We wrocławskiej Platformie Obywatelskiej wyraźnie widać konflikt między zwolennikami szefa partii w regionie Michała Jarosa i frakcją wiceprezydentki Wrocławia Renaty Granowskiej. Różni ich m.in. stosunek do referendum, które może odwołać prezydenta Jacka Sutryka.
Ugrupowanie Szymona Hołowni razem z Koalicją Obywatelską miało przejąć władzę i współrządzić Dolnym Śląskiem. Ale po awanturach, wzajemnych oskarżeniach i sporach Polska 2050 straciła radnych w sejmiku dolnośląskim na rzecz innych klubów.
Czy Monika Włodarczyk przestanie pełnić funkcję przewodniczącej klubu Koalicji Obywatelskiej w sejmiku Dolnego Śląska? - Nic nie wiem o takim pomyśle - przekonuje Włodarczyk.
To kolejne inwestycje motoryzacyjnego giganta na Dolnym Śląsku. Mercedes-Benz Manufacturing Poland zakupił od Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej dwie działki o łącznej powierzchni ponad 46 ha, obie położone w okolicach Jawora. Koncern planuje stworzyć park przemysłowy w pobliżu nowo powstającej fabryki lekkich samochodów dostawczych.
Przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej są za dalszą współpracą z Jackiem Sutrykiem, bo przecież "trzeba uchwalić budżet miasta". Nieoficjalnie niektórzy obawiają się, że w dłuższej perspektywie afera Collegium Humanum może mieć fatalny wpływ na wizerunek Platformy.
Robert Leszczyński, przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej we wrocławskiej radzie miasta może zostać odwołany - słyszymy od radnych. To efekt walk w lokalnej Platformie.
Coraz więcej działaczy Platformy uważa, że premier Donald Tusk może wystartować w wyborach prezydenckich. - Michał Jaros wszedł do rządu, bo przyda się w organizacji kampanii. Jest wyjątkowo pracowity i od rana do nocy będzie zdzierał zelówki - mówi jeden z samorządowców.
Na wniosek premiera Donalda Tuska wrocławski poseł KO Michał Jaros został sekretarzem stanu w Ministerstwie Rozwoju i Technologii. Wcześniej polityk bezskutecznie starał się o stanowiska marszałka Dolnego Śląska.
Rząd planuje program dopłat do rowerów elektrycznych, ale w miastach nie ma ich gdzie trzymać. Dlatego radni KO domagają się zamykanych wiat na rowery na wrocławskich podwórkach.
Politycy Koalicji Obywatelskiej zapewniają, że rząd wybuduje szybką kolej z Wrocławia do Łodzi i Warszawy, planowaną w ramach CPK. Dodają jednak, że niezbędne są inwestycje we Wrocławski Węzeł Kolejowy, bo miejsce jest wąskim gardłem na kolejowej mapie Polski.
W Koalicji Obywatelskiej wprowadzono dyscyplinę klubową przed głosowaniem nad absolutorium dla prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka. Radni, którzy się wyłamią, najprawdopodobniej pożegnają się z klubem.
Michał Jaros, lider Platformy na Dolnym Śląsku chwalił współpracę z prezydentem Jackiem Sutrykiem i zasugerował swoim radnym, aby udzielili mu absolutorium. - Ono dotyczy minionej kadencji, ale jest kredytem zaufania dla prezydenta - podkreślał. Czy tym razem radni go posłuchają?
W samorządowej karierze Renaty Granowskiej w krótkim czasie doszło do zaskakujących zwrotów. Szefowa wrocławskiej PO po dwóch miesiącach rzuciła mandatem radnej sejmiku i wróciła na stanowisko wiceprezydentki Wrocławia. Ale nie ukrywa, że ma większe ambicje.
Rozpoczynają się rozmowy o powrocie jednego biletu na tramwaje i autobusy MPK Wrocław oraz pociągi Kolei Dolnośląskich. - Najważniejsze, że sprawa nie budzi żadnych kontrowersji politycznych- podkreśla Wojciech Bochnak, wicemarszałek województwa.
Michał Jaros nie został marszałkiem Dolnego Śląska, a władzę w regionie niespodziewanie przejęli PSL z Bezpartyjnymi. To ogromne rozczarowanie dla zwolenników oraz polityków PO.
