Strajk Kobiet teraz skupia się przede wszystkim na zbiórkach podpisów pod ustawą legalizującą aborcję. - Te podpisy w przeciwieństwie do zbiórek prowadzonych w kościołach będą bardzo dokładnie sprawdzane w zamiarze nieuwzględnienia ich - mówi Marta Lempart, liderka OSK.
Chciałybyśmy, aby ten komiks aborcyjny był też lekiem - dla osób, które mogą odczuwać jakiś lęk, wstyd, ból związany z tym tematem, ale też dla zbiorowości. A lekarstwo, jak wiadomo, może być gorzkie - mówią autorki.
"Blokowanie w tak chaotyczny sposób skrzyżowania, gdy dookoła jest ciemno, jest nieracjonalne i budzi nasz sprzeciw" - oświadczyło MPK Wrocław. Winy kierowcy autobusu, który ruszył na protestujących, jednak nie chce zauważyć.
Dolnośląscy posłowie Jacek Świat i Wojciech Murdzek z PiS, a także Krzysztof Tuduj z Konfederacji byli przeciwko odrzuceniu projektu o całkowitym zakazie aborcji z karą dożywocia.
Strajk Kobiet. Mieszkańcy i mieszkanki Wrocławia zebrali się w środę wieczorem w Rynku, aby zaprotestować przeciwko projektowi ustawy, zgodnie z którym aborcja ma być karana tak jak zabójstwo.
Ogólnopolski Strajk Kobiet. W środę 1 grudnia Sejm zajmował się tematem utworzenia Polskiego Instytutu Rodziny i Demografii oraz projektem całkowitego zakazu aborcji. W wielu miastach w Polsce Strajk Kobiet zorganizował protesty pod hasłem "Nie chciej, Polsko, mojej krwi".
Podczas wtorkowego protestu przeciwko całkowitemu zakazowi aborcji na pl. Jana Pawła II doszło do niebezpiecznej sytuacji. W grupę osób prawie wjechały dwa pojazdy: najpierw samochód osobowy, później autobus MPK.
W środę 1 grudnia Sejm zajmie się tematem utworzenia Polskiego Instytutu Rodziny i Demografii i projektem całkowitego zakazu aborcji. Ogólnopolski Strajk Kobiet organizuje protesty pod hasłem "Nie chciej, Polsko, mojej krwi". Manifestacja będzie także we Wrocławiu.
W przyszłym tygodniu w Sejmie zaplanowano pierwsze czytanie projektu ustawy, zgodnie z którą przerwanie ciąży ma być karane tak jak zabójstwo. Ogólnopolski Strajk Kobiet zapowiada protesty w całej Polsce.
Wrocławscy radni odrzucili petycję o zakazie prezentacji zdjęć martwych płodów i haseł anty-LGBT. Zieloni się nie poddają, wyjdą z inicjatywą uchwałodawczą i pozbierają podpisy wśród mieszkańców.
Drastyczne zdjęcia antyaborcjonistów rażą wielu wrocławian. Partia Zielonych złożyła petycję, by Wrocław zakazał ich prezentacji. Sutryk odpowiedział: - Nie jest sztuką proponować niemożliwe i bezskuteczne działania.
W ferworze polityczno-religijnych walk "w obronie życia" jego tzw. obrońcy wyżej wyceniają życie dziecka niż matki. Tymczasem reżyserka Ada Tabisz i współpracująca z nią przy powstawaniu tekstu do "Matek wyklętych" psycholożka Aleksandra Pulcer udzielają głosu kobietom, które doświadczyły poronienia.
Wrocławski aktywista antyaborcyjny został ukarany przez sąd za pokazywanie rozczłonkowanych płodów. Sędzia, który teraz wydał wyrok, wcześniej skazał Martę Lampart i Marcina Murzyńskiego za protest przeciw tym treściom.
We wtorek (16 listopada) zapadł wyrok w sprawie aktywisty antyaborcyjnego, który prezentował we wrocławskim Rynku zdjęcia rozczłonkowanych płodów. O karę dla działacza wnosili wrocławianie, bo prokuratura wycofała z sądu wniosek o ukaranie.
"Tak dla legalnej aborcji!" - pod takim hasłem we wtorek na wrocławskim placu Wolności miała miejsce manifestacja przeciwko zaostrzeniu ustawy aborcyjnej.
"Tak dla legalnej aborcji!" - pod takim hasłem we wtorek na wrocławskim placu Wolności odbędzie się kolejny protest przeciwko zaostrzeniu ustawy aborcyjnej.
Aborcja. - Niestety, my lekarze położnicy jesteśmy częstymi gośćmi ponurych gabinetów prokuratorskich, a teraz zapewne będziemy jeszcze częstszymi - mówi prof. Mariusz Zimmer, prezes Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników.
"Ani jednej więcej!" - pod takim hasłem w sobotę protestowały tysiące ludzi. W Świdnicy marsz miał szczególny charakter. To stamtąd najpewniej pochodzi druga kobieta, która zmarła po wyroku Trybunału Przyłębskiej.
Ani jednej więcej! - pod tym hasłem zorganizowano protesty po śmierci Izy z Pszczyny na całym Dolnym Śląsku. We Wrocławiu ok. pięciu tysięcy osób zebrało się na Rynku, by manifestować przeciwko przepisom aborcyjnym. Marsz przeszedł pod siedzibę PiS, gdzie uczczono pamięć Izy minutą ciszy.
Strajk Kobiet. 6 listopada we Wrocławiu i w całej Polsce odbędą się protesty po śmierci Izy z Pszczyny, która pisała do matki ze szpitala: "Dzięki ustawie aborcyjnej muszę leżeć".
- Ciężarne pacjentki z odpłynięciem wód płodowych w okresie 22. tygodnia ciąży leżą w szpitalach i słuchają tych informacji. Są przerażone, że za chwilę umrą - mówi prof. Mariusz Zimmer, szef ginekologii w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu.
Fundacja Pro - Prawo do Życia złożyła w Sejmie projekt zmian w Kodeksie karnym. Wprowadziłby bezwzględny zakaz przerywania ciąży, zrównując aborcję z zabójstwem.
Ciężarna, która kilka dni temu zmarła, nie mogła dokonać aborcji. - Medycyna nie polega na tym, by działać zgodnie z dyrektywami - komentuje prof. Zimmer. Apeluje też, by powstrzymać się z oceną lekarzy.
30 października radczyni prawna Jolanta Budzowska poinformowała o konsekwencjach wyroku upolitycznionego Trybunału Konstytucyjnego. 30-letnia pacjentka pozostawiła męża i córkę.
Dokładnie rok temu Trybunał Julii Przyłębskiej wydał wyrok, który praktycznie pozbawił Polki prawa do aborcji. W piątek w całej Polsce Strajk Kobiet organizuje protesty. Również we Wrocławiu.
W piątek 22 października mija rok od wydania przez trybunał Julii Przyłębskiej wyroku, który praktycznie pozbawił Polki prawa do aborcji. W całej kraju Strajk Kobiet zaplanował protesty, również na Dolnym Śląsku.
We Wrocławiu zapadł wyrok uniewinniający pierwszą z czterech grup Wrocławskich Lwic, które w ramach wsparcia postulatów Strajku Kobiet w czasie siedzącego protestu zablokowały skrzyżowanie ul. Kazimierza Wielkiego ze Świdnicką.
W piątek minie rok od wydania przez Trybunał Julii Przyłębskiej wyroku, który praktycznie pozbawił Polki prawa do aborcji. W całej Polsce Strajk Kobiet zaplanował protesty, również we Wrocławiu.
Dr Łukasz Jagielski, ordynator ze szpitala w Oleśnicy, wygrał w sądzie z działaczami antyaborcyjnymi, którzy pomawiali go o "zabijanie dzieci". Fundacja musi zapłacić 15 tys. zł zadośćuczynienia.
Sąd w Oleśnicy wydał wyrok nakazowy ws. samochodu oklejonego zdjęciami martwych płodów, który straszył przechodniów pod tamtejszym szpitalem. Fundacji "Pro-prawo do życia" nakazał zapłacić 500 zł grzywny.
Aktor Andrzej Chyra na 10. Festiwalu Aktorstwa Filmowego we Wrocławiu mocno wypowiedział się o rządach PiS. - Jesteśmy w dużej opresji. Myślę, że jest to moment krytyczny - mówił, nawiązując m.in. do "lex TVN" oraz Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
Na Facebooku prowadzonym przez wicedyrektorkę oleśnickiego szpitala znajdują się zdjęcia martwych płodów i noworodków. Zapytaliśmy Urząd Ochrony Danych Osobowych, czy to zgodne z prawem.
Strajk Kobiet. Wrocławianka, która symbolicznie zapaliła znicz pod siedzibą PiS, została wezwana do zapłaty. - Będą też karać za postawienie zniczy w miejscach wypadków? - ironizuje protestująca.
- Gdy ta ustawa przejdzie do głosowania w parlamencie, będzie swoistym testem dla polityków opozycji demokratycznej - mówi Bartłomiej Ciążyński z wrocławskiej rady miejskiej. Od poniedziałku zaczyna się zbiórka podpisów we Wrocławiu.
Wicedyrektorka oleśnickiego szpitala prowadzi stronę, na której chce pokazać położnictwo bez cenzury. Wpisy lekarki wciąż wzbudzają kontrowersje. Wcześniej internauci krytykowali ją za obrażanie ciężarnych z nadwagą.
Aktywistka z Oleśnicy miała być przesłuchiwana za znieważanie policji. Na Facebooku krytykowała funkcjonariuszy za to, że nie ujęli groźnego mężczyzny podczas Strajku Kobiet.
Wrocławskie koło Partii Zieloni złożyło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia wykroczenia przez właściciela działki w Siechnicach, na której umieszczono billboard przedstawiający zakrwawione ludzkie płody.
Kłodzko. Protestujący przeciwko decyzji trybunału Przyłębskiej otrzymywali wezwania do komisariatu, bo według policji łamali przepisy covidowe. Kłodzki sąd oświadczył, że wnioski o ukaranie były bezzasadne, i umorzył ich sprawy.
Komendant miejski policji i naczelnik wydziału prewencji nie poniosą odpowiedzialności za gazowanie kobiet na strajku we Wrocławiu. Policja twierdzi, że nikt nie odniósł obrażeń, co jest nieprawdą.
Wiktoria Korzecka została spisana pod komisariatem, gdzie zabrano jednego z uczestników strajku kobiet. Teraz maturzystka ma mieć sprawę w sądzie za użycie na ulicy megafonu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.