Wieloletniemu studium artystycznemu SKiBA grozi likwidacja. - Jeżeli dojdzie do wykupu przez ASP od miasta nieruchomości przy ul. Niemcewicza z bonifikatą, to możemy w umowie zawrzeć, by SKiBA pozostała w tym budynku - zapowiedziało miasto. Artyści nie wiedzą, czy to część kampanii, bo kryzys wokół szkoły trwa przynajmniej od roku.
PiS-owski minister kultury Piotr Gliński wygasił pionierskie studium artystyczne SKiBA we Wrocławiu. Nowy rząd go nie uratuje. Artyści twierdzą, że znaleźli prawdziwą przyczynę decyzji: ASP miałoby odkupić budynek z dużą dopłatą.
Rok temu ministerstwo kultury wstrzymało nabór do studium "SKiBA". Protestowali artystyści i posłowie ówczesnej opozycji, jednak po zmianach w rządzie decyzja ministerstwa się nie zmieniła.
Minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz powołał Tomasz Dudę na likwidatora Radia Wrocław. To redaktor naczelny katolickiego Radia Rodzina, który wcześniej był prezesem publicznej rozgłośni, ale został odwołany po przejęciu władzy przez PiS.
Prezeska Anita Białek nie zarządza już publicznym Radiem Wrocław, a jej zastępca dyrektor Jarosław Broda - prywatnie szwagier Mateusza Morawieckiego - jest obecnie na zwolnieniu lekarskim. Dziennikarze czekają na nowego szefa, którym ma zostać Tomasz Duda, redaktor naczelny katolickiego Radia Rodzina.
Związana z prawicą aktorka Dominika Chorosińska objęła tekę ministry kultury w dwutygodniowym rządzie Mateusza Morawieckiego. Od 2019 r. blokuje etat w Teatrze Polskim we Wrocławiu.
Na wrocławski rynek przyszli artyści, żeby opowiedzieć dziennikarzom o likwidacji wieloletniego studium SKiBA przez ministra Glińskiego. - Policjanci mnie spisali za organizację rzekomego zgromadzenia. Czyżby nie spodobała się im tematyka konferencji? - zastanawia się poseł Lewicy Krzysztof Śmiszek.
Przyszłość działającego od ponad 60 lat studium "SKiBA" stoi pod znakiem zapytania, bo Ministerstwo Kultury wstrzymało nabór do szkoły. - We Wrocławiu zaczęło się od Teatru Polskiego, dziś kultura jest pod okupacją PiS - przekonują artyści i posłowie opozycji.
Spośród ponad 530 zwycięskich projektów, które otrzymają pieniądze z rządowego programu ochrony zabytków, aż ponad 430 zostało złożonych przez instytucje kościelne, w tym parafie, diecezje czy seminaria. We Wrocławiu dotacje otrzymają tylko obiekty sakralne.
Zamiast poprawy jest recydywa. Halina Ołdakowska uznała, że obowiązujące prawo przeszkadza jej w osiągnięciu tego, co sobie zaplanowała - podsumowuje dokonania dyrektorki Krzysztof Maj z zarządu województwa. I zapowiada, że nie będzie wspierał jej projektu rozbudowy Opery Wrocławskiej za 480 mln zł.
Jest pozwolenie na budowę Muzeum Lubomirskich we Wrocławiu. To inwestycja Ossolineum, którą ma sfinansować ministerstwo kultury. Realizacja szybko się jednak nie rozpocznie.
Ministerstwo Kultury kazało wstrzymać prace budowlane w Porcie Miejskim. Wszczęło też postępowanie "w sprawie stwierdzenia nieważności decyzji prezydenta Wrocławia". Chodzi o zezwolenie na "przebudowę, rozbudowę i nadbudowę" cennych zabytków.
Organizowany pod koniec lipca Festiwal Kultury Żydowskiej Simcha, po raz pierwszy od lat, nie otrzymał dotacji z Ministerstwa Kultury. Organizatorzy mają do dyspozycji budżet o połowę mniejszy niż w ubiegłym roku.
- Nie jest za późno, żeby wycofać się ze złych decyzji - mówią wrocławianie protestujący przeciwko budowie prywatnego akademika na terenie zabytkowego kompleksu Stadionu Olimpijskiego. Poseł Krzysztof Śmiszek składa interpelację do ministra kultury, a do prezydenta Wrocławia apeluje o zorganizowanie "okrągłego stołu".
Wiceminister kultury Paweł Lewandowski, który lobbował, aby pozwolić Tomowi Cruise'owi wysadzić dla potrzeb filmu zabytkowy most w Pilchowicach, miękko wylądował w KGHM: "Skandal, że trafia do tego samego regionu, którego dziedzictwa tak nie szanował".
Muzeum Pana Tadeusza w dalszym ciągu nie figuruje w ministerialnym wykazie. Czyli żadnym muzeum nie jest.
Prawie 150 tys. zł zarobiła na zleceniach od resortu kultury Piotra Glińskiego spółka Prospect, założona przez partnerów słynnej agencji piarowskiej R4S. Współwłaścicielem tej firmy jest m.in. były wpływowy rzecznik PiS Adam Hofman.
