Były europoseł KO Jarosław Duda właśnie został prezesem Dolmedu, Krzysztof Maj z Bezpartyjnych prezesem spółki Dolnośląskie Produkty Regionalne, a Tymoteusz Myrda - MPWiK. Karuzela politycznych transferów właśnie ruszyła.
Jerzy Michalak, jeden z liderów Bezpartyjnych Samorządowców, nie będzie już prezesem Dolnośląskiego Parku Innowacji i Nauki, spółki należącej do urzędu marszałkowskiego. Teraz zostanie prezesem firmy Polbus-PKS.
Zarząd województwa z marszałkiem Pawłem Gancarzem na czele dostał wotum zaufania i absolutorium z wykonania budżetu za 2023 r. "Za" głosowali radni klubów zarówno PiS, jaki i KO, ale mieli różne motywacje.
Wpływowy działacz Aleksander Twardowski rzucił właśnie legitymacją Polski 2050, bo wbrew zapowiedziom Hołowni partia zawarła w sejmiku Dolnego Śląska koalicję z Bezpartyjnymi Samorządowcami. Jego żona, która miała wejść do zarządu województwa, poszła do klubu KO.
Rafał Zając, lider PiS w Wołowie i "złote dziecko" tej partii, został z niej wyrzucony, gdy jako przewodniczący powiatu wszedł w koalicję z Platformą, a na wicestarostę poparł kandydata PO. "Tego typu postawę nazywa się zwyczajnie: zdradą" - złoszczą się działacze Prawa i Sprawiedliwości.
Jarosław Obremski, były wojewoda dolnośląski z nadania PiS, nową posadę dostał w urzędzie marszałkowskim. Podległe temu urzędowi Koleje Dolnośląskie zatrudniły zaś niedawnego kandydata PiS na prezydenta Lubina.
Trzeba mieć umysł otwarty na różne rozwiązania i brać na poważnie, co mówi jakiś radny z jakiegoś PSL - tak o kulisach zawiązywania nowej koalicji w sejmiku mówi Paweł Gancarz, ludowiec, nowy marszałek Dolnego Śląska.
O Pawle Gancarzu na południu Dolnego Śląska nikt nie mówi źle. Samorządowcy są z nowego rozdania w sejmiku zadowoleni i wystawiają mu laurkę.
Koalicja Obywatelska odtrąbiła sukces polityczny, czyli odsunięcia od władzy na Dolnym Śląsku Bezpartyjnych Samorządowców i PiS. Wprawdzie "przystawka PiS" dalej rządzi, a PiS ich wspomaga, ale najważniejsze, żeby "ciemny lud to kupił".
Poseł Michał Jaros wciąż nie skomentował swojej porażki z wyborem na marszałka Dolnego Śląska. Monika Włodarczyk, szefowa klubu KO w sejmiku mówi "Wyborczej", że zgodzili się na marszałka z PSL, bo się obawiali, że do władzy wróci PiS.
Koalicja Obywatelska szła do wyborów samorządowych z hasłem odsunięcia PiS i Bezpartyjnych Samorządowców od władzy na Dolnym Śląsku. Ale "przystawka PiS", jak nazwał tych ostatnich Donald Tusk, zblatowała się z PSL, schowała szyld i weszła w układ z PO. Dzięki temu dalej rządzi.
Paweł Gancarz z Polskiego Stronnictwa Ludowego pokonał Michała Jarosa i został nowym szefem samorządu województwa. Jak przyznał Michał Dworczyk, nowy marszałek został wybrany z poparciem radnych Prawa i Sprawiedliwości.
Zarząd województwa dolnośląskiego podjął uchwały o odwołaniu dyrektora Opery Wrocławskiej i o rozpisaniu konkursu na to stanowisko. Przed odejściem próbuje za wszelką cenę strącić Tomasza Janczaka.
PSL zawiązał koalicję w Bezpartyjnymi Samorządowcami w sejmiku dolnośląskim. Cezary Przybylski zapowiedział, że nowy klub na marszałka wystawi szefa ludowców, Pawła Gancarza.
Koalicja 15 października wciąż nie może się dogadać, kto ma być marszałkiem sejmiku dolnośląskiego. Bezpartyjni to wykorzystują i robią skok na spółki wojewódzkie dla swoich oraz... PSL.
Nowy układ sił na Dolnym Śląsku stoi pod znakiem zapytania. Z Bezpartyjnymi Samorządowcami i z PiS chce ułożyć się PSL. Polska 2050 Szymona Hołowni alarmuje o rozpadzie Trzeciej Drogi.
PiS i Bezpartyjni samorządowcy wciąż będą rządzić Dolnym Śląskiem. Wyboru nowych władz szybko nie będzie, KO i Trzecia Droga wciąż się nie dogadały.
Rada regionu Platformy rekomendowała Michała Jarosa na marszałka Dolnego Śląska, a Wojciecha Bochnaka i Jarosława Rabczenkę do zarządu województwa. Ale nie wiadomo, jaka koalicja przejmie władzę w regionie - marszałkiem bardzo chce być także Paweł Gancarz z PSL, który dopuszcza porozumienie z PiS oraz Bezpartyjnymi Samorządowcami.
PiS i BS oferują politykowi PSL stanowisko marszałka, w zamian za koalicję z nimi, a nie z KO w sejmiku. Marszałek Cezary Przybylski z Bezpartyjnych Samorządowców miał już drugie miejsce na liście Trzeciej Drogi do Parlamentu Europejskiego, z rekomendacji dolnośląskich ludowców.
Koalicja 15 października odsunęła PiS i Bezpartyjnych od władzy na Dolnym Śląsku, ale zaczęły się wewnętrzne tarcia i walka o najważniejsze stanowiska. Tak zaciekła, że szef PO w regionie Michał Jaros, mimo rekomendacji partii, nie może być pewny wyboru na marszałka.
Ponad 35 mln zł straty zanotowała w 2023 roku spółka od wielkiej inwestycji PiS i Bezpartyjnych na Polanie Jakuszyckiej. - W ciągu roku koszty wynagrodzenia wzrosły z 6 do 16 mln zł - mówi Marek Łapiński z KO. - Konieczne są inne wydatki, a nie finansowanie politycznych synekur.
Zarząd województwa postanowił tuż przed końcem swoich rządów odwołać dyrektora Opery Wrocławskiej. - To zemsta, bo nie zgadzałem się na ręczne sterowanie i zatrudnianie ludzi, których podsyłał Urząd Marszałkowski - mówi dyrektor Tomasz Janczak.
Jerzy Michalak z Bezpartyjnych Samorządowców oficjalnie poparł walczącą w wyborach prezydenckich Wrocławia Izabelę Bodnar z Trzeciej Drogi. - Wierzę, że zmiana, którą Iza reprezentuje, da początek nowej historii Wrocławia. Chce oprzeć się na fachowcach znających miasto - podkreślił.
Koalicja Obywatelska podkręciła emocje przed prezydencką dogrywką w Jeleniej Górze. Rozwiesiła banery z hasłem "Nie oddamy miasta PiSowi i Konfederacj". Rywalem Jerzego Łużniaka jest tam Hubert Papaj związany z Bezpartyjnymi Samorządowcami
Na dwa tygodnie przed końcem sprawowania władzy w urzędzie marszałkowskim podejmowane są ważne decyzje personalne. Właśnie o trzy lata przedłużono kadencję Jerzego Michalaka, prezesa Dolnośląskiego Parku Innowacji i Nauki i jednego z liderów Bezpartyjnych Samorządowców.
Stanisław Huskowski, Patryk Wild, Andrzej Jaroch, Jarosław Charłampowicz i wielu innych samorządowców z długim stażem to najwięksi przegrani wyborów samorządowych 7 kwietnia. Nie pomogły im znane nazwiska ani polityczne poparcie.
Bezpartyjni dalej chcieliby być u władzy w samorządzie województwa. Proponują Trzeciej Drodze, że w II turze wyborów we Wrocławiu wezwą do głosowania na Izabelę Bodnar. W zamian chcą posad w sejmiku. Co na to PO?
Wybory samorządowe 2024. W walce o Sejmik Województwa Dolnośląskiego Koalicja Obywatelska uzyskała 33,52 proc. głosów, drugi jest PiS z poparciem 27,48 proc. Różnica pomiędzy radnym, który uzyskał największą liczbę głosów, a tym z najniższym poparciem to ponad 28 tys. głosów.
Wybory samorządowe 2024 we Wrocławiu. - Jestem przekonany, że będziemy tworzyć koalicję na Dolnym Śląsku. Tu prowadziliśmy najaktywniejszą kampanię - mówił tuż po ogłoszeniu wyników Krzysztof Maj z Bezpartyjnych Samorządowców.
Jerzy Michalak, kandydat Bezpartyjnych na prezydenta Wrocławia, na swoich banerach nie eksponuje nazwy komitetu. Zdaniem Trzeciej Drogi to celowy zabieg, tak jak użycie żółtego koloru kojarzonego z nimi.
Grzegorz, syn marszałka Cezarego Przybylskiego z Bezpartyjnych Samorządowców, kandyduje na prezydenta Bolesławca z KO. O ugrupowaniu ojca i z PiS mówi tak: "Przy urnach ocenią ich wyborcy".
Bezpartyjni Samorządowcy Cezarego Przybylskiego odcinali się od wyborczego sojuszu z Konfederacją, ale na burmistrza Brzegu Dolnego wystawili działacza tej partii. "Wprost zwrócili się do mnie informując, że mam ich pełnomocnictwo" - mówi.
Na konwencji zorganizowanej we Wrocławiu przed wyborami samorządowymi 2024 Bezpartyjni Samorządowcy zapowiedzieli wsparcie dla in vitro, a także walkę o czyste powietrze, żłobki, przedszkola i linie kolejowe. Ogłosili, że "Dolny Śląsk jest dumny, bo ma ich", a "ich dziedzictwa nie da się wymazać"
Z ogromnych billboardów KD spoglądają liderzy Bezpartyjnych Samorządowców: Krzysztof Maj, Cezary Przybylski i Tymoteusz Myrda - członkowie zarządu województwa i kandydaci na radnych sejmiku. Sprawą może zająć się prokuratura.
Wybory samorządowe 2024. Przez ponad pięć lat Dolnym Śląskiem rządziła koalicja PiS i Bezpartyjnych Samorządowców i wszystko wskazuje na to, że wyborcy odeślą ich razem do opozycji.
W wyborach parlamentarnych Bezpartyjni Samorządowcy na listy w całej Polsce powstawiali urzędników i krewnych z Dolnego Śląska. W wyborach samorządowych do sejmiku Dolnego Śląska kandydatką na radną jest m.in. sekretarka marszałka i jego rzecznik prasowy.
W sejmiku dolnośląskim zamiast polityki była brudna gra - ocenia szef klubu KO Marek Łapiński po ujawnieniu przez media nielegalnej inwigilacji lidera Bezpartyjnych.
Konfederacja dokonała zwykłej kradzieży tożsamości w celu odniesienia wyborczej korzyści. Przejęcie cudzej nazwy, cudzego dorobku to nie tylko przykład obrzydliwej formy walki politycznej, ale zwykłej gangsterki - pisze Bohdan Stawiski z Bezpartyjnych Samorządowców w liście do "Wyborczej".
- Jestem pewna, że mój mąż zostanie oczyszczony ze wszystkich zarzutów i uniewinniony, jeśli w ogóle sąd od razu nie zdecyduje o umorzeniu postępowania - mówi "Wyborczej" Izabela Bodnar, posłanka Polski 2050 Szymona Hołowni. To żona przedsiębiorcy z branży odpadowej, którego nazwisko pojawia się w stenogramach Roberta Raczyńskiego, lidera Bezpartyjnych Samorządowców.
"Konfederacja ukradła naszą nazwę" - lamentują od kilku dni Bezpartyjni Samorządowcy, a bezlitośni internauci komentują to stwierdzeniem: "Karma wraca".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.