Pocysterskie opactwo w Krzeszowie kryje wiele niezwykłych historii. Jedna z nich znajduje się w podziemiach.
W lipcu ubiegłego roku kapliczki w Kalwarii Krzeszowskiej stały się dwukrotnie ofiarą wandali. Zabytki wchodzą w skład najstarszej drogi krzyżowej na Śląsku.
Pocysterskie Opactwo w Krzeszowie zwane również europejską perłą baroku dostanie dofinansowanie od ministerstwa na renowację. Kwota wyniesie 1,85 mln zł.
Pocysterskie opactwo w Krzeszowie zwiedzać można także nocą. I to wtedy właśnie najlepiej wysłuchać opowiadanych przez przewodnika historii o ukrytym skarbie hitlerowców czy walce z heretykami.
To wycieczka na cały dzień. Po drodze można zobaczyć flagowe zabytki i kawał Dolnego Śląska.
Zabytki na Dolnym Śląsku. Czy malarz może pić przy pracy, jak ostrzec mężczyznę w dniu ślubu i jak to się stało, że błazen został mordercą? Jeśli wejdziecie na szlak Pomników Historii, znajdziecie odpowiedzi
Pocysterskie Opactwo w Krzeszowie otworzyło wystawę "Świętych Obcowanie" z relikwiami pierwszych świętych Kościoła, apostołów: Szymona, Tadeusza, Tomasza, Bartłomieja, św. Scholastyki, św. Benedykta oraz Krzyża św. czy szczątki patrona psychicznie chorych i zakochanych - św. Walentego i św. Ojca Pio.
Dzięki pomocy mieszkańców policja po sześciu dniach znalazła sprawców. To dwaj chłopcy, którzy mają 13 i 15 lat.
W nocy z 9 na 10 lipca nieznani sprawcy dokonali zniszczeń na terenie Wielkiej Kalwarii Krzeszowskiej. Trzy zabytkowe kapliczki, w tym Dom Piłata, zostały wymalowane sprayem. Pojawiły się m.in. wulgarne obrazki.
Ministerstwo Kultury rozdzieliło dotacje na remonty zabytków, ale dla Wrocławia nie było łaskawe. Przepadł m.in. wniosek parafii pw. św. Michała Archanioła na Ołbinie, choć kościołowi grozi katastrofa budowlana, a okoliczni mieszkańcy apelują o szybką pomoc.
Organy Englera w Krzeszowie zabrzmiały jeszcze piękniej, bo zakończyły się prace konserwatorskie przy sekcji głównej sławnego instrumentu. Jutro i w sobotę będzie można dokładnie go obejrzeć, w czasie nocnego zwiedzania cysterskiego opactwa.
Jak ostrzegali meteorolodzy, nocą w poniedziałek i we wtorek może bardzo silnie wiać. Silny wiatr zniszczył miedziane pokrycie dachowe na kościele pw. św. Józefa w Krzeszowie
Wczorajszego wieczoru Bazylika NMP w Krzeszowie przeżyła prawdziwe oblężenie. Wszystko to za sprawą koncertu Zespołu "Śląsk", który odbył się w ramach kontynuacji Obchodów 100-lecia Odzyskania przez Polskę Niepodległości.
W ciągu trzech dni saperzy wyciągnęli z gleby pół tysiąca metalowych przedmiotów. - Żaden przedmiot nie stanowił realnego niebezpieczeństwa dla obsługi obiektu czy też odwiedzających. Cieszy nas fakt, że w Krzeszowie jest bezpiecznie - mówi Jacek Trybuła z biura prasowego Opactwa.
We wtorek przed południem do Krzeszowa przyjechał siedmioosobowy zespół saperów.
Jeden z największych klasztorów w Europie wciąż zdobi pamiątka po czerwonoarmistach: szlak z motywem sierpa i młota
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.