Tomasz Siemoniak w lutym zapewniał publicznie, że CBA odtajni materiały afery, za którą skazani zostali b. szefowie służb specjalnych w czasach PiS Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik. Zapytaliśmy CBA, jak idzie odtajnianie, odpowiedzieli nie otrzymaliśmy.
Pegasus legalny! - zatriumfował na portalu X były pisowski wiceminister służb specjalnych Maciej Wąsik, zarządzając koniec debaty ws. stosowania tego systemu inwigilacji. Rozradowało go odtajnione postanowienie SN. Tyle że ono właśnie potwierdza zarzuty wykorzystywania Pegasusa przez PiS do walki z opozycją.
Od kilkunastu miesięcy krążą słuchy o tym, że w gabinecie prezesa Orlenu był podsłuch. Nie wiemy, kto go założył, po co, na jak długo, kogo nagrał i o czym rozmawiano. Polskie służby o sprawie miały dowiedzieć się z mediów i nie zareagowały prawidłowo.
Skazani za przestępstwa byli ministrowie PiS Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik oznajmili w swym występie przed kamerami, że Pegasusa używali do walki z najpoważniejszymi przestępstwami. Nie wyjaśnili, czy Krzysztofa Brejzę szpiegowali nim za terroryzm, czy porwania dzieci.
- Pracujemy już nad tym - mówi koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak, który po tekście "Wyborczej" zgodził się na odtajnienie materiałów CBA z akcji, za którą wyroki więzienia usłyszeli Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik. Pozwoli to opinii publicznej na ocenienie, czy walczyli z korupcją, jak przekonuje obóz PiS, czy nielegalnie zastawiali sidła na wicepremiera rządu RP.
Centralne Biuro Antykorupcyjne nie chce odtajnić nawet niektórych materiałów "afery gruntowej", w związku z którą jego byli szefowie Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński zostali prawomocnie skazani. Według CBA cały czas "aktualne są przesłanki" nakazujące, aby dokumenty operacji wymierzonej w Andrzeja Leppera pozostały niejawne.
Były szef CBA za rządów PiS Ernest Bejda w wywiadzie z propisowską dziennikarką Anitą Gargas opowiedział o szczegółach akcji w tzw. aferze gruntowej. I potwierdził to, za co prawomocnie zostali skazani Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik. Że nie mieli nic na Andrzeja Leppera, ale liczyli, że się skusi na podsuniętą mu łapówkę.
Po tym, jak Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali najpierw prawomocnie skazani za popełnione przestępstwo potężnego nadużycia władzy, a następnie poszli za to za kratki, PiS-em zatrzęsło, że to - jak zresztą zwykle - wina Tuska.
Mariusz Kamiński był w więzieniu torturowany, bo wprowadzano mu rurę do nosa - oznajmił szef PiS Jarosław Kaczyński. Były wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł znalazł nawet wyrok Trybunału Praw Człowieka, że "intubacja przez nos" to tortura. Przeczytałem ten wyrok.
Każda procedura ułaskawieniowa i tak kończy się aktem łaski na podstawie konstytucji, a krążenie pism - wbrew temu, co mówi dyrektor Marcin Mastalerek - nie zmienia tego faktu. Czy to już czas na ustawową regulację prawa łaski?
Jeden z bohaterów "afery gruntowej" Piotr Ryba ujawnił fragment tajnych dotąd materiałów akcji CBA. M. in. to, że Andrzej Lepper znalazł się w kręgu podejrzeń Kamińskiego i Wąsika tylko dlatego, że miał cztery różne telefony komórkowe.
Andrzej Duda grzmi, że Kamińskiego i Wąsika za kratki doprowadziła "walka z korupcją na szczytach władzy". Jarosław Kaczyński w 2007 r. mówił wręcz o "wielomilionowej łapówce", jaką mieli wyśledzić. Tylko dlaczego od tego czasu po dziś dzień nie zobaczyliśmy na to ani jednego dowodu?
- Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński siedzą w więzieniach, żeby na was wszystkich padł strach - ostrzegała we Wrocławiu podczas "Protestu wolnych Polaków" europosłanka PiS Anna Zalewska. Kolejni przemawiający wiązali premiera Donalda Tuska a to z "putinizacją Polski", a to z "kolaborowaniem" z Niemcami.
Ten stan zależy oczywiście od Jarosława Kaczyńskiego, bo kto gorąco nie podziela jego aberracji, ten w PiS-ie nie istnieje. A Kaczyński uważa, że przeciw niemu i jego partii zmówili się niemal wszyscy.
Akcja CBA, za którą siedzą Kamiński i Wąsik nikomu żadnej korupcji nie udowodniła. Powinni przestudiować, jak prowadzono akcję ws. Piniora, za rządów Tuska, po której ukarani zostali winni korupcji, a wobec Agencji sądy żadnych zastrzeżeń nie miały.
"Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik walczyli z korupcją w sposób zdecydowany i bezwzględny" - oznajmił w Davos prezydent Andrzej Duda. No to przypominamy aż dwanaście akcji CBA pod ich rządami. Nieudolność to ich główna cecha.
Prezydent Duda chce, żeby minister Bodnar na czas trwania ułaskawienia zwolnił z więzienia Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Powołuje się m.in. na strajk głodowy więźniów. W 2003 roku grupa posłów PiS, z Mariuszem Kamińskim, złożyła projekt ustawy, na podstawie którego zakazano więźniom odmowy przyjmowania posiłków.
Gdyby Andrzej Duda chciał ułaskawienia, to przebywający w więzieniu Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik już byliby w domu. Ale wszczął procedurę ułaskawienia, która na 99 procent skończy się źle. I co ważne - potrwa miesiące. Ale tu chodzi tylko o to, żeby uderzyć w Donalda Tuska.
"Dzieci płaczą, żony się modlą na różańcach" - mówił poseł PiS Przemysław Czarnek w Radiu ZET i zapowiadał zbiórkę pieniędzy dla rodzin Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Zjednoczona Prawica zbiórki jednak nie stworzyła, zrobili to internauci.
W oświadczeniu dotyczącym sprawy Kamińskiego i Wąsika, skazanych za nadużycie władzy, Andrzej Duda pomieścił nieprawdę, demagogiczne uproszczenia i trochę głupot. Trudno oprzeć się wrażeniu, że istotne fragmenty skonstruowano z przekonaniem, że "ciemny lud to kupi".
Według polityków PiS oraz Andrzeja Dudy po jego decyzji z listopada 2015 roku o ułaskawieniu Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, sądy nie powinny się dalej zajmować ich karną sprawą za przekroczenie uprawnień. Tymczasem jeszcze w zeszłym miesiącu przekonywali warszawski sąd okręgowy do uniewinnienia, choć rzekomo byli prawidłowo ułaskawieni.
Politycy PiS i Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry komentują zatrzymanie w Pałacu Prezydenckim Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego. Europosłanka Beata Kempa ogłosiła w sieci: "Mamy wojnę domową".
Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik przekonują, że będą politycznymi więźniami skazanymi za walkę z korupcją. Prawda jest taka, że idą za kratki za wymyślenie prowokacji od początku nielegalnej. Ówczesny premier Jarosław Kaczyński powinien był wydać zarządzenie regulujące zasady posługiwania się "dokumentami legalizacyjnymi" przed akcją CBA. Tymczasem wydał po jej zakończeniu.
Sejm, ogólnie rzecz ujmując, został co nieco ośmieszony - pisze prof. Ludwik Turko o sprawie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
Maciej Wąsik, wiceminister MSWiA, zapowiedział, że zawiadomi prokuraturę w związku z wypowiedziami Janiny Ochojskiej, europosłanki Koalicji Obywatelskiej, na temat działań Straży Granicznej.
Koronawirus. Hotele i restauracje są praktycznie zamknięte, ale kasyna działają bez przeszkód. - Najwyraźniej zdefiniowano, że nie dochodzi tam do zbyt wielu zakażeń - tłumaczył jeszcze rano szef KPRM Michał Dworczyk. Ale nagle wiceszef MSWiA zapowiedział zmiany.
Do ostrej wymiany zdań doszło w Sejmie między wrocławskim posłem Krzysztofem Mieszkowskim i wiceszefem MSWiA Maciejem Wąsikiem. Pierwszy użył określenia "suka", w odpowiedzi usłyszał: "łajdak".
Władze Wałbrzycha będą żądały wyjaśnień od wiceministra spraw wewnętrznych, który oskarżył straż miejską o zrywanie plakatów Andrzeja Dudy. - Pan minister w czterech zdaniach, które napisał o nas na Twitterze, sześć razy minął się z prawdą - mówi rzecznik wałbrzyskiego magistratu.
Wypadki czy stłuczki to normalna rzecz. Ale taka skala, i to w takiej służbie, to już patologia. To sprawa, z którą nie radzi sobie minister spraw wewnętrznych - mówi poseł Lewicy Krzysztof Śmiszek, który ujawnił, ile wydaje się za czasów PiS na naprawy powypadkowe rządowych limuzyn.
"CBA zatrzymało w sprawie korupcji byłych dyrektorów Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu" - informuje Maciej Wąsik, sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.