i wyciągnięcie konsekwencji wobec pracowników.
Za brutalne zabójstwo odpowiedzą dwaj gangsterzy, którzy w styczniu ubiegłego roku na Psim Polu we Wrocławiu zaatakowali maczetą dwóch mężczyzn. Jeden ataku nie przeżył, drugi został ciężko ranny.
Dożywocie grozi mężczyźnie, który doprowadził do wybuchu gazu w kamienicy w Świdnicy. Prokurator właśnie skierował do sądu akt oskarżenia.
- Dziecięcy płacz było tam słychać nawet późno w nocy - mówią sąsiedzi rodziców oskarżonych o zabójstwo i znęcanie się nad 3-letnią Hanią. Dotarliśmy do filmu, na którym słychać płacz dziewczynki i gniewne krzyki mężczyzny. Dużo wcześniej miała go dostać również opieka społeczna.
Lucyna K. i i jej partner Łukasz B. mieli znęcać się nad 3-letnią Hanią już od 2018 roku. Jak informuje Prokuratura Krajowa, mężczyzna przed śmiercią kopnął leżące na podłodze dziecko w brzuch. Oboje usłyszeli dziś zarzut znęcania się ze szczególnym okrucieństwem i zabójstwa dziecka.
Prokuratura w Świdnicy zatrzymała 25-letniego Łukasza B. - partnera matki 3-letniej Hani z Kłodzka - stawiając mu zarzut zabójstwa i znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad dziewczynką. Również matce zmieniono zarzuty.
"To nie wychłodzenie z powodu polewania zimną wodą było przyczyną śmierci trzylatki z Kłodzka. Sekcja zwłok wykazała, że dziewczynka została ciężko pobita" - poinformował Zbigniew Ziobro. Prokuratura informuje, że 3-letna Hania przed śmiercią doznała bardzo poważnych obrażeń jamy brzusznej.
Pod Oleśnicą na Dolnym Śląsku zatrzymano starszego mężczyznę, który miał dopuścić się gwałtu na dziecku. - Z racji prowadzonej działalności gospodarczej miał kontakt z małoletnimi - mówi prokurator Radosław Żarkowski.
Sąd skazał na więzienie czterech mężczyzn, którzy planowali porwać dla okupu bogatą wrocławiankę i biznesmena spod Warszawy. Kupili nawet narzędzia, którymi mogliby ich zastraszać - w tym sekator, który miał posłużyć do obcinania palców.
Zdaniem śledczych Paweł P. był tak zdeterminowany, że siedząc w więzieniu poszukiwał osoby, która podjęłaby się zabójstwa prokuratora, który wcześniej go oskarżał. Chciał się zemścić. Dziś się wszystkiego wypiera.
Na miesiąc do aresztu trafiła matka 3-letniej dziewczynki, która zmarła w piątek w Kłodzku. Kobieta usłyszała zarzut psychicznego i fizycznego znęcania się nad dzieckiem ze szczególnym okrucieństwem.
Rzecznik praw obywatelskich uważa, że sąd powinien raz jeszcze zająć się sprawą policjantów skazanych za przekroczenie uprawnień w sprawie Igora Stachowiaka. Według Bodnara nie jest wykluczone nieumyślne spowodowanie śmierci.
Mieszkańcy Długołęki wytykają wójtowi, że chce kupić pałacyk za miliony, a pieniędzy brakuje na chodniki czy oświetlenie. Przeciwko włodarzowi toczy się także prokuratorskie śledztwo dotyczące odmowy radnym dostępu do informacji publicznej.
Nacjonalista Jacek M. został oskarżony o nawoływanie do nienawiści w przemówieniu z 11 listopada 2017 r. W sądzie przekonywał, że jest wręcz przeciwnie: - To ja sprzeciwiałem się ideologiom, które promują nienawiść.
Wrocławski sąd prawomocnie skazał Grzegorza Kaliszczaka i Jarosława Bogusza - dwóch przedstawicieli Komitetu Wyborczego Wyborców Rafała Dutkiewicza. Uznał ich za winnych nieprawidłowości związanych z finansowaniem kolportażu ulotek w kampanii wyborczej komitetu.
- Ten człowiek nie zasługuje na bezwzględną karę pozbawienia wolności. Jest niewinny - mówili obrońcy Józefa Piniora podczas rozprawy w sądzie drugiej instancji, wskazując, że "obecna władza historię Polski pisze od nowa". Chcą uniewinnienia legendy "Solidarności", a prokuratura wyższej kary.