Fundusz Wsparcia Kultury to program pomocowy Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Na liście beneficjentów znalazło się ponad 2 tys. podmiotów, w tym Wrocławski Teatr Współczesny, który dostał zaledwie 24 tys. zł. - Potrzebujemy minimum 200 tys. zł - mówi dyrektor placówki.
Ministerstwo Kultury podzieliło wsparcie finansowe na przetrwanie pandemii. Wrocławskie jednostki kultury o kasie, jaką dostali celebryci, mogą tylko pomarzyć.
Wiceminister Paweł Lewandowski, słynny promotor Toma Cruise'a i twórca nowej definicji zabytku, odchodzi z ministerstwa kultury. Jarosław Sellin twierdzi, że wiceminister "ma inne plany życiowe", strach pomyśleć, dokąd może trafić.
Każda władza usiłuje przykrywać swoje kompromitujące akcje atakiem na media. Więc wiceminister rządu PiS Magdalena Gawin w rozmowie z RMF FM ogłosiła, że za projektem wysadzenia mostu Pilchowickiego stoją dziennikarze. Bo nie mieli o czym pisać w sezonie ogórkowym.
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego odpowiada na zawiadomienie do prokuratury o możliwej łapówce w zamian za przychylność w sprawie wysadzenia mostu w Pilchowicach. - To klasyczna spychologia i próba odsunięcia odpowiedzialności od siebie - komentuje składający doniesienie prezes fundacji Thesaurus.
Jest obawa, że ekipa filmowa nie przejmie się wpisaniem mostu Pilchowickiego do rejestru zabytków. W Polsce kara za zniszczenie zabytku to maksymalnie pół miliona złotych, dla nich to śmiesznie mało - mówi Piotr Rachwalski, b. prezes Kolei Dolnośląskich.
Sprawa mostu pilchowickiego, który pomimo rosnącego sprzeciwu chcą wysadzić filmowcy Paramount Pictures, odbija się coraz większym echem w zagranicznych mediach.
Wiceminister kultury Paweł Lewandowski twierdzi, że jeśli obiekt jest nieużytkowany i niedostępny, to nie jest zabytkiem. Dlatego powinniśmy być szczęśliwi, że Tom Cruise wysadzi 111-letni most Pilchowicki. Do nieuctwa i bezczelności urzędników rządu PiS zdążyliśmy się przyzwyczaić, ale tu mamy pokaz nadzwyczajny, z hollywoodzkim rozmachem.
Pocysterskie Opactwo w Krzeszowie zwane również europejską perłą baroku dostanie dofinansowanie od ministerstwa na renowację. Kwota wyniesie 1,85 mln zł.
Festiwal Góry Literatury, który współtworzy Olga Tokarczuk, bez ministerialnej dotacji. Także Wrocław, który ubiegał się o dofinansowanie programu Miasta Literatury UNESCO, nie otrzyma wsparcia.
Jak powołać nowego dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu, skoro Dolnośląski Urząd Marszałkowski nie może się porozumieć z ministrem kultury Piotrem Glińskim? I czy zostanie nim Marcin Hamkało?
Bez wsparcia ministra, za to z pomocą czytelników - festiwale Miedzianka Fest i Góry Literatury uzupełniają budżet z pomocą crowdfundingu.
Władze województwa w sprawie odwołania dyrektora Opery Wrocławskiej poszły do sądu. Minister kultury Piotr Gliński uważa, że Marcin Nałęcz - Niesiołowski nie powinien stracić stanowiska: - Popieram go. To wybitny twórca.
Z wystawy w Muzeum Narodowym w Warszawie zdjęto instalacje artystyczne Natalii LL i Katarzyny Kozyry, ponieważ zostały uznane za "skandalizujące". W geście sprzeciwu wobec tej decyzji, przed Muzeum Współczesnym we Wrocławiu w poniedziałek odbędzie się akcja "jedzenia bananów przeciwko cenzurze".
Ministerstwo Kultury rozdzieliło dotacje na remonty zabytków, ale dla Wrocławia nie było łaskawe. Przepadł m.in. wniosek parafii pw. św. Michała Archanioła na Ołbinie, choć kościołowi grozi katastrofa budowlana, a okoliczni mieszkańcy apelują o szybką pomoc.
Zamiar odwołania dyrektora Opery Wrocławskiej, który dorabiał krocie, minister kultury Piotr Gliński zaopiniował negatywnie. Co teraz zrobią władze Dolnego Śląska, rządzonego przez Prawo i Sprawiedliwość i Bezpartyjnych?
Od nowego roku Muzeum Gross-Rosen w Rogoźnicy będzie wspólnie prowadzone przez samorząd województwa dolnośląskiego oraz Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Dotąd ta instytucja była tylko pod opieką marszałka.
- Konsekwencja, z jaką minister odmawia Teatrowi Dramatycznemu w Wałbrzychu wsparcia finansowego, rodzi pytanie o istnienie tej enklawy twórczości - napisało w liście protestacyjnym 67 pracowników placówki.
Piotr Gliński, minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego potrzebuje więcej czasu na wydanie opinii o wszczęciu procedury odwołania z funkcji dyrektora Teatru Polskiego Cezarego Morawskiego. Przyczyną jest "złożoność materii".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.