Michał Dworczyk jeszcze jako poseł w Sejmie zapowiedział, że zrzeknie się immunitetu, ale prawo europejskie nie przewiduje takiego zrzeczenia się.
Koalicja Obywatelska w wyborach do Parlamentu Europejskiego okazała się najsilniejsza w miastach na prawach powiatu. PiS wygrał w większości powiatów ziemskich Dolnego Śląska.
W wyborach do Parlamentu Europejskiego 2024 wziął udział co drugi mieszkaniec Wrocławia. To mniej niż w 2019 r. Niższa frekwencja była w całym okręgu wyborczym obejmującym Dolny Śląsk i Opolszczyznę.
W wyborach do Parlamentu Europejskiego na Koalicję Obywatelską we Wrocławiu zagłosowało ponad 45 proc. mieszkańców, a w Opolu KO miała wynik jeszcze lepszy, bo aż 54,4 proc. głosów. Z dużych miast w Polsce KO większe poparcie uzyskała tylko w: Gdańsku, Gdyni oraz Toruniu.
Beata Kempa z list PiS, Róża Thun i Ryszard Petru z Trzeciej Drogi, mimo znanych nazwisk i dużej rozpoznawalności, nie zdobyli na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie mandatów do europarlamentu. Kolejnej kadencji nie wywalczył również Jarosław Duda z PO.
Rekordową liczbę głosów w okręgu nr 12, obejmującym Dolny Śląsk i Opolszczyźnie, zdobył Bogdan Zdrojewski. Kandydatów do europarlamentu, którzy otrzymali wysokie poparcie, było jednak więcej, choć nie u wszystkich przełożyło się to mandat.
Mimo pierwszego miejsca i poparcia prezesa Kaczyńskiego Annę Zalewską pięć lat temu z "2" przeskoczyła Beata Kempa, a w tych eurowyborach z "3" Michał Dworczyk.
Bogdan Zdrojewski, lider listy KO na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie, zdobył 310 tys. głosów, z tego 91 tys. we Wrocławiu, gdzie jest niezwykle popularny, odkąd został pierwszym niekomunistycznym prezydentem miasta.
Wyniki wyborów do PE 2024. Na Andrzeja Bułę, marszałka województwa opolskiego, oddało głos niemal 66 tys. wyborców. Jego mandat w europarlamencie jest już pewny.
Zmiana w okręgu na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie. To Michał Dworczyk, któremu grozi utrata immunitetu poselskiego, wygrywa wybory na liście PiS.
- Wynik wyborów do europarlamentu to bardzo ważny sygnał przed wyborami prezydenckimi w lipcu przyszłego roku. Najmocniejszy mandat do wystawienia kandydata, który zmierzy się z wybrańcem PiS-u, ma właśnie Platforma Obywatelska - komentuje Bogdan Zdrojewski.
- Lewica jest częścią socjaldemokratycznego bloku, drugiego największego w Parlamencie Europejskim. To my musimy pokazać przyszłość Europy wbrew populistycznym hasłom- mówi Krzysztof Śmiszek, wiceminister sprawiedliwości, który według wyników exit poll prawdopodobnie zostanie europosłem.
To faktycznie bardzo ważny wynik, przełamanie zwycięskiej passy PiS i dobry prognostyk przed wyborami prezydenckimi. Tusk już nie musi mówić: zwyciężyliśmy jako koalicja. Jego partia sama zwyciężyła, nie musi się na nikogo oglądać - mówi prof. Anna Pacześniak.
Martwi mnie wzrost antyeuropejskich sił w Polsce i Europie - mówi Róża Thun, kandydatka Trzeciej Drogi (Polska 2050 Szymona Hołowni) która według sondażowych wyników nie otrzyma mandatu w Parlamencie Europejskim.
Wybory do Parlamentu Europejskiego według exit poll wygrywa Koalicja Obywatelska. - Psychologicznie to dla nas bardzo dobry wynik - komentuje Michał Jaros, szef PO na Dolnym Śląsku.
Sąd w Warszawie zarejestrował sprawę przeciwko Patrykowi Jakiemu, Beacie Kempie, Beacie Mazurek i Tomaszowi Porębie, których OMZRiK oskarża o nawoływanie do nienawiści przez promowanie antyuchodźczego spotu. Na ławie oskarżonych mogą też zasiąść posłowie PiS, bo organizacja chce ponownego głosowania ws. uchylenia im immunitetów.
Elektorat PiS w wyborach do Parlamentu Europejskiego ma tak bogatą paletę kandydatów, jak żaden inny. Na czele listy w okręgu dolnośląsko-opolskim kandydaci jak nie z prokuratorem na karku, to z ciągnącym się za nimi swądem afer.
Wybory europejskie nie są uważane za ważne, ludzie nie widzą związku między swoją sytuacją, a siłą reprezentacji, którą wyślą do Brukseli. Ale ten związek jest kluczowy. - mówi Bogdan Zdrojewski, lider listy KO na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie.
Poseł Bogdan Zdrojewski będzie jedynką Platformy Obywatelskiej w wyborach do Parlamentu Europejskiego w okręgu nr 12, który obejmuje Dolny Śląsk i Opolszczyznę. Lider PO Donald Tusk nie zgodził się, aby do PE startowali senatorowie i Grzegorz Schetyna nie znalazł się na liście.
Wybory do Parlamentu Europejskiego 2024. Z listy Trzeciej Drogi na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie w ostatniej chwili została wycofana Izabela Bodnar, która niedawno rywalizowała w wyborach prezydenckich we Wrocławiu.
Wrocławscy Zieloni przedstawili swojego kandydata do Parlamentu Europejskiego. Startujący z list Koalicji Obywatelskiej Piotr Drzewiecki chce walczyć o wdrażanie Europejskiego Zielonego Ładu, m.in. o energię odnawialną i bioróżnorodność.
Konfederacja chce "zatrzymać klimatyczne wariactwa, pakt migracyjny i wiele innych szkodliwych pomysłów eurokratów". Na liście do Parlamentu Europejskiego wystawiła m.in. celebrytkę z reality show, klimatycznych niedowiarków i obrońców "potencjalnych gwałcicieli".
Wybory do PE 2024. Prawo i Sprawiedliwość pokazało nazwiska kandydatów do Parlamentu Europejskiego w okręgu dolnośląsko-opolskim. Na pierwszych miejscach znaleźli się Anna Zalewska, Beata Kempa i Michał Dworczyk, który zepchnął Kamila Bortniczuka.
Na wsi wybory do Parlamentu Europejskiego nie wywołują emocji. Ciągle mocne jest tu Prawo i Sprawiedliwość, a nieliczni zwolennicy Platformy są rozczarowani. - Dużo mówili, że PiS źle rządził, kradł i obiecali, iż ich rozliczą. I co? Niewiele się wydarzyło, nikogo nie skazali - mówi pan Paweł, rolnik z Włodzic Wielkich na Dolnym Śląsku.
Ludzie ciągle przyjeżdżają do sławnej pizzerii Mania Smaku, z której podczas wyborów dowożono jedzenie ludziom stojącym w kolejce na Jagodnie. Ściskają ręce, rozmawiają i pytają o krzesło, gdzie siedział premier Tusk. - Ale część z nich w wyborach do Parlamentu Europejskiego udziału już nie weźmie - twierdzi Mateusz Grzęda, właściciel.
Przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej w okręgu dolnośląsko-opolskim walczą o trzy mandaty w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Równocześnie wiedzą, że frekwencja może być niska. -Dla bardzo wielu osób najważniejsze były wybory 15 października, zapowiadają też mobilizację w przyszłym roku, kiedy wybierzemy nowego prezydenta RP - mówi poseł Bogdan Zdrojewski.
Związana z europosłanką Beatą Kempą sprawa "plecaków dla Aleppo" wraca przy okazji wyborów do Parlamentu Europejskiego. Przypomnieli o niej mieszkańcy Kępna, przynosząc tornistry pod billboardy kandydatki PiS do PE.
Suwerenna Polska chce, aby zakazowi krzyży w stołecznym ratuszu przyjrzał się Trybunał Konstytucyjny, kierowany przez Julię Przyłębską. W obronie warszawskich urzędników stanęła europosłanka Beata Kempa.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.