59 osób usłyszało do tej pory zarzuty w sprawie obrotu biopaliwem. Teraz w ręce prokuratury wpadło kolejnych pięciu wrocławian. Tworzyli oni spółki, dzięki którym mogli wyłudzać od państwa podatek VAT.
Prokuratura nie znalazła podstaw do postawienia zarzutów w sprawie spowodowania nieumyślnej śmierci Igora Stachowiaka i podtrzymała postanowienie o umorzeniu śledztwa. - Państwo zamiata sprawę pod dywan - komentuje tę decyzję ojciec Igora.
Choć prokuratura nie chciała, to sąd nakazał jej przeprowadzić śledztwo w sprawie akcji "Plecaki dla dzieci z Aleppo", której patronowała Beata Kempa. Rok przeleżały na strychu, część zaginęła.
Prokuratura Okręgowa w Warszawie przedstawiła zarzuty Marcie Lempart. Sprawę liderki Ogólnopolskiego Strajku Kobiet prowadzi prokurator Hanna Stachowicz, która - jak ustaliła "Wyborcza", "zrobi wszystko, czego od niej oczekują".
Sąd Najwyższy uchylił wyrok dla Natalii W., która w 2018 r. w Lubinie zabiła dwie córki. 12-latce kobieta zadała około 50 ran nożem. Została skazana na 25 lat więzienia, ale prokuratura uznała, że to za niska kara.
Rozpoczął się proces 35-letniego Rafała B. Ojciec 3,5-letniego Kacpra, który w ubiegłym roku utonął w Kwisie w Nowogrodźcu, przyznaje, że sam "zażył kreskę", ale nie dał dziecku narkotyków. Grozi mu 5 lat pozbawienia wolności.
Udawali, że kupują paliwo od Niemców i dostarczają je do odbiorców w Polsce. Tymczasem żaden handel się nie odbywał. Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko mężczyznom, którzy wystawili prawie 3 tysiące faktur VAT o wartości ponad 300 milionów złotych za transakcje, do których nie doszło.
Prokuratura chce surowszej kary dla jednego ze skazanych za zbrodnię miłoszycką, obrona walczy o uniewinnienie. W piśmie do sądu od wyroku odwołał się także Ireneusz M., chociaż w jego imieniu zrobił to też adwokat.
Jeleniogórski sąd aresztował na dwa miesiące byłego policjanta, który jest podejrzany o handel narkotykami. Według prokuratury sprzedawał metamfetaminę.
Koszmar przeżyła 36-letnia mieszkanka Lubina, którą przetrzymywał w domu konkubent wraz z kolegą. Mężczyźni przez tydzień znęcali się nad nią, bili, kopali, podtapiali w wannie. Jeden z nich wsadził jej psa do mikrofalówki i ją włączył.
Do aresztu trafił Rafał B. - mężczyzna, który niedawno usłyszał jeden z najwyższych wyroków w Polsce za przejechanie psa. Teraz zatrzymano go za to, że groził wolontariuszkom, które oskarżały go w procesie o znęcanie się nad zwierzętami.
Bardzo możliwe, że w świdnickim więzieniu od 12 lat siedzi człowiek niewinnie skazany za morderstwo. Po analizie akt sprawy przeprowadzonej przez emerytowanego policjanta prokuratura musi wrócić do śledztwa o zabójstwo, które zakończyło się wyrokiem skazującym.
"Dobrze zrobiłeś, szanuję. Życzę szybkiego powrotu na wolność" - taki komentarz zostawił Patryk H. pod artykułem o skazaniu zamachowca odpowiedzialnego za masakrę na muzułmanach. Wrocławianin został oskarżony o pochwalanie przestępstwa.
Zarzut naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza policji usłyszał mężczyzna, który według relacji internautów miał stracić przytomność podczas interwencji policji w pasażu Niepolda we Wrocławiu. Policja przekonuje, że symulował. Teraz mężczyzna stanie przed sądem.
Do pomieszczeń, w których znajdowała się nielegalna fabryka tytoniu, można było zjechać tylko zakamuflowaną windą. Znaleziono tam kompletną linię produkcyjną, która dziennie mogła wyprodukować nawet osiem milionów papierosów.
Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 49-letniemu mieszkańcowi Lubina, który jest podejrzany o zabicie 37-letniego bezdomnego.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.