Jesteśmy właśnie świadkami akcji GOPR na zamkniętym szlaku w Karkonoszach. - Wczoraj była tu taka akcja, jutro też będzie - słyszymy. I za moment widzimy dwie osoby z psem, które ignorują zakaz i wchodzą na zamknięty szlak, na którym trwa akcja ratowników.
Koszty akcji ratunkowych powinni pokryć ci, którzy idą na zamknięte szlaki - grzmią wędrujący po górach, komentując niedzielną akcji GOPR ze śmigłowcami, gdy ratowano osoby, które zignorowały górski zakaz. Szef GOPR przekonuje, że nie tędy droga.
Wyczerpani i wyziębieni turyści ewakuowani z górskich szlaków oraz osoby z urazami nóg oraz rąk - ratownicy z karkonoskiej grupy GOPR w ostatni weekend musieli często interweniować. - Wiele osób pierwszy raz idzie w góry i nie jest przygotowanych na taką wyprawę - mówi naczelnik GOPR.
Sylwestrowe imprezy odbyły się też w rezerwatach przyrody Góra Ślęża i Góra Radunia. Służby szacują, że było tam nawet około dwóch tysięcy osób, które nielegalnie odpalały fajerwerki i paliły ogniska. Złamano co najmniej dwa paragrafy, a w sprawie petard na Ślęży zawiadomiono policję.
W drugi dzień świąt grupa osób z dziećmi weszła na ośnieżony dach obserwatorium na Śnieżce. "Zastrzegamy sobie prawo do zgłaszania takich sytuacji odpowiednim organom, w tym policji" - napisał IMGW, do którego należy obserwatorium.
"Na szlaku było pełno zjeżdżających na sankach i jabłuszkach dzieci" - napisała jedna z turystek, która w święta wybrała się na popularną trasę w Karkonoszach. - Kluczowe w takich sytuacjach są zdrowy rozsądek, bezpieczeństwo i opieka nad dzieckiem - mówi zastępca dyrektora KPN.
Nowy właściciel karkonoskiej Samotni przeniósł do niej styl ze swego tatrzańskiego Murowańca. Są meble w stylu "ikeowskim", posiłki spod lamp grzewczych, jak ze studenckiego baru i szwedzkie wzorki.
"Odnaleźć i ukarać", "głupota nie zna granic" - tak internauci komentują zachowanie osób, które w drugi dzień świąt weszły na ośnieżony dach obserwatorium na Śnieżce. W grupie były też dzieci, którym rodzice pozwolili na niebezpieczne zbliżenie się do krawędzi budynku.
Wanda Rutkiewicz, Krzysztof Wielicki czy Aleksander Lwow - przed laty spotkali się we Wrocławiu, gdzie połączyła ich wspinaczka i fascynacja wysokimi górami. Tym wybitnym himalaistom poświęcona jest wystawa "Freedom Climbers - Wrocławianie w Górach Wysokich".
Po zmianie właścicieli schronisko Samotnia reklamuje się "noclegiem za złotówkę". - Chcemy, żeby ludzie zobaczyli jak fajnie jest po remoncie - mówi pani Jola, odpowiedzialna za rezerwację. Ale niektórzy nadal chcą, aby w Samotni było jak za czasów rodziny Siemaszków, która zarządzała schroniskiem prawie 60 lat.
W Karkonoszach zapanowała zima. Jeden ze szlaków został zamknięty, a ratownicy GOPR ostrzegają turystów przed niebezpieczeństwem.
Spodki obserwatorium IMGW na Śnieżce mają 50. urodziny. Ale to smutna rocznica: wymagają bowiem pilnego, generalnego remontu. Tym bardziej, że co roku na najwyższy szczyt Karkonoszy wchodzi kilka milionów ludzi.
Niedaleko Jeleniej Góry na skałach powstał mural przedstawiający ogromne ludzkie czaszki. Wywołał bardzo skrajne reakcje: jedni są pracą zachwyceni, inni zarzucają autorowi samowolę i niszczenie przyrody. - Będzie tego więcej - zaznacza twórca Wzgórza Czaszek.
Na początku listopada tymczasowo zamknięte zostały dwa popularne szlaki turystyczne w Karkonoszach i platforma widokowa w Rudawach Janowickich, którą czeka remont.
"Po 9 latach przygody z Wami i z naszym ukochanym miejscem zaczynamy nowy etap w życiu" - napisali w środę, 30 października, najemcy Schroniska Pod Muflonem w Sudetach. Popularny wśród turystów obiekt zmienia dzierżawcę i przez jakiś czas będzie nieczynny.
Wanda Rutkiewicz nie potrzebuje pomocy mężczyzn, irytują ją seksistowskie pytania, ma dość czekania w bazie na partnera. Film "Ostatnia wyprawa", który wchodzi do kin, to osobisty portret himalaistki, która zaginęła podczas zdobywania Kanczendzongi.
Zapora wodna Międzygórze niedaleko Bystrzycy Kłodzkiej oraz zapora na Morawce w Stroniu Śląskim w nocy z soboty na niedzielę ledwo już wytrzymują napór wzbierających wód. Zanosi się na ciężką noc w Kłodzku.
W związku z padającym od kilku dni obfitym deszczem dyrektor Karkonoskiego Parku Narodowego zamknął wszystkie szlaki turystyczne na swym terenie. W Karkonoszach wzrosło też zagrożenie zejścia lawin kamienno-błotnych. "Prosimy turystów o udanie się do schronisk i kwater".
221 akcji, 250 uratowanych turystów, 460 godzin. To bilans wakacyjnych interwencji GOPR w Karkonoszach. Ratownicy podkreślają, że turyści nie doceniają upałów i słońca.
Nieszczęśliwy wypadek, przestępstwo, a może coś jeszcze innego? Na te pytania muszą odpowiedzieć policjanci i prokuratorzy, którzy wyjaśniać będą okoliczności śmierci mężczyzny. Jego ciało znaleziono na zboczu Wilczej Góry koło Złotoryi.
Od 1 września karkonoskie schronisko Strzecha Akademicka będzie częściowo zamknięte dla turystów. Powodem jest remont wewnątrz budynku, który potrwa ponad dwa miesiące.
Mężczyzna zasłabł na szlaku prowadzącym na Śnieżkę, na tak zwanych zakosach. Akcję ratunkową rozpoczęli będący na miejscu turyści, w tym lekarz. Na miejsce wypadku wysłano m.in. śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Od początku lipca górscy ratownicy Grupy Karkonoskiej GOPR wzywani byli ponad 70 razy i udzielili pomocy 80 poszkodowanym. W trakcie ostatniego tygodnia interweniowali aż do 18 zdarzeń, wśród tego były dwa wypadki śmiertelne.
Na wakacjach w Karkonoszach warto nie tylko pójść na Śnieżkę najbardziej zatłoczonym w Polsce szlakiem. Zobacz, jakie jeszcze są atrakcje w okolicach Karpacza.
Wakacje 2024. Wybierz się na wycieczkę w góry niezwykłe - Rudawy Janowickie. Dwa charakterystyczne bliźniacze szczyty - Sokolik i Krzyżna Góra - są doskonale widoczne, kiedy wjeżdżamy w Kotlinę Jeleniogórską od strony Bolkowa, czyli najszybszą drogą z Wrocławia (podróż trwa tylko ok. godziny).
Kolejny list intencyjny i kolejna zapowiedź IMGW remontu obserwatorium na Śnieżce w Karkonoszach. Turyści słyszą to od lat, ale inwestycja wciąż jeszcze się nie rozpoczęła.
Tę zmianę wprowadziło kierownictwo Karkonoskiego Parku Narodowego. Obecnie tak zwanymi Zakosami pójdziemy na szczyt tylko w jednym kierunku.
Zabytkowa kaplica św. Wawrzyńca na Śnieżce dostępna jest dla turystów raz w roku, podczas mszy odprawianej w dniu jej patrona. Karkonoski Park Narodowy zdecydował jednak, że budowlę będzie można zwiedzać od 29 maja do 4 czerwca.
Wakacje 2022. W sezonie przy Jeziorkach jest zawsze tłoczno. Z kolei Skalnik, najwyższy szczyt Rudaw, chowa widoki za gęstym lasem. Ale to nie znaczy, że nie ma tam miejsc pięknych i spokojnych.
Majówka 2024. Rajska puszcza, jagodowe szczyty i szwajcarskie schronisko, które częstuje pysznymi knedlami. Góry Bialskie nazywane są dolnośląskimi Bieszczadami - i naprawdę warto je zobaczyć, zanim dotrą tu tłumy.
Nie trzeba jechać daleko, żeby poczuć się jak na zagranicznych wczasach. Pustynia, wulkany, lazurowe jeziora i cudowne miasta - to wszystko można znaleźć na Dolnym Śląsku.
Wielkanoc w 2024 roku wypada na przełomie marca i kwietnia. Mimo wciąż rosnących cen noclegów Polacy chętnie wyjeżdżają w tym czasie na urlop. Na miesiąc przed świętami rezerwacji jest o 43 proc. więcej niż w analogicznym momencie rok temu i aż o 61 proc. więcej niż w 2022 roku.
Nadleśnictwo Szklarska Poręba zamknęło około 200 hektarów terenu w rejonie Szklarskiej Poręby i Wodospadu Szklarki. Powodem są znalezione w lesie niewybuchy z czasów II wojny światowej.
W Szklarskiej Porębie budują się kolejne hotele i apartamentowce z setkami lokali. Mieszkańcy i turyści protestują: "całej Polski nie pomieścimy", "nikt nie będzie chciał tu przyjeżdżać", "nie po takich górach chcemy chodzić".
Góry Izerskie to dobry wstęp do zimowych wędrówek dla tych, którzy do tej pory byli przekonani, że "zimą w góry się nie chodzi". Szlaki są tu szerokie, podejścia proste, a widoki - wciąż piękne.
Śnieżka fotografowana nocą i niebo nad nią, na którym widać m.in. gwiazdozbiór Oriona - taki widok zdobył wyróżnienie specjalistów z NASA i tytuł Astronomicznego Zdjęcia Dnia. Jego autorem jest Marcin Ślipko, pasjonat astrofotografii z dolnośląskiej wsi Snowidza.
Karkonosze to przecież nie Tatry - dziwili się turyści, kiedy napisaliśmy o śmiertelnym wypadku na Śnieżce. Szczyt jest wypłaszczony, jak tu z niego spaść? Zapominali, że w Sudetach pogoda bywa bezlitosna.
Można dać się zwieść pozornej łagodności Karkonoszy. Ale to właśnie tam wydarzyła się największa tragedia w historii polskich gór, a GOPR-owcy ratują średnio 600 osób rocznie.
Turystom się wydaje, że wszystko o górach wiedzą, bo coś tam poczytali sobie w smartfonie - ubolewa Jerzy Pokój, były naczelnik Grupy Karkonoskiej GOPR, po tragicznej śmierci dwóch turystów, którzy spadli ze Śnieżki do "rynny śmierci".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.