- Jacek Sutryk obiecywał nam w kampanii tłusty, duży pączek z marmoladą, a tymczasem dzisiaj dostajemy ćwiartkę suchego donuta - mówił radny Jakub Janas, przedstawiciel SOS Wrocław. Działacze komitetu referendalnego zaprezentowali sylwetki osób związanych z prezydentem i zarabiających w miejskich spółkach.
Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk chodził na zajęcia w Collegium Humanum, a nawet zdawał testy zaliczeniowe - twierdzi TV Republika podkreślając, że zajęcia prowadził Radosław Mróz z TVN. Sprawdziliśmy, jak było naprawdę.
Lewica jest w koalicji z prezydentem Jackiem Sutrykiem, ale wewnątrz wrocławskich struktur partii ujawnili się zwolennicy referendum ws. jego odwołania. Było w tej sprawie głosowanie.
W tak mocno podzielonej Polsce, po dramacie w Gdańsku, gdzie zamordowano prezydenta Pawła Adamowicza, musimy być szczególnie wyczuleni na agresję, hejt i nienawiść - mówi Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha odnosząc się do referendum ws. odwołania Jacka Sutryka.
Radni poszli na drugą kontrolę do spółki Wrocławski Park Technologiczny, domagając się ujawnienia informacji o zatrudnieniu w niej byłego rektora Collegium Humanum. Decyzję w tej sprawie ma podjąć prokurator.
Minął prawie miesiąc, zanim wrocławski PiS poparł zbieranie podpisów pod wnioskiem o referendum i odwołanie prezydenta Jacka Sutryka. Chce to wykorzystać do uderzenia w Rafała Trzaskowskiego.
Przedstawiciele miejskiej spółki Wrocławski Park Wodny nie życzyli sobie, aby wolontariusze zbierali podpisy pod wnioskiem o referendum. Zdaniem przedstawicieli aquaparku aktywiści "naruszyli prawo własności", dlatego spółka podejmie przeciwko nim "kroki prawne".
Rada miejska i prezydent wyraźnie sprzeciwiały się budowie spalarni odpadów. Teraz magistrat zmienia zdanie. - Trzeba o tym rozmawiać, bo w przeciwnym razie ceny śmieci po prostu będą coraz wyższe - mówi Jacek Sutryk.
Nowa Lewica twardo stoi przy Jacku Sutryku i nie uważa, że referendum to dobry pomysł. - Żadnych decyzji przekonfigurowania poparcia w najbliższym czasie z naszej strony nie przewidujemy - mówi europoseł Krzysztof Śmiszek.
- Samorządy to miejsca, gdzie cwaniactwa, politycznych nominacji, braku kompetencji i nieuczciwości jest chyba najwięcej w polskiej polityce - mówił przed wrocławskim ratuszem Adrian Zandberg, kandydat na prezydenta partii Razem.
Można przypuszczać, że jeśli ktoś podpisał się pod wnioskiem referendalnym, to na referendum pójdzie i zagłosuje za odwołaniem Jacka Sutryka. Wszystko wskazuje na to, że wynik będzie na granicy - podkreśla Bogdan Zdrojewski, eurodeputowany KO, były prezydent Wrocławia.
Jacek Sutryk w specjalnym oświadczeniu skrytykował swoich przeciwników politycznych, którzy chcą doprowadzić do referendum ws. jego odwołania. Zarzucił im, że tworzą "spektakl nienawiści", kiedy on "pracuje na rzecz Wrocławia".
Zdecydowana krytyka pomysłu referendum ws. odwołania Jacka Sutryka z funkcji prezydenta Wrocławia zwiodła jego zastępczynię Renatę Granowską na manowce. Także w kwestii taczki pod ratuszem.
Na banerach miasta wyeksponowane jest też hasło "oszuści są wszędzie". To sugeruje, że zbierający podpisy pod referendum mogą mieć złe zamiary, być oszustami - mówi radny Jakub Nowotarski, jeden z organizatorów akcji referendalnej.
