Porodówka USK przy ul. Chałubińskiego jest już gotowa, by przyjmować ciężarne z koronawirusem. Władze szpitala ciągle czekają jednak na odpowiedź na odwołanie, bo odłogiem stoi setka łóżek. A władze uczelni przedstawiły wojewodzie swoje stanowisko - po likwidacji oddziałów nie będą mieli gdzie uczyć.
Dziesiątki osób przyszło dziś protestować pod oknami wojewody, który przeznaczył porodówkę przy Chałubińskiego tylko dla kobiet z COVID-19. - Przychodzą pacjentki, które miesiącami czekają na planowany zabieg i odchodzą z kwitkiem. Są płacz, krzyk i bezradność - mówią protestujący.
Klinika Ginekologii i Położnictwa przy ul. Chałubińskiego we Wrocławiu wstrzymała przyjmowanie zdrowych pacjentek. Nakazem wojewody trafiać tam mają kobiety zakażone koronawirusem, przez co trzeba zlikwidować pięć oddziałów, w tym onkologię. - Klinika miała dwa tygodnie, by przygotować się do tej zmiany - stwierdził wojewoda, którego nie wzruszyły protesty.
Kolejne ogniska koronawirusa - we wrocławskim szpitalu i w wielkich zakładach mięsnych firmy Tarczyński.
Lekarze rekordowo długo utrzymywali ciążę pacjentki w stanie wegetatywnym. - Mimo że mamy świetnych specjalistów, to żaden z nich nie miał doświadczenia w prowadzeniu takiego przypadku. Zdobywaliśmy je codziennie. Przez te 158 dni do narodzin Emilki - mówi dyrektor placówki.
Miasto Wrocław sfinansowało zakup nowoczesnej karetki za ponad milion złotych dla Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego. - To prawdziwa sala intensywnej terapii na czterech kółkach - podkreśla prezydent Jacek Sutryk. Ma ratować życie m.in. pacjentom chorym na COVID-19.
W Sądzie Okręgowym we Wrocławiu zapadł prawomocny wyrok w sprawie lekarza, którego prokuratura oskarżyła o zaszycie w ciele pacjenta dwóch chust chirurgicznych. Pacjent zmarł kilka miesięcy po operacji.
W szpitalu przy ulicy Ołbińskiej we Wrocławiu wykryty koronawirusa u 22 osób z personelu. Placówka wstrzymała przyjęcia pacjentów.
"Specjalizujemy się w terapii śmiechem. Pokazujemy, że diagnoza to nie wyrok. Dajemy nadzieję i wsparcie podopiecznym oraz ich rodzinom" - pisze o sobie Stowarzyszenie Muszkieterowie Szpiku. Organizacja szuka wolontariuszy we Wrocławiu.
W niedzielę zamknięto porodówkę w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym przy ul. Borowskiej we Wrocławiu. Trafiła tam ciężarna pacjentka, u której wyszedł dodatni wynik na koronawirusa.
W dwóch wrocławskich szpitalach nadal nie ma porodów rodzinnych w związku z pandemią koronawirusa. - Oczywiście, że każda z nas chciałaby rodzić z partnerem, ale wiadomo, że w czasie epidemii nie jest to możliwe i trzeba to zaakceptować - mówi Anna Nowak, która jest niecały miesiąc przed porodem.
Znieczulica personelu, przedmiotowe traktowanie pacjentów, brak dezynfekcji poczekalni - nasz czytelnik opisał, jak wyglądał jego długi pobyt na oddziale ratunkowym.
We wtorek padł lipcowy rekord zakażeń koronawirusem na Dolnym Śląsku. Ale i w całym kraju zachorowań było bardzo dużo.
Do tej pory dzieci we Wrocławiu czekały na badanie rezonansem magnetycznym nawet pół roku. Teraz, gdy otwarto nową pracownię w szpitalu przy ul. Fieldorfa, ma się to zmienić.
Epidemia koronawirusa. We wtorek rano Ministerstwo Zdrowia podało, że we Wrocławiu zmarły cztery osoby chorujące na COVID-19, a w całym kraju aż 19.
Szpitale liczą straty spowodowane epidemią koronawirusa. Przez konieczność zapewnienia środków ochrony wzrosły im koszty, a z powodu niewykonania zakontraktowanej liczby zabiegów boją się utraty części ryczałtu.
Urząd marszałkowski podsumował swoją dotychczasową walkę z epidemią koronawirusa. Ogromne kwoty zostały przeznaczone na szpitale i wsparcie lokalnych przedsiębiorców. Dolny Śląsk jest na podium wśród beneficjentów tarczy antykryzysowej.
Epidemia koronawirusa. Na Dolnym Śląsku odnotowano we wtorek 8 nowych przypadków zachorowań na COVID-19. Przybywa jednak też ozdrowieńców.
Teresa była w grupie ryzyka, ale nie chciała odchodzić od pacjentów. Borys uważa, że strajk ratowników przyniósłby teraz efekt, ale nie wypada go organizować. Marek ma świadomość, że najgorsze dopiero przed nimi. Zakażeni medycy z kwarantanny opowiadają o epidemii.
Z powodu epidemii koronawirusa Dolnoślązacy masowo odkładają leczenie w szpitalach. "Sytuacja jest dramatyczna" - przyznaje marszałek dolnośląski. Zapewnia, że w budynkach jest bezpiecznie i apeluje, żeby nie wstrzymywać się z wizytami.
Śledztwo "Wyborczej" wykazało, że maseczki sprowadzone z Chin nie mają certyfikatów. Po miesiącu Naczelna Izba Lekarska zwróciła się do lekarzy, żeby z nich nie korzystać. Sprawdziliśmy, czy medycy na pierwszej linii frontu ich używali.
Ministerstwo Zdrowia poinformowało w sobotę o 241 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem, w tym 19 z Dolnego Śląska.
Bolesławiecki szpital uruchomił własne laboratorium do badania próbek na obecność koronawirusa. Ma robić od 100 do 200 testów na dobę.
Wrocławska firma po raz kolejny rusza z pomocą w czasie epidemii koronawirusa. Już wcześniej przekazywała szpitalom laptopy, później "polowała" na respiratory. Teraz rozdaje sprzęt AGD.
Najpierw posiłki dostarczali pracownikom szpitala przy ul. Koszarowej, potem również innym placówkom. "Podczas gdy większość z nas narzeka na izolację, nudę i zdalne nauczanie dzieci, pracownicy służby zdrowia każdego dnia zmagają się z pandemią" - tłumaczą pomysłodawcy akcji.
Epidemia koronawirusa. Do Dolnośląskiego Szpitala Specjalistycznego im. Marciniaka we Wrocławiu właśnie trafił sprzęt zakupiony przez WOŚP. Dzięki wsparciu fundacji już za kilka tygodni uruchomiona zostanie druga pracownia rezonansu magnetycznego.
Szpital im. Marciniaka przy ul. Fieldorfa, w którym na początku kwietnia stwierdzono zakażenie koronawirusem, znów przyjmuje pacjentów. Zaczynają tam też normalnie działać wszystkie oddziały.
- Luzowanie reżimów odbywa się już w niektórych krajach, ale z akcentem na "ostrożnie" i "powolnie". Bo nie wiemy, jak to przełoży się na zachorowania - przypomina prezydent Jacek Sutryk.
Epidemia koronawirusa. Ksiądz Witold Baczyński z parafii św. Józefa Robotnika w Wałbrzychu zapowiedział, że zamiast konfesjonałów kupi kombinezony dla medyków. Na razie szuka lakierników, od których mógłby je odkupić, a o pomoc w poszukiwaniach prosi parafian.
Prof. Krzysztof Simon od początku epidemii dowodzi walką z koronawirusem na pierwszej linii frontu we Wrocławiu. Ale stał się też szybko autorytetem dla milionów Polaków.
Koronawirus we Wrocławiu. Pomoc od Grupy AB jest liczona w setkach tysięcy złotych, choć dzięki swoim kontaktom wywalczyła respiratory po cenach sprzed epidemii. - To nie były zwykłe zakupy, bardziej polowanie z nagonką - opisuje obrazowo Andrzej Przybyło, prezes firmy.
Biznes. 100 posiłków dziennie dostaje szpital przy ul. Koszarowej w ramach nowej kampanii #NaPomocNiosącymPomoc, której celem jest wsparcie pracowników służby zdrowia we Wrocławiu, walczących z pandemią koronawirusa.
Codziennie rano z wrocławskiego sanepidu wyrusza samochód do Drezna. Wiezie 200 wymazów, głównie od pracowników służby zdrowia. Potem przychodzi wiadomość z zaszyfrowanymi wynikami testów.
Koronawirus dotarł już do wszystkich szpitali we Wrocławiu. Najgorzej jest w Dolnośląskim Centrum Chorób Płuc, gdzie z 53 zakażonych aż 41 osób to personel medyczny. Ale trudna sytuacja jest także w regionie. W piątek poinformowano, że działać przestaje Pogotowie Ratunkowe w Strzelinie, gdzie zakażenie stwierdzono u lekarki i dwóch ratowników, a cały zespół poddano kwarantanie.
W nocy ze środy na czwartek do Wrocławia przyleciał olbrzymi samolot Antonow An-124 Rusłan. Na jego pokładzie z Chin przetransportowano milion rękawiczek, 50 tys. gogli, 180 tys. kombinezonów ochronnych i kilkaset tysięcy maseczek. Środki ochrony dostają też szpitale.
Na Dolnym Śląsku potwierdzono 69 nowych przypadków zakażenia koronawirusem. W sumie liczba osób zarażonych w całym województwie wynosi 637.
Zakażenie koronawirusem zostało potwierdzone w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. Marciniaka przy ul. Fieldorfa we Wrocławiu.
Na Dolnym Śląsku zmarły trzy kolejne osoby zakażone koronawirusem, ale też w szpitalu w Bolesławcu kobieta z COVID-19 urodziła dziecko. Zapraszam na podsumowanie kolejnego dnia epidemii.
Urząd marszałkowski wspiera dolnośląskie szpitale w walce z koronawirusem. Dofinansowania doczekał się też szpital w Jeleniej Górze.
Śmierć z powodu koronowirusa wśród dzieci do 10. roku zdarza się niezmiernie rzadko. U starszych choroba może już mieć ciężki przebieg. Milenialsi nie są wolni od ryzyka jej rozwoju - mówi prof. Leszek Szenborn, kierownik Kliniki Pediatrii i Chorób Infekcyjnych Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.