Mandatami w wysokości prawie 2 tys. zł ukarali czwórkę Polaków czescy policjanci i strażnicy leśni. Nasi rodacy zbierali jagody na terenie parku narodowego, niedaleko Śnieżki.
Proponuję wycieczkę w nieodległe Broumovske Steny (pol. Broumovskie Ściany). To oferta dla każdego: Kolejami Dolnośląskimi i niezbyt trudnym szlakiem. Za to z pięknymi krajobrazami w polskich i czeskich Sudetach Środkowych.
Władze czeskiego Karkonoskiego Parku Narodowego wielokrotnie apelowały o niedokarmianie żyjących tam lisów. W ostatnich dniach zachowanie turystów miało przykry finał: jedno ze zwierząt musiało zostać odstrzelone, bo zraniło dziewczynkę.
Nie ma tu straganów ani głośnej muzyki wylewającej się na ulice. Sprawdziłem, jak podczas wakacji w 2023 r. wędruje się po czeskich Karkonoszach.
Wybudowana rok temu podziemna ściana miała ochronić czeską wodę przed spływaniem do niecki kopalni Turów. Jak na razie poziom wody po stronie naszych sąsiadów wcale nie rośnie.
Ze względu na ogromne zainteresowanie pasażerów państwowy przewoźnik Koleje Czeskie planuje wejść na polski rynek i uruchomić bezpośrednie połączenie na trasie Praga-Wrocław, z opcją dalszej jazdy do Gdyni.
Do Liberca, miasta, które może bardzo pozytywnie zaskoczyć, można dotrzeć pociągiem ze Szklarskiej Poręby. Poza tym, w tej części Czech można podróżować pociągami, autobusami i tramwajami z biletem Euro Nysa-Ticket - wychodzi bardzo korzystnie. W ten sposób dojedziemy dalej, żeby zobaczyć słynny zamek Frydland.
Przez Dvorský les w Karkonoszach mogłaby wędrować drużyna pierścienia; tutaj o zmierzchu zza drzew mógłby wyjechać jeździec bez głowy. Pnie są wygięte jak makaron w chińskiej zupce i porośnięte jadowitozielonym mchem.
Do tej pory wędrowałam po polskich Karkonoszach i choć nie przeszłam jeszcze wszystkich szlaków, to miałam coraz większą ochotę na wycieczkę do Czech. Znalazłam trasę, która zachwyca.
Po ponad roku od podpisania umowy ws. kopalni Turów czeskie władze są ze współpracy wyraźnie zadowolone. Co innego ekolodzy: oskarżają praski rząd o to, że nie chce udostępnić im danych, zasłaniając się argumentami polskiej spółki.
Poszukiwany przez czeską i polską policję 42-letni Petr Kraus został znaleziony martwy w jednym z hoteli we Wrocławiu. Mężczyzna miał na koncie morderstwo 33-letniej kobiety.
Coraz więcej wiadomo o okolicznościach śmierci matki i jej synka w Karkonoszach. Czeskie media sugerują, że mogła mieć związek ze sporem sądowym, jaki kobieta toczyła z ojcem dziecka.
Poszukiwania 40-letniej matki i jej 3-letniego syna było największą akcją w Karkonoszach w ostatnich latach. Czeska policja ich śmierć bada pod kątem zabójstwa i samobójstwa.
Zaginieni w Karkonoszach w masywie Śnieżki 40 latka i jej 3-letni syn nie żyją. Ratownicy górscy ich ciała znaleźli w lesie w okolicach Różowej Góry. Czeska policja ustala przyczyny śmierci.
Sklepy na polsko-czeskiej granicy przeżywają oblężenie. - Ludzie będą się bić na zakupach. Były takie przypadki - mówi pani Katarzyna z Bogatyni i zaraz przywołuje przykład: - Ma pan małe dziecko, potrzebuje pan pampersów, na półce nie ma. A gdzie są? No w koszyku Czecha. To się wyciąga z tego koszyka.
Sprawa kopalni Turów nadal się nie kończy. Czescy ekolodzy i mieszkańcy uważają, że umowa nie chroni okolicy ogromnej odkrywki przed wysychaniem.
Najnowsza wystawa w Muzeum Papiernictwa w Dusznikach-Zdroju zaprezentuje pieniądze zza naszej południowej granicy. To historia w pigułce, a będzie też zabawa w "znajdź różnice".
Krytycy podpisanej przez Polskę i Czechy umowy ws. kopalni Turów wciąż walczą o to, żeby ją zmienić. Praski Sąd Konstytucyjny odrzucił skargę na porozumienie złożoną przez czeskich mieszkańców pogranicza, więc teraz wystąpią z nią ekolodzy, zwracając się do Komisji Europejskiej.
Rozprzestrzenia się pożar na terenie Parku Narodowego Czeska Szwajcaria. W Zgorzelcu, Lubaniu i Leśnej na Dolnym Śląsku niebo było zasnute kłębami dymu.
Po czterech miesiącach od podpisania porozumienia ws. kopalni Turów część ustaleń już weszła w życie. Kończy się też budowa podziemnej ściany, która ma chronić przed spływaniem do odkrywki czeską wodę. Ostatnie pomiary jej poziomu nie były optymistyczne, ale na konkrety trzeba poczekać.
Policja Republiki Czeskiej poszukuje Yaroslava Kopchuka, który popełnił na terenie Czech poważne, brutalne przestępstwo. Poszukiwany może przebywać na Dolnym Śląsku.
Czeski Trybunał Konstytucyjny ma przyjrzeć się porozumieniu z Polską, które zakończyło spór o kopalnię Turów. Skargę konstytucyjną złożyli mieszkańcy przygranicznej wsi Uhelná.
"Czesi błądzą", "Jesteśmy już bliscy porozumienia", "Kary finansowe nam nie grożą" - przekonywał premier rządu PiS w trakcie wielomiesięcznego sporu o kopalnię Turów. Nic się nie sprawdziło, a Polska przez tę indolencję Morawieckiego już straciła setki milionów zł.
Komisja Europejska obcięła z unijnych dotacji część nałożonej na Polskę kary za Turów - ustalił portal money.pl. Przelewy pomniejszono o ponad 30 mln euro, a to dopiero początek.
Czeska minister obrony Jana Czernochova zapowiedziała, że nie pojedzie na spotkanie ministrów obrony państw Grupy Wyszehradzkiej (V4), które ma się odbyć na Węgrzech. To jej odpowiedź na decyzję rządu Viktora Orbána o nienakładaniu sankcji na Rosję.
W Polsce odwołano koncerty czeskiego barda Jaromira Nohavicy. Nie chcą go słuchać nawet rodacy. Organizacja humanitarna odmawia przyjęcia od niego pieniędzy dla Ukraińców.
Na przyszły wtorek zaplanowano w Czechach nadzwyczajne posiedzenie Izby Poselskiej, które ma dotyczyć "fatalnych konsekwencji" umowy z Polską ws. kopalni Turów.
W Czechach emocje związane z podpisaniem porozumienia ws. kopalni Turów nie opadają. Czescy ekolodzy chcą już nie tylko złożyć skargę na własny rząd do Komisji Europejskiej, ale też apelują do niej o to, aby teraz to ona pozwała Polskę przed TSUE.
Wokół kopalni Turów niosą się dwa przeciwstawne głosy: rozżalenia i ulgi. Zależą od tego, po której stronie granicy staniemy.
Piąta fala pandemii. W czwartek, 10 lutego, Czechy zniosły część obostrzeń. Osoby niezaszczepione będą mogły wejść do restauracji czy punktów usługowych.
Czeski Greenpeace uważa, że podpisana z Polską umowa w sprawie kopalni Turów nie chroni w wystarczającym stopniu czeskich interesów. Zapowiada złożenie skargi do Komisji Europejskiej na własny rząd.
Trybunał Sprawiedliwości UE wykreślił polsko-czeski spór w sprawie kopalni Turów ze swojego rejestru. Ale ekolodzy podkreślają, że nadal nie ma planu odejścia regionu od węgla. Do tego cały czas ciąży nad Polską wielomilionowa kara.
- Będziemy podejmowali wszelkie możliwe środki, aby Polska nie musiała płacić kary nałożonej przez TSUE - zapewnił na komisji sejmowej Paweł Jabłoński, wiceminister spraw zagranicznych. Winę za konflikt ws. kopalni Turów zrzucał zaś na stronę czeską, która według Jabłońskiego nie chciała rozmawiać.
Komisja Europejska poinformowała polskie władze, że za 10 dni przystąpi do wyegzekwowania pierwszej części kary za kopalnię Turów - przekazał TVN24.
Kopalnia Turów nie może zbliżyć się do czeskiej granicy, dopóki nie powstaną zabezpieczenia, musi działać podziemna ściana chroniąca wodę, a umowę można wypowiedzieć po pięciu latach - takie są założenia polsko-czeskiego porozumienia.
Rząd w Pradze jest pod ostrzałem krytyki za umowę ws. kopalni Turów. Czeskie organizacje ekologiczne mówią o "skandalu", poprzedni rządzący o "ustąpieniu Polsce", a mieszkaniec pogranicza z Polską o "kiepskim żarcie".
W piątek przed południem premier Mateusz Morawiecki ogłosił, że Czechy wycofały skargę z Trybunału Sprawiedliwości UE. Stało się to dopiero kilka godzin później.
Premier Mateusz Morawiecki poinformował w piątek, że skarga Republiki Czeskiej ws. kopalni Turów została wycofana z Trybunału Sprawiedliwości UE.
Polsko-czeska umowa ws. kopalni Turów została podpisana w czwartek, 3 lutego. Politycy PiS określają negocjacje mianem sukcesu, ale inne zdanie mają ekolodzy i opozycja. "Zapłacimy pewnie ok. 50 mln euro, ale za to w karach z wyroku TSUE około 70 mln euro. Sasinowy interes" - komentuje wiceprzewodnicząca klubu KO.
Po podpisaniu w czwartek, 3 lutego w Pradze polsko-czeskiego porozumienia premier Mateusz Morawiecki pojechał z wizytą do kopalni PGE Turów. - Żaden sędzia z Luksemburga, żaden brukselski urzędnik nie może nam dyktować warunków tego, jak mamy się rządzić u siebie w domu - mówił.
Copyright © Agora SA