Prezydent Jacek Sutryk i miejscy radni przekazali do piłkarskiego Śląska Wrocław astronomiczne 130 mln złotych, a klub i tak w fatalnym stylu zmierza ku degradacji. Złowieszczo zabrzmiały zapowiedzi prezydenta: "Będziemy się o Śląsk troszczyć".
Katowicki sąd odrzucił zażalenie na zatrzymanie Jacka Sutryka i zastosowanie wobec niego poręczenia majątkowego w śledztwie dotyczącym przekrętów w Collegium Humanum. Prezydent Wrocławia jest podejrzany o korupcję i oszustwo.
Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk uważa, że organizatorów referendum w sprawie jego odwołania nic nie łączy. Zbierający codziennie podpisy od mieszkańców są innego zdania: "Łączy nas troska o Wrocław"
Wolontariusze organizujący referendum ws. odwołania prezydenta Wrocławia w ostatni weekend byli kilka razy legitymowani przez policję. - Od osób fizycznych oraz ze Straży Miejskiej otrzymaliśmy informacje o nielegalnych zgromadzeniach - tłumaczy się policja.
We wrocławskiej Platformie Obywatelskiej wyraźnie widać konflikt między zwolennikami szefa partii w regionie Michała Jarosa i frakcją wiceprezydentki Wrocławia Renaty Granowskiej. Różni ich m.in. stosunek do referendum, które może odwołać prezydenta Jacka Sutryka.
WKS Śląsk Wrocław "nie posiada zdolności do samodzielnego rozwoju", a spółka stadionowa "w całej swojej historii była nierentowna" - można przeczytać w raporcie miasta. - Analizie powinny zostać poddane umowy zawierane z radnymi i ich użyteczność - mówi radny Jakub Nowotarski.
Inicjatorzy zorganizowania referendum w sprawie odwołania prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka zebrali już blisko 4 tys. podpisów. Wiceprezydentka Renata Granowska organizatorom zarzucała m.in. nacjonalizm. - W akcję angażują się środowiska, które dzieli prawie wszystko, ale łączy sprzeciw wobec patologii we władzach miasta - odpowiada jeden z organizatorów, radny Piotr Uhle.
Środowiska nacjonalistyczne i antyszczepionkowcy - tak wiceprezydentka Wrocławia Renata Granowska z PO mówiła w TVP3 Wrocław o inicjatorach referendum. Teraz prostuje swoje słowa.
33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy za nami. We Wrocławiu odbyły się koncerty, imprezy sportowe i mnóstwo innych wydarzeń. Wiemy, ile zebrano pieniędzy do puszek, ale kwota ta zwiększy się, bo wciąż trwają aukcje internetowe.
- Ja poglądów nie zmieniłem, natomiast zmieniła się sytuacja polityczna, która polega na tym, że prezydent Sutryk wygrał wybory i jest na ponowną kadencję prezydentem Wrocławia - mówi Robert Suligowski, radny Koalicji Obywatelskiej i członek rady krajowej partii Zielonych.
Wrocławskie spółki miały przejść audyty, zgodnie z zapowiedzią prezydenta i największego klubu w radzie miejskiej. Teraz większość klubu Koalicji Obywatelskiej mówi "nie". Lewica nawet nie zabrała głosu.
Aby doprowadzić do referendum trzeba zebrać nieco ponad 50 tysięcy podpisów, a organizatorzy chcą to uczynić w 60 dni. - To duże wyzwanie, ale jeżeli wspólnie je podejmiemy, uda nam się zrealizować ten cel - twierdzi Jakub Janas, radny Wrocławia.
Działacze PO są podzieleni w kwestii referendum dotyczącego odwołania prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka. Część lekceważąco twierdzi, że nie uda się zebrać odpowiedniej liczby wymaganych podpisów, ale poseł Michał Jaros, lider Platformy w regionie, zaznacza: - Będzie to zadanie trudne, ale nie niemożliwe.
Komitet SOS Wrocław zapowiedział zorganizowanie referendum w sprawie odwołania prezydenta Jacka Sutryka. Ma to być reakcja nie tylko na aferę z Collegium Humanum. - Jesteśmy rozczarowani i zażenowani tym, co dzieje się we Wrocławiu - mówią autorzy pomysłu.
Samorządowcy z wielu polskich miast stworzyli system dorabiania sobie dzięki wymienianiu się posadami w radach nadzorczych podległych sobie spółek. "Wyborcza" zebrała przypadki "samorządowego Erasmusa", który sięga wielu województw.
Choć władze Wrocławia przekazują do piłkarskiego Śląska miliony złotych publicznych pieniędzy, zawodnicy nie dostali jeszcze pensji za listopad 2024 roku. Klub nie wypłacił też premii za grę w Lidze Konferencji.
Mąż wiceprezydentki Wrocławia Wojciech Granowski był prezesem klubu finansowanego przez miasto, co wzbudzało ogromne kontrowersje. - Zrezygnowałem, bo nie chcę mieszać sportu z polityką - zapewnia Granowski.
Wrocławski magistrat organizuje dla zawodowych klubów sportowych z różnych dyscyplin konkursy, na miliony złotych miejskich dotacji, których zwycięzca jest z góry wiadomy. W efekcie profesjonalni sportowcy dostają ogromne pensje z publicznych pieniędzy.
W ciągu kilku dni inicjatorzy referendum odwołania prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka poinformują o szczegółach przedsięwzięcia. Są już chętni na zajęcie jego miejsca.
W ostatnich dwóch latach piłkarze ręczni Śląska Wrocław z budżetu miasta otrzymali 3 mln zł dotacji, a dodatkowo kilkaset tysięcy przekazały im miejskie spółki. Kolejne 1,4 mln zł mogą dostać wkrótce. - Nigdy nie decydowałam o wysokość dotacji przyznawanej zawodowym klubom - mówi wiceprezydentka Renata Granowska.
Marian Dymalski, który wg prokuratury miał pomagać Jackowi Sutrykowi w załatwieniu mu dyplomu Collegium Humanum, właśnie przestał pracować dla władz Wrocławia - dowiedziała się "Wyborcza".
W 2021 roku prezydent Jacek Sutryk zapowiedział powstanie Wrocławskiego Centrum Sportu, w tym m.in. kilkunastu boisk piłkarskich i nowej siedziby klubu WKS Śląsk. Dwa lata temu inwestycję dofinansowało Ministerstwo Sportu oraz rada miejska, ale żadne prace jeszcze się nie rozpoczęły.
Szef klubu KO Robert Leszczyński robił wszystko, żeby przeszedł budżet, jakiego życzyli sobie Jacek Sutryk i Renata Granowska - mówi Jakub Janas, najmłodszy wrocławski radny, wyrzucony z klubu KO za głosowanie przeciw budżetowi.
Afera Collegium Humanum zatacza coraz szersze kręgi. Wśród osób, którym przedstawiono zarzuty, są rektorzy uczelni, członkowie Polskiej Komisji Akredytacyjnej, politycy, biznesmeni. "Wyborcza" sprawdza, kto jest podejrzany i dlaczego.
Afera Collegium Humanum i zarzuty postawione prezydentowi Jackowi Sutrykowi były punktem wyjścia do przeprowadzenia badania wśród wrocławian. Większość z nich słyszała o zatrzymaniu prezydenta przez CBA i zadeklarowała udział w referendum.
Prawo i Sprawiedliwość chciało, aby prezydent Wrocławia Jacek Sutryk złożył rezygnację, ale radni odrzucili projekt apelu w tej spawie. Jednak niektórzy radni Koalicji Obywatelskiej wstrzymali się od głosu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.