Platforma Obywatelska prowadzi prostacką politykę, której nie spodziewałem się oglądać na tym szczeblu; jeszcze jedno stanowisko, jeszcze kilka posad w spółkach i wszystko się będzie zgadzać - mówi Władysław Frasyniuk po tym, jak w sejmiku na Dolnym Śląsku radni PO zblatowali się z "przystawką PiS".
Radna Ewa Wolak bez rekomendacji władz klubu Koalicji Obywatelskiej zgłosiła do głosowania na przewodniczącą rady miejskiej Wrocławia Agnieszkę Rybczak z Platformy, która zdobyła poparcie większości. - Biorę za nią odpowiedzialność - podkreśla Wolak.
Igor Wójcik oraz Agnieszka Rybczak z Koalicji Obywatelskiej kandydowali na przewodniczącego Rady Miasta Wrocławia. W głosowaniu 19:16 wygrała Rybczak i to ona obejmie to stanowisko. W podzielonej wewnętrznie KO wrze i możliwe są drastyczne rozwiązania.
Koalicja Obywatelska ma zdecydowaną większość w Radzie Miejskiej Wrocławia, ale w wyniku wewnętrznych sporów nie potrafiła dzisiaj wybrać przewodniczącego rady. Igor Wójcik z KO nie uzyskał poparcia radnych swojego ugrupowania, a głosowanie nad kandydaturą Agnieszki Rybczak przełożono na środę.
Rada regionu Platformy rekomendowała Michała Jarosa na marszałka Dolnego Śląska, a Wojciecha Bochnaka i Jarosława Rabczenkę do zarządu województwa. Ale nie wiadomo, jaka koalicja przejmie władzę w regionie - marszałkiem bardzo chce być także Paweł Gancarz z PSL, który dopuszcza porozumienie z PiS oraz Bezpartyjnymi Samorządowcami.
Koalicja 15 października odsunęła PiS i Bezpartyjnych od władzy na Dolnym Śląsku, ale zaczęły się wewnętrzne tarcia i walka o najważniejsze stanowiska. Tak zaciekła, że szef PO w regionie Michał Jaros, mimo rekomendacji partii, nie może być pewny wyboru na marszałka.
Przedwyborcze porozumienie między PO a Jackiem Sutrykiem zakładało dwóch wiceprezydentów Wrocławia z Platformy, ale po sukcesie w wyborach partia chce mieć trzeciego. Swojego wiceprezydenta chce też utrzymać Lewica.
To KO przygotowała kodeks etyki, który na prezydenta nakłada m.in. zakaz wykorzystywania funkcji dla korzyści osobistej oraz zobowiązuje do współpracy z opinią publiczną - mówi Michał Jaros, szef dolnośląskiej Platformy Obywatelskiej, rekomendowany na nowego marszałka województwa.
Na dwa tygodnie przed końcem sprawowania władzy w urzędzie marszałkowskim podejmowane są ważne decyzje personalne. Właśnie o trzy lata przedłużono kadencję Jerzego Michalaka, prezesa Dolnośląskiego Parku Innowacji i Nauki i jednego z liderów Bezpartyjnych Samorządowców.
Poseł Platformy Obywatelskiej Michał Jaros ma największe szanse, aby zostać nowym marszałkiem Dolnego Śląska. Jeśli taki scenariusz zostanie zrealizowany, wówczas jego miejsce w Sejmie zajmie Krzysztof Mieszkowski, były dyrektor Teatru Polskiego we Wrocławiu.
Michał Jaros, poseł i lider Platformy na Dolnym Śląsku, podczas kampanii wyborczej przejechał po Dolnym Śląsku ponad 70 tys. kilometrów i spotkał się z wieloma kandydatami, których promował. Teraz w niekonwencjonalny sposób podsumował udaną kampanię - na zdjęciu pokazał buty, w których jeździł po regionie.
Przewodniczący dolnośląskiej PO Michał Jaros wygrał wybory samorządowe we Wrocławiu, choć tylko układał listy KO. I pomyśleć, że mógł być kandydatem na prezydenta.
Wybory samorządowe 2024 we Wrocławiu. W siedzibie PO, gdy na ekranie pokazano wyniki wyborów prezydenckich we Wrocławiu, kilkadziesiąt osób wybuchnęło głośnym śmiechem. Po chwili cała sala zaczęła skandować: "Michał Jaros, Michał Jaros!". W nieoficjalnych rozmowach daje się wyczuć, że większość zebranych jest zadowolona ze słabego wyniku Sutryka.
Poseł Michał Jaros od wielu lokalnych działaczy Platformy otrzymał rekomendację na funkcję marszałka regionu. Wcześniej członkowie PO pisali listy do Donalda Tuska i prosili, aby Jaros był kandydatem w wyborach prezydenta Wrocławia, jednak premier zdecydował się poprzeć Jacka Sutryka.
Koalicja Obywatelska nie wystawiła swojego kandydata na prezydenta Wrocławia, ale jej przedstawiciele startują do sejmiku województwa i rady miejskiej. Uważają, że Wrocław i aglomeracja muszą mocniej postawić na kolej miejską i nowe trasy tramwajowe, nie tylko na Jagodno.
Wybory samorządowe 2024. - Nie ma się co oszukiwać - byłem postacią mało znaną, nie pojawiałem się na pierwszych stronach gazet. Ale ludzie wypowiadający się o mnie lekceważąco mogą się jeszcze zdziwić - przekonuje Łukasz Kasztelowicz, kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Wrocławia.
- Sutryka akceptuje większość mieszkańców i raczej wygra wybory, ale nie mam przekonania, że wrocławianom będzie się żyło lepiej - mówi "Wyborczej" pan Artur z ulicy Vivaldiego na Jagodnie.
Wybory samorządowe 2024. Przedstawiciele startujących z list Koalicji Obywatelskiej: Nowoczesnej, Zielonych, Akcji Miasto oraz Wrocławskiego Forum Osiedlowego zgodnie wypowiedzieli się przeciwko poparciu Jacka Sutryka. - Nie szukamy konfliktu z nikim, ale nie popieramy żadnego kandydata - podkreślał Piotr Uhle z Nowoczesnej.
Co z niepodlegającymi dyscyplinie partyjnej mieszkańcami Wrocławia, dotychczasowymi wyborcami PO? Na kogo mają zagłosować? Platforma zostawiła ich samych sobie, czego konsekwencje niedługo zapewne poczuje. Porażająca polityczna bezmyślność zawsze się mści - pisze prof. Ludwik Turko.
Ma być wspólna koalicja i dwóch wiceprezydentów dla Platformy. Partia po cichu podpisała porozumienie z komitetem Jacka Sutryka - ustaliła nieoficjalnie "Wyborcza". Oficjalnie słyszymy: "Jeżeli będzie taka konieczność, będziemy przekazywali informacje w tej sprawie".
Nie zmieniam mojej krytycznej oceny prezydentury Jacka Sutryka, ale równocześnie nie mogę prowadzić agitacji na rzecz kandydatów z innych komitetów - przyznaje Robert Suligowski z Zielonych, który z listy Koalicji Obywatelskiej startuje do rady miejskiej. Jednak podobno władze Platformy rozważają oficjalne poparcie kandydatury Sutryka.
Wybory samorządowe 2024. Izabela Bodnar, Jacek Sutryk, Jerzy Michalak, Łukasz Kasztelowicz, Robert Grzechnik oraz Grzegorz Prigan 7 kwietnia staną do rywalizacji w wyborach prezydenta Wrocławia. Swojego kandydata w tej walce nie wystawiła Platforma Obywatelska.
Wybory samorządowe 2024. W wyborach prezydenta Wrocławia Koalicja Obywatelska nie udzieli poparcia Jackowi Sutrykowi i równocześnie nie wystawi swojego kandydata, posła Michała Jarosa. - Jestem tym zdezorientowany - przyznaje Bogdan Zdrojewski, poseł Platformy.
Jeszcze niedawno niektórzy działacze PO przekonywali, że w aferze Collegium Humanum Jacek Sutryk "jest tylko ofiarą rektora oszusta". Teraz przyznają, że Platforma może nie udzielić mu poparcia w wyborach prezydenckich we Wrocławiu.
Afera Collegium Humanum wywołała nerwowość przed wyborami samorządowymi we Wrocławiu. Przeciwnicy Jacka Sutryka wierzą, że w tej sytuacji Donald Tusk i Platforma nie udzielą mu wsparcia w wyborach prezydenta miasta